Ligue 1: drugi związek sędziowski potępia wypowiedzi Pabla Longorii

Opublikowano
Krajowy Związek Sędziów Piłkarskich również potępił komentarze prezesa OM, wygłoszone w środę, w dniu jego stawienia się przed komisją dyscyplinarną LFP.
Pomiń reklamęKrajowy Związek Sędziów Piłkarskich (UNAF) również potępił komentarze Pabla Longorii, które w środę, czyli w dniu, w którym prezes OM stawił się przed komisją dyscyplinarną LFP, i udzielił poparcia Jérémy'emu Stinatowi, sędziemu meczu Auxerre-Marsylia. Podobnie jak w przypadku Safe, elitarnego związku sędziów, w niedzielę komentarze Longorii po porażce OM w Auxerre (3-0) wywołały „ straszliwy ” „szok ” w związku Unaf, który zrzesza wszystkich sędziów amatorów i profesjonalistów. W swoim komunikacie prasowym związek przyłącza się do „kroków podjętych przez wszystkich sędziów w sektorze zawodowym, aby podjąć kroki prawne przeciwko prezesowi Olympique de Marseille za zniesławienie”.
Pablo Longoria, wściekły na sędziowanie pana Stinata, powiedział po meczu: „To prawdziwa korupcja!” wypowiedzianych przez niego dziennikarzy na korytarzach stadionu Abbé-Deschamps. Wypowiedzi te wywołały ogromne kontrowersje i skłoniły hiszpańskiego przywódcę do przyznania się do winy w wywiadzie dla AFP w poniedziałek. Jego komentarze spowodowały, że w środę późnym popołudniem wezwano go przed komisję dyscyplinarną Profesjonalnej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Grozi mu surowa kara.
W swoim komunikacie prasowym UNAF wyraził również „pełne poparcie dla Jérémy’ego Stinata i stanowczo potępia wszystkie nadużycia i inne incydenty, których on i jego rodzina są niestety poddawani”. Jérémy Stinat złożył skargę w sprawie „uszkodzenia pojazdu” i „groźb śmierci” , jak wskazał w gazecie Sud-Ouest, po tym jak w jego domu w Landes odkryto przebite opony jego pojazdu. Prokuratura, „w obecnej formie” , nie wspomniała we wtorek o żadnym „udowodnionym związku” z jego zawodem, ponieważ wydarzenia miały miejsce „przed meczem” w sobotę. „To trudny czas do przeżycia” – powiedział arbiter, odnosząc się do uszkodzeń jego pojazdów i wpływu, jaki miało to na jego rodzinę. „Teraz zwracamy uwagę na wszystko. Jesteśmy dyskretną rodziną, która chce zachować nienaruszone środowisko życia. „Nie sądziłem, że coś takiego może nam się przydarzyć”.
lefigaro