NBA: Olśniewający Doncic prowadzi Lakersów i dokonuje miażdżącego odwetu na Dallas

Nie opuścił spotkania. Luka Dončič, bezceremonialnie wysłany z Dallas do Los Angeles Lakers na początku lutego, we wtorek rzucił się na Mavericks, zdobywając triple-double i odnosząc zwycięstwo (107-99) przed zachwyconą nową publicznością.
Po szoku wywołanym nieprawdopodobnym transferem , głównie wymianą z Anthonym Davisem, Słoweniec stopniowo przyzwyczaja się do złoto-fioletowej koszulki i we wtorek pokazał to znakomicie. Czując w powietrzu chęć zemsty, on, który myślał, że spędzi całą karierę w Dallas, zanim został sprzedany bez ostrzeżenia, jak to czasami bywa w zimnym biznesie NBA.
„Pokażcie im, że popełnili błąd” – zażądał przed meczem były środkowy drużyny Lakers i główny konsultant Shaquille O’Neal. Misja zakończona sukcesem dzięki ogromnemu triple-double (19 punktów, 15 zbiórek, 12 asyst) w piątym meczu w nowej drużynie (i czwartym od początku sezonu).
Już na początku meczu Dončič zablokował podanie, przechwycił piłkę i wykrzyczał swoją złość na sędziego, który otrzymał faul techniczny: to tylko kilka oznak, że jest w dobrej formie. Słoweniec zdobył 9 punktów, zaliczył 7 zbiórek i 4 asysty w pierwszej kwarcie, odwracając się, by drażnić ławkę rezerwowych Mavericks po każdym rzucie z dystansu.
Nieprawdopodobne podanie do Austina Reavesa, którego nikt na stadionie nie zrozumiał oprócz niego samego, uzasadniło jego przydomek „Luka Magic” wśród jego nowych fanów. Tłum skandował także „dziękuję Nico”, co miało delikatnie na celu zażartowanie z Nicolasa Harrisona , menedżera Mavericks, który był odpowiedzialny za szokujący transfer swojego odpowiednika z Lakers, Roba Pelinki.
Po dwóch bardzo dobrych meczach integracja Doncicia z Los Angeles, który znał drużynę Mavericks dopiero od draftu w 2018 roku, wydaje się podążać właściwą drogą. „Cieszę się, że to już koniec” – przyznał gracz, który mimo wszystko uważa, że „zajmie mi trochę czasu, zanim przejdę do sedna sprawy”. »
„Myślę, że obecność znajomych twarzy mu pomaga” – powiedział jego trener JJ Redick, który grał z tym cudownym dzieckiem w 2021 roku. Gra zrobiła się gorąca w ostatniej kwarcie, w której LeBron James (27 punktów, 12 zbiórek) był znakomity, zwłaszcza za akrobatyczny layup po długim podaniu Słoweńca.
Anthony Davis, który poszedł w drugą stronę, siedział na ławce rezerwowych (uraz brzucha), skąd otrzymał żywy hołd w postaci filmu transmitowanego na gigantycznym ekranie podczas pierwszej przerwy, świętując w szczególności swój tytuł z Lakers w 2020 roku. Pomimo kontuzji, Dallas stawiło duży opór w ślad za Kyrie Irvingiem (35 punktów), który serdecznie objął swojego byłego kolegę z drużyny.
Le Parisien