Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Nice-Benfica Lizbona: Aiglons rozpoczynają sezon meczem z czołową europejską drużyną przed Ligą Mistrzów

Nice-Benfica Lizbona: Aiglons rozpoczynają sezon meczem z czołową europejską drużyną przed Ligą Mistrzów
Algierski napastnik Nice, Badredine Bouanani, podczas meczu Ligue 1 pomiędzy OGC Nice a Stade Brestois, 17 maja 2025 r. w Nice. SYLVAIN THOMAS / AFP

Sezon piłkarski 2025-2026 wreszcie rozpoczął się we Francji. Pierwszy francuski klub, który rozegrał oficjalny mecz, OGC Nice, rozpoczyna swoją europejską kampanię w środę, 6 sierpnia (godz. 21:00), podejmując Benficę Lizbona w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów na wyprzedanym stadionie Allianz Riviera. Klub z Lazurowego Wybrzeża, czwarty w poprzednim sezonie w Ligue 1, ma nadzieję pokonać portugalską drużynę, pierwszą – i nie najmniej ważną – przeszkodę na drodze do awansu do fazy ligowej prestiżowych rozgrywek kontynentalnych.

Poza sportowymi celami dla podopiecznych Francka Haise, ten mecz jest pierwszym w nowym cyklu zarządzania. Jean-Pierre Rivère, wieloletni prezes klubu od 2011 roku, zrezygnował ze stanowiska – nadal pełni funkcję w funduszu powierniczym klubu – a brytyjski koncern petrochemiczny Ineos, właściciel Aiglons, powołał na jego miejsce Fabrice'a Bocqueta. Ten ostatni, pełniący funkcję dyrektora generalnego klubu od listopada 2022 roku, zamierza pozostać ambitny. „Celem jest awans do Pucharu Europy, a więc znalezienie się w pierwszej siódemce. Jeśli uda nam się awansować do Ligi Mistrzów, będzie to wspaniałe: minęło sześćdziesiąt pięć lat od naszego ostatniego występu w tych rozgrywkach” – zapewnił w niedzielę w L'Equipe .

Ale zadanie będzie trudne przeciwko portugalskiemu klubowi przyzwyczajonemu do najważniejszych europejskich rozgrywek. Zwłaszcza, że Nice wyrobiło sobie niefortunny nawyk rozczarowywania w Europie, jak to miało miejsce w zeszłym sezonie, kiedy koledzy z drużyny brazylijskiego obrońcy Dantego odpadli w fazie ligowej Ligi Europy, nie wygrywając ani jednego meczu.

Chociaż środowy mecz nie znalazł nadawcy telewizyjnego – i będzie transmitowany wyłącznie w systemie pay-per-view – oczekuje się, że stadion Allianz Riviera, otwarty w 2013 roku na Euro 2016, będzie pełny. Stadion w Nicei został odnowiony, jego pojemność zmniejszono (z 33 000 do 27 000), a jego wnętrza zmodernizowano, aby lepiej odzwierciedlały tożsamość klubu. W przeciwieństwie do zeszłego sezonu, kiedy stadion gościł Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024, murawa została całkowicie zmieniona w przerwie międzysezonowej. „Oprawa jest wspaniała ” – powiedział trener Franck Haise na konferencji prasowej. „Wszystko jest idealne, od nas zależy, czy damy z siebie wszystko”.

Od 30 czerwca Nice może również w pełni współpracować ze swoim inwestorem, Ineos. Brytyjski koncern, będący również właścicielem angielskiego klubu Manchester United, musiał dostosować się do ograniczeń nałożonych przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich w 2024 roku, ponieważ oba kluby zakwalifikowały się do Ligi Europy. Klub z Lazurowego Wybrzeża został objęty funduszem powierniczym, aby zagwarantować sobie niezależność od Czerwonych Diabłów, ale środek ten został zniesiony z powodu braku awansu Manchesterczyków do europejskich pucharów w tym sezonie.

Powolne okno transferowe na Lazurowym Wybrzeżu

Czy rozważana jest zacieśnienie współpracy między dwoma drużynami i transfery zawodników, podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych grup z wieloma klubami? W przeciwieństwie do Chelsea, której właściciel, BlueCo, skupuje wielu młodych zawodników do swojego drugiego zespołu, Strasbourga – klub ze Strasburga wydał już 87 milionów euro na transfery tego lata, co stanowi ponad jedną czwartą wydatków francuskiej ligi – ta perspektywa pozostaje jedynie ułamkiem dla Nice. Klub z Zatoki Aniołów nie podejmował też żadnych spektakularnych działań rekrutacyjnych w okresie międzysezonowym.

Letnie okno transferowe upłynęło pod znakiem odejścia polskiego bramkarza Marcina Bułki (25 lat), jednego z najlepszych zawodników zeszłego sezonu, który dołączył do Arabii Saudyjskiej. Na jego miejsce klub wybrał Senegalczyka Yehvanna Dioufa, byłego bramkarza Reimsu i pewnego kandydata do Ligue 1. Kolejnym odchodzącym jest doświadczony napastnik Gaëtan Laborde, który opuścił OGC Nice po trzech latach gry w Aiglons (33 gole w 118 meczach). Jego partner w ataku Evann Guessand, najlepszy zawodnik Nice w zeszłym sezonie (12 goli i 9 asyst w Ligue 1), który ma voucher na transfer i jest bardzo pożądany, również może pakować walizki. Z powodu kontuzji i tak opuści podwójne starcie Aiglons z Orłami Lizbony z Benfiki (powrót 12 sierpnia).

Po tym, jak klub ligowy został pozbawiony praw telewizyjnych po zakończeniu opery mydlanej DAZN i zbliżającym się uruchomieniu platformy Ligue 1+, Nice nie oszalało z nowymi transferami. Wśród rekrutów znaleźli się szwedzki skrzydłowy Isak Jansson z Rapidu Wiedeń i ghański obrońca Kojo Peprah Oppong ze szwedzkiego klubu Norrköping.

Jeśli wygrają dwa mecze z Benficą, Nice będzie musiało rozegrać kolejną rundę barażową (z Feyenoordem Rotterdam lub Fenerbahçe Stambuł). Oprócz prestiżu udziału w największych rozgrywkach Europy, awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów zapewniłby klubowi pokaźne przychody (kilkadziesiąt milionów euro). Byłby to decydujący wkład w stabilizację projektu Nice i wsparcie jego sportowych ambicji.

Mały Komor

Subskrybować

Brać w czymś udział

Ponownie wykorzystaj tę treść
Le Monde

Le Monde

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow