„Rozkazy” Melanii Trump dla Donalda Trumpa uchwycone przez czytacza z ruchu warg na pogrzebie papieża

W wirze ostatnich wydarzeń Donald i Melania Trump wzięli udział w pogrzebie papieża Franciszka w Rzymie w sobotę, co zbiegło się również z obchodami 55. urodzin Pierwszej Damy.
Podczas gdy prezydent Trump obchodzi setną rocznicę urzędowania 29 kwietnia, wprawni czytelnicy ruchu warg dostrzegli kilka znaczących interakcji między nim a Melanią podczas tego ponurego wydarzenia. Te chwile oferują rzadki wgląd w niewypowiedziane myśli Pierwszej Damy dotyczące drugiej kadencji jej męża w Białym Domu.
W dniu, w którym Trump triumfalnie złożył przysięgę jako 47. prezydent Stanów Zjednoczonych, on i Melania bawili się na trzech inauguracyjnych galach w gronie bliskich. Jednak to ich taniec Liberty Ball przykuł uwagę, uznany przez niektórych obserwatorów za „niezręczny”.
Mistrz czytania z ruchu warg Jeremy Freeman rozszyfrował wzmacniające szepty Melanii do Trumpa podczas tańca. Rozłożył na czynniki jej rzekomą wypowiedź: „Dzisiaj jest to coś, czego nigdy nie zapomnimy”, spotkał się z przychylnym: „Masz rację, nauczę się, będę walczył”.
Melania nie przestawała być czuła, mrucząc: „Mam cię” – podaje amerykański Mirror.
Nieśmiały Trump odpowiedział: „Zobaczymy. Czy będziesz to kontrolować? Mniej podstępne, mniej odpychające”.
Najwyraźniej wtedy powiedziała „to nie”, na co Trump odpowiedział: „Rozumiem cię”.
Mimo szczerych min Melanii, ekspert od mowy ciała Mark Bowden zauważył jej wyraźne niepokój podczas ich duetu – co pozornie łagodziło „ciężar” Trumpa.
Ekspert od mowy ciała przeanalizował: „Ten chwiejny początek sprawia, że Trump pochyla się całym ciężarem do przodu, podczas gdy Melania udaje się spotkać z nim policzek w policzek. Ponieważ jej szeroki kapelusz nie stanowi już bariery, para jest bliżej niż wcześniej tego dnia – choć niebezpiecznie blisko ucha, które kiedyś otrzymało kulę”.
Inny obserwator zauważył na X: „Pierwszy taniec Trumpa i Melanii na Balu Inauguracyjnym był czymś innym — sztywnym, niezręcznym tasowaniem, które wyglądało bardziej jak sytuacja zakładnika niż świętowanie. Człowiek, który twierdził, że „Uczyni Amerykę Wielką Ponownie”, nie potrafił nawet sprawić, by wolny taniec wyglądał przekonująco”.
Pogrzeb papieżaMimo że Melania być może nie czuła się w pełni komfortowo tańcząc przed całym światem, wykazała się wdziękiem, gdy na pogrzebie Papieża otaczali ją światowi przywódcy.
Czytnik ruchu warg Jeremy był znów dostępny, aby zbadać wszelkie interakcje. Kilka ujawniających sekund pokazało prezydenta Francji Emmanuela Macrona szepczącego do prezydenta Finlandii Alexandra Stubba.
Następnie uścisnęli sobie dłonie i uśmiechnęli się do kamery, gdy Macron podobno zachęcał go do dalszego trzymania. Kiedy to się działo, Melania, cicho obserwując działania światowych przywódców wokół niej, pochyliła się blisko Trumpa, aby szepnąć mu trzy słowa rady.
Wydawało się, że zrobiła to subtelnie, prawdopodobnie po to, by uniknąć zwracania na siebie uwagi, a Jeremy twierdził, że powiedziała: „Donald, spójrz w lewo”.
Ufając mądrej radzie żony, Trump natychmiast skręcił w lewo i zwrócił się do przywódców, takich jak król Hiszpanii, Filip VI, mówiąc: „wspaniale was widzieć... wspaniale was widzieć”.
Po delikatnym napomnieniu żony płynnie przeszedł do trybu dyplomatycznego, wyciągając rękę zarówno do Stubba, jak i Macrona, mówiąc: „Miło cię widzieć Alex, miło cię widzieć, jak się masz?”.
Ta ulotna, ale wymowna interakcja podkreśla wyostrzoną czujność Melanii, subtelnie pomagając jej mężowi kreować wizerunek męża stanu.
Czytaczka z ruchu warg Nicola Hickling zwróciła uwagę na inny przypadek na pogrzebie, który podkreślił kluczową rolę Melanii w ich dynamice. Gdy zgromadzenie, w tym książę William , przygotowywało się do Znaku Pokoju, Trump wahał się, dopóki jego spostrzegawcza żona nie popchnęła go do przodu.
Melania szepnęła mężowi, co skłoniło Nicolę do interpretacji: „Powinieneś pójść i to zrobić”.
Bez natychmiastowej reakcji Trumpa Melania powtórzyła swoją instrukcję. Podobno Trump odpowiedział: „Och, w porządku”.
Ekspertka od mowy ciała Judi James opisała dyskretną interwencję Melanii jako „raczej słodką”, zauważając: „Trzeba było raczej słodkiego, uśmiechniętego szeptu Melanii, aby ostrzec Trumpa, że mają wziąć udział w tym rytuale znanym jako „Znak Pokoju”, witając innych wokół siebie, aby zarejestrować pokój na świecie”.
Trump krótko wymienił uściski dłoni, zanim zwrócił się do Macrona, aby wykonać gest, który wydawał się być głębszym gestem koleżeństwa. Macron odpowiedział uśmiechem z zamkniętymi ustami i spojrzeniem, które sygnalizowało przyjaźń, podczas gdy uścisk dłoni Trumpa wydawał się bardziej pokazem politycznej dominacji, gdy energicznym ruchem przyciągnął dłoń Macrona do swojego torsu.
Melania Trump , która może pochwalić się znaczącą liczbą 3,4 miliona obserwujących na Instagramie , wyraziła wdzięczność za wiadomości urodzinowe, które otrzymała w weekend, wspominając również o swojej obecności na pogrzebie papieża Franciszka: „Dziękuję za wszystkie szczere życzenia urodzinowe. Miałam zaszczyt uczestniczyć w pogrzebie papieża Franciszka w tym dniu, gdzie modliłam się o uzdrowienie cierpiących i o pokój na świecie”.
Fan pochwalił byłą Pierwszą Damę, komentując: „Za każdym dobrym mężczyzną stoi wspaniała kobieta. Jesteście wspaniałym duetem z piękną rodziną. Niech Bóg błogosławi ciebie i twoich bliskich”.
Pojawiają się pytania o szczerość uśmiechów Melanii. Podczas gdy jej poprzednie wystąpienia pokazały, że jest dość otwarta, ekspert od mowy ciała sugeruje, że może ukrywać swoje szczere uczucia wobec męża, Trumpa.
W listopadzie psycholog medialny i analityk mowy ciała Darren Stanton zasugerował, że nieuchwytna natura Melanii wskazuje, że jej uśmiechy mogą być wymuszone, ujawniając swoje przemyślenia: „W przypadku Melanii nadal jest niechęć. Uśmiecha się na scenie, ale wydaje się, że jest to uśmiech sztuczny. Uśmiecha się, ponieważ musi, a nie instynktownie.
„Było bardzo mało wzajemnej sympatii, bardzo mało milczenia, żadnych uścisków ani bycia naprawdę blisko siebie, byli dość dystansujący się i nie dawali żadnych oczywistych oznak uczucia”.
W zeszłym roku była słoweńska modelka i matka napisała swoje wspomnienia zatytułowane „Melania”, w których zabiera czytelników w intymne chwile swojego pierwszego spotkania z przyszłym partnerem. „Od momentu rozpoczęcia naszej rozmowy byłam oczarowana jego urokiem i wyluzowaną naturą” – wspomina z czułością.
Gdy wspomnienia Melanii dobiegają końca, opowiada ona o przerażającym epizodzie, w którym była świadkiem, jak jej mąż uniknął zamachu w Bedminster w stanie New Jersey, w trakcie kampanii wyborczej. Maluje obraz z intensywnością: „Oglądałam, jak rozwija się chaos: strzelanina, Donald instynktownie sięgający po głowę i natychmiastowa reakcja agentów Secret Service, którzy go osłaniali”.
Melania dzieli się ogromną ulgą z powodu przeżycia Donalda, nazywając to prawdziwym cudem, i opowiada o wyczerpującym oczekiwaniu na nawiązanie z nim kontaktu po zdarzeniu. Przeżywając na nowo udrękę, zwierza się: „Za każdym razem, gdy widzieliśmy zakrwawioną twarz Donalda, musiałam sobie przypominać, że tak naprawdę właśnie z nim rozmawiałam”.
express.co.uk