„Typowe dla reżimów autorytarnych”: deportacja związana z memem Vance’a „Babyface” wywołuje globalne oburzenie

Norweski turysta powiedział norweskiej gazecie „Nordlys” , że odmówiono mu wjazdu do USA 11 czerwca z powodu mema z wiceprezydentem J.D. Vance’em. 21-letni turysta, Mads Mikkelsen, miał spędzić dwumiesięczne wakacje w Stanach Zjednoczonych, ale po przesłuchaniu na międzynarodowym lotnisku Newark Liberty odmówiono mu wjazdu.
Reakcje na spotkanie Mikkelsena rozgorzały do tego stopnia, że irlandzcy ustawodawcy machają memami „ Babyface Vance ” na podłodze swojego parlamentu. W środę irlandzka polityk Ivana Bacik podniosła mem Vance'a w niższej izbie irlandzkiego parlamentu.
„Jesteśmy świadkami poważnego naruszenia wolności słowa, nie do pomyślenia w demokracji wyborczej” – powiedział Bacik.
W poście na portalu X Europejska Partia Demokratyczna, centrowa frakcja w Parlamencie Unii Europejskiej, skrytykowała tę akcję , pisząc, że jest ona „typowa dla reżimów autorytarnych, takich jak Korea Północna, a nie dla demokracji”.
Pewien irlandzki dziennikarz napisał , że podróżni powinni wyczyścić swoje telefony przed każdą podróżą do USA, cytując specjalistę ds. imigracji, który powiedział: „W razie wątpliwości po prostu przetrzyj telefon”.
Irlandia jest jednym z kilku krajów, które już wydały ostrzeżenia dotyczące podróży swoim obywatelom planującym podróż do USA. Kanada i kraje europejskie, w tym Holandia, Dania, Wielka Brytania, Niemcy i Finlandia, również wydały ostrzeżenia dotyczące podróży dla obywateli. Niektórzy turyści nawet prewencyjnie odwołali swoje podróże.
Mikkelson, rozmawiając z norweską gazetą, powiedział, że US Immigration and Customs Enforcement groziło grzywną w wysokości 5000 dolarów lub pięcioma latami więzienia, jeśli odmówi podania hasła do telefonu. Podczas przeszukania jego urządzenia agenci znaleźli mema Vance'a i zdjęcie drewnianej rury. Według Mikkelsona przesłuchanie stało się coraz bardziej intensywne po znalezieniu zdjęć. Agenci zadawali pytania na temat „przemytu narkotyków, planów terrorystycznych i prawicowego ekstremizmu”. Został przeszukany, zmuszony do oddania próbek krwi, zeskanowania twarzy i odcisków palców.
Mikkelson powiedział, że odmówiono mu jedzenia i wody, a agenci byli „niezwykle brutalni i stosowali siłę fizyczną”.
„Poczułem się kompletnie załamany i załamany” – powiedział Mikkelson. Po pięciu godzinach w celi został odesłany do Norwegii.
Rozpocznij dzień od najważniejszych wiadomości z Salonu. Zapisz się na nasz bezpłatny poranny newsletter Crash Course.
Amerykańska Służba Celna i Ochrony Granic w poście na X zaprzeczyła, jakoby Mikkelsonowi odmówiono wjazdu do kraju z powodu mema z Vance'em, twierdząc zamiast tego, że powodem było jego „przyznanie się do zażywania narkotyków”.
Mikkelson nie jest pierwszym zagranicznym turystą, któremu odmówiono wjazdu w ostatnich miesiącach. Australijski turysta powiedział, że odmówiono mu wjazdu z powodu jego pro-palestyńskich poglądów. Francuskiemu naukowcowi odmówiono wjazdu w marcu za wiadomości krytykujące administrację Trumpa.
Doniesienia te pojawiły się po tym, jak Departament Stanu USA zaczął instruować osoby ubiegające się o wizę , aby „dostosowały ustawienia prywatności na wszystkich swoich profilach w mediach społecznościowych do statusu «publiczny»”.
Administracja Trumpa również wydała zakazy podróży dla kilku krajów, a 12 kolejnych zostało dodanych do listy na początku tego miesiąca. Stany Zjednoczone mogą spodziewać się, że odczują skutki spadku ruchu turystycznego, a World Travel & Tourism Council prognozuje , że gospodarka USA straci 12,5 miliarda dolarów z wydatków międzynarodowych podróżnych w tym roku.
Cheyenne McNeill jest ekspertką ds. krajowych w Salon.
salon