Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Były komisarz London Transit pozywa ratusz, powołując się na bezprawne zwolnienie

Były komisarz London Transit pozywa ratusz, powołując się na bezprawne zwolnienie

Były członek London Transit Commission (LTC) pozwał ratusz za niesłuszne zwolnienie. Stało się to dwa miesiące po tym, jak politycy postanowili przejąć zarząd nadzorujący system transportu publicznego.

Sheryl Rooth zasiada w LTC od 2014 r. i oskarża City of London o naruszenie obowiązków, jakie na niej spoczywają jako na jej faktycznym pracodawcy i organie nadzorującym zarząd transportu zbiorowego.

„Pani Rooth była w związku kontraktowym z City of London. Jest również płatnym „wolontariuszem” w City of London... Jako taka, pani Rooth miała prawo być traktowana w dobrej wierze, otrzymać należyty proces i nie podlegać rozwiązaniu umowy w złej wierze”.

Prawnik Rootha, Susan Toth, odmówił komentarza. City of London poinformowało, że złożyło oświadczenie o obronie w czwartek i również odmówiło komentarza.

Sprawa ta rodzi pytania o to, kogo należy uważać za pracownika i jakie obowiązki mają politycy miejscy, gdy rozważają rozwiązanie lub przejęcie zarządów publicznych.

LTC „maksymalizowało upokorzenie i krzywdę [Rooth]” i nie poinformowało, że jej pozycja jest zagrożona, stwierdza pozew. „Musiała oglądać, jak członkowie Rady Miasta publicznie debatują nad jej stanowiskiem w sprawie LTC, nie mając dogłębnej wiedzy na temat problemów, z którymi boryka się LTC”.

Rooth domaga się 65 tys. dolarów odszkodowania za zwolnienie w złej wierze i złamanie umowy, a także 12 tys. dolarów odszkodowania, które otrzymywałaby do końca dwuletniego okresu zatrudnienia.

Członkowie LTC są zatrudniani na czteroletnią kadencję, która odpowiada kadencji rady miejskiej.

Miasto broni swojej decyzji

W oświadczeniu obrony miasto odpiera zarzuty Rootha i wnosi o oddalenie pozwu.

„Jako lokalny członek zarządu, [Rooth] służyła z przyjemności Rady. [Ona] nie miała żadnych praw proceduralnych w związku ze swoją rolą jako lokalnego członka zarządu” – napisali miejscy prawnicy w swoim oświadczeniu.

„Jako organ ustawodawczy miasta, Rada jest zobowiązana podejmować decyzje w różnych sprawach publicznych. [Rooth] nie zgadza się z jakąkolwiek taką decyzją, jest to kwestia polityczna, za którą członkowie Rady odpowiadają w procesie wyborów miejskich”.

Kiedy rozwiązali LTC, radni miejscy powołali się na obawy dotyczące przywództwa i niezdolność do przestrzegania wytycznych rady, w tym sugestię radnego Ward 2, Shawna Lewisa, aby wdrożyć pilotażowy projekt bezpłatnych biletów autobusowych dla uczniów Clarke Road Secondary School, jak stwierdza pozew Rootha.

„Pomimo tego, że [LTC] jest niezależnym podmiotem, pani Rooth zaczęła odczuwać w ciągu ostatnich dwóch lat rosnącą presję ze strony City of London, aby postępować zgodnie z jego dyrektywami, zamiast działać niezależnie. To była znacząca zmiana” – czytamy w pozwie.

„W szczególności pani Rooth zauważyła, że ​​[Lewis] zaczął publicznie i wyborcom wygłaszać krytyczne komentarze (czasem niedokładne) na temat LTC i wyrażać chęć, aby City of London kontrolowało LTC, zamiast mieć niezależną agencję złożoną z obywateli mających doświadczenie w transporcie publicznym”.

Czy miasto jest „bezkarne”?

Lewis odmówił komentarza na potrzeby artykułu, twierdząc, że pozew został złożony przez prawnika miasta.

Miasto zaprzecza również, że rozwiązało komisję ds. transportu. Zamiast tego, jak twierdzi, radni miejscy zmienili strukturę zarządzania LTC, aby obejmowała ona wyłącznie radnych miejskich, jak stwierdza oświadczenie obrony.

Przed rozwiązaniem zarządu w jego skład wchodziło dwóch radnych miejskich.

Rooth twierdzi, że zamiast zbadać potencjalne problemy lub mianować radnych miejskich na trzy wakujące stanowiska, politycy zareagowali „nieodpowiedzialnie, porywczo i bez należytej staranności”, jak stwierdzono w pozwie, stwierdzając, że LTC znalazła się w „kryzysie” i rozwiązując zarząd.

Radni miejscy nie skontaktowali się z Rooth i nigdy nie wpłynęły na nią żadne skargi, czytamy w pozwie Rooth.

„Rada Miasta publicznie odrzuciła możliwość utrzymania pani Rooth w LTC... [Ona] nie otrzymała jeszcze oficjalnego listu od City of London o rozwiązaniu jej nominacji... wygląda na to, że Rada Miasta uważała, że ​​może podejmować takie decyzje bezkarnie. Nie może”.

Prawnik Rootha przytacza niedawny pozew przeciwko Scouts Canada złożony przez 86-letniego mężczyznę, którego wniosek o kontynuację wolontariatu w grupie został odrzucony, pomimo że pracował w tej roli od 1958 r. Sędzia orzekł, że Scouts Canada naruszyło swoje wewnętrzne zasady i nie podało odpowiednich powodów ani nie zapewniło należytego procesu w celu odmowy przedłużenia jego członkostwa.

„Orzeczenie w sprawie Scouts Canada potwierdza, że ​​sądy mogą interweniować i nadzorować relacje między wolontariuszem a organizacją, jeśli istnieją dowody na to, że obie strony zamierzały nawiązać wiążący stosunek prawny” – powiedział Sean Grassie, jeden z prawników reprezentujących wolontariusza.

„Moim zdaniem sprawa Scouts Canada nie oznacza, że ​​pracownicy i wolontariusze mają identyczny status prawny, ani że wolontariusz zawsze może pozwać organizację, dla której pracuje, za domniemane niewłaściwe postępowanie” – powiedział Grassie w wywiadzie dla CBC News.

„Potwierdza to jednak, że w pewnych okolicznościach wolontariusze będą mieli egzekwowalne prawa, podobne do tych, z których korzystają pracownicy, pod warunkiem, że wolontariusz może nawiązać wystarczająco formalną relację prawną z organizacją”.

cbc.ca

cbc.ca

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow