Rada zatwierdza ogromny podział południowo-zachodniego Londynu, program pożyczek dla nabywców domów i wiele więcej

Rada Miasta Londynu zatwierdziła we wtorek wieczorem kilka ważnych decyzji, które wpłyną na wszystko, od przyszłości dzielnicy południowo-zachodniego Londynu, gdzie będzie mogła być prowadzona dalsza zabudowa, po szkolenia dla służb ratowniczych.
Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń:
Wydano zielone światło na plan budowy 4000 domów w celu zagęszczenia zabudowy południowo-zachodniej dzielnicyRada zagłosowała za przyjęciem kontrowersyjnego projektu zagospodarowania terenu, który zdaniem niektórych mieszkańców może radykalnie zmienić gęstą zabudowę podmiejską w południowo-zachodniej części miasta.
Po długiej debacie radni zagłosowali stosunkiem głosów 9 do 5 za zmianą zasad podziału stref dla dużej działki rolnej przy Pack Rd. 6309, co ma umożliwić wybudowanie 4000 nowych domów, w których mogłoby zamieszkać nawet 7000 osób.
Osiedle będzie się składać z 206 domów jednorodzinnych, 36 szeregowców i pięciu gęsto zabudowanych bloków mieszkalnych, obsługiwanych przez sześć nowych ulic.
Najwyższy budynek mógłby mieć nawet 16 pięter — sprzeciwiali się temu mieszkańcy, odkąd propozycja firmy Southside Construction Ltd. po raz pierwszy ujrzała światło dzienne.
Mimo sprzeciwu radni, którzy zatwierdzili wniosek, stwierdzili, że rozwój tego obszaru jest konieczny, a propozycja stanowi przykład tego, czego potrzebuje Londyn, aby móc się rozwijać, zwłaszcza w celu osiągnięcia mandatu prowincji.
Sprzeciw został zainicjowany przez grupę o nazwie North Talbot Homeowners Association. Argumentowali oni, że plan całkowicie ignoruje ograniczenia wysokości i gęstości zabudowy określone w dwóch odrębnych planach zagospodarowania przestrzennego: ogólnomiejskim London Plan i regionalnym Southwest Area Secondary Plan.
Chociaż mieszkańcy nie mogli uczestniczyć w sesji rady, radna Anna Hopkins, okręg, w którym znajduje się przyszłe osiedle, powiedziała, że zgadza się z mieszkańcami, mimo iż przyznaje, że istnieje potrzeba zabudowy o dużej gęstości zaludnienia w mieście.
Hopkins wielokrotnie podkreślał, że kilka kluczowych pytań dotyczących wniosku pozostało bez odpowiedzi.
Radna Corrine Rahman, reprezentująca interesy Hopkinsa, argumentowała, że brak w tym rejonie usług takich jak szkoły czy transport publiczny to nie jest coś, co należy odkładać na później.
„Reprezentuję północny zachód. Północno-zachodnia część miasta jest bardzo podobna do południowo-zachodniej… i pod względem możliwości korzystania z usług online, gdy [ludzie] wprowadzają się do społeczności, wydają się bardzo podobne” – powiedział Rahman.
„Północno-zachodnia część miasta jest również zaniepokojona faktem, że minęło 15 lat, a obiecywano im transport publiczny, a on nadal istnieje”.
Z drugiej strony radni, którzy zgadzają się z planem, podtrzymali swoje twierdzenia, że warunki dołączone do wniosku spowodują, że problemy związane z infrastrukturą, korkami i innymi trzeba będzie rozwiązać, zanim rozpocznie się prace.
Konsultacje dotyczące granic wzrostu będą kontynuowaneW kwestii rozwoju miasta radni przyjęli rekomendację, aby kontynuować proces konsultacji ze społecznością, deweloperami i lokalnymi społecznościami tubylczymi podczas przeglądu granic rozwoju miasta.
Rada Miasta przegłosowała w grudniu przeniesienie 1476 hektarów ziemi w granicach miasta objętych programem rozwoju miejskiego. Granica, przebiegająca w granicach miasta, ale poza jego centrum, ma pomóc w zarządzaniu rozwojem poprzez ograniczenie rozrostu miast przy jednoczesnym zachowaniu gruntów rolnych.
Proponowane zmiany granic wzrostu są wciąż w fazie roboczej, ponieważ zbierane są opinie publiczne. Będą one nadal poddawane konsultacjom przed ostatecznym zatwierdzeniem, którego można spodziewać się jeszcze w tym roku.
Obecnie wielu deweloperów ubiega się o możliwość uwzględnienia w recenzjach nieruchomości, które posiadają.
Ustalono lokalizację przyszłego kampusu służb ratunkowych w LondynieRada wybrała również ostateczną lokalizację przyszłego Kampusu Służb Ratunkowych, który ma stać się ośrodkiem szkoleniowym dla służb ratowniczych z południowo-zachodniego Ontario.
Rada zagłosowała stosunkiem głosów 14 do 1 za umiejscowieniem przyszłych obiektów na działce miejskiej przy Manning Dr. 3243, około sześć kilometrów na południe od autostrady 401.
Zwolennicy zauważyli, że miasto może odzyskać koszty utworzenia kampusu, zwłaszcza jeśli inne jednostki policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego na południowym zachodzie zostaną zachęcone do korzystania z niego w celach szkoleniowych.
„To świadczy o tym, że Londyn jest… stolicą południowo-zachodniego Ontario, jeśli chodzi o to, że jest największą gminą jednopoziomową” – powiedział zastępca burmistrza Shawn Lewis. „W całym regionie jest wiele służb ratunkowych, które potrzebują przeszkolenia”.
Burmistrz Josh Morgan poinformował, że trwają starania o zapewnienie funduszy na rozwój kampusu na wyższych szczeblach administracji rządowej.

Nadal pojawiają się pytania, zwłaszcza ze strony mieszkańców, którzy są zaniepokojeni zanieczyszczeniem i zapachami wydobywającymi się z palących się materiałów używanych do ćwiczeń strażackich, pogorszeniem jakości dróg spowodowanym ruchem ciężkich pojazdów oraz hałasem generowanym przez planowaną na terenie ośrodka strzelnicę.
Obawy te wyraziła radna Elizabeth Peloza.
Pracownicy miasta zapewnili radnych, że dostarczą im raport zawierający odpowiedzi na te wątpliwości, a także informacje na temat zaktualizowanego badania wykonalności zagospodarowania terenu.
Ostatnie studium wykonalności, którego nie można upublicznić, gdyż zawiera poufne szczegóły operacyjne dotyczące londyńskiej policji, ukończono w 2023 roku.
Powrót programu przystępnego cenowo zakupu domuRada głosowała za odnowieniem programu, który zapewnia pożyczki bez odsetek osobom chcącym nabyć domy i wejść na rynek nieruchomości.
Stało się tak pomimo sprzeciwu niektórych radnych, którzy chcieli znaleźć inne zastosowanie dla środków prowincjonalnych przeznaczonych na ten program, np. w walce z bezdomnością w Londynie w okresie zimowym.
Wniosek w tej sprawie złożony przez radną Susan Stevenson został odrzucony ze względu na wąskie, akceptowane przeznaczenie tych pieniędzy, które są dostępne wyłącznie w przypadku zastosowań związanych z mieszkalnictwem socjalnym.
Pracownicy miasta stwierdzili, że prowincja może nie zatwierdzić zmiany, jeśli miasto o nią wystąpi, a w odpowiedzi może nawet przeznaczyć środki na inną gminę. Stevenson argumentowała, że rozmawiała z urzędnikami prowincji i uważa, że prowincja zezwoli na inne przeznaczenie środków.
Rada zagłosowała stosunkiem głosów 13 do 2 za wznowieniem Programu Wspierania Przystępnych Cenowo Domów, który początkowo obowiązywał w latach 2008–2013.
W początkowym okresie obowiązywania programu miasto udzieliło 270 pożyczek, pożyczyło 2 317 466 dolarów, umorzyło 173 pożyczki i otrzymało spłaty w wysokości 2 443 010 dolarów.
Nowo odnowiony program pomoże 124 gospodarstwom domowym i będzie kosztował miasto 3,1 miliona dolarów, które zalegały w kasie od momentu zawieszenia programu. Kwota 3,1 miliona dolarów pochodzi ze spłaconych wcześniej pożyczek i naliczonych od nich odsetek.
Jeśli dom zakupiony na kredyt zostanie odsprzedany po cenie wyższej niż pierwotna cena zakupu, nabywca zwraca miastu pięć procent zysków kapitałowych. Pożyczki są automatycznie umarzane w 20. rocznicę ich udzielenia.
Według radnego Davida Ferreiry oznacza to, że program może się utrzymać i rozwijać w przyszłości, a jednocześnie pomagać w załatwianiu list oczekujących na wynajem .
cbc.ca