Rodziny w Abbotsford w Kolumbii Brytyjskiej zmagają się z wielokrotnym odwoływaniem kursów autobusów szkolnych

Po roku szkolnym naznaczonym zakłóceniami niektórzy rodzice z dzielnicy Abbotsford domagają się odpowiedzi od lokalnych władz w związku z ciągłym odwoływaniem kursów autobusów szkolnych.
„Jesteśmy zależni od systemu autobusowego” – powiedziała matka Krista Reid, zauważając, że jej rodzina mieszka w Auguston, co utrudnia jej dzieciom dotarcie do szkoły pieszo.
„Często zostaje nam godzina na przedzieranie się. Dla pracujących rodziców jest to niezwykle trudne. Nie wyobrażam sobie samotnego rodzica lub rodziny z jednym pojazdem… Czasami zdarza się, że dzieci po prostu nie dojeżdżają do szkoły”.

Niektóre rodziny śledziły zakłócenia. Reid powiedziała, że ona i inny rodzic naliczyli 27 odwołań od września między dwiema liniami autobusowymi.
Dodała, że odwołania stały się częstsze w ciągu ostatnich kilku miesięcy. I chociaż zdaje sobie sprawę, że takie problemy jak pogoda czy awarie autobusów będą od czasu do czasu powodować problemy, liczba odwołań wymaga wyjaśnienia.
„Raz w miesiącu, może nawet, byłoby rozsądnym czasem”, powiedziała. „Ale po 27 razach, to nie jest nieoczekiwane”.
Inny rodzic, Rylan MacDonell, wyraził swoje obawy w e-mailu wysłanym do okręgu szkolnego Abbotsford, którym podzielił się z Global News.

„Piszę, aby wyrazić swoją frustrację z powodu ciągłych odwołań autobusów linii 34, które zdarzają się niemal co tydzień. Ta przerwa w ostatniej chwili dotyczy 80–100 rodzin i stała się całkowicie nie do przyjęcia” – napisał MacDonell.
„Rodzice zasługują na odpowiedzi i rozwiązanie – ta obecna sytuacja nie jest już możliwa do utrzymania”.
