Sąsiedzi w szoku po oskarżeniu ojca i syna o produkcję i przemyt broni
Mieszkańcy podmiejskiej ślepej uliczki we wschodnim Londynie mówią, że byli zszokowani, gdy ciężko uzbrojeni policjanci w rynsztunku taktycznym wkroczyli na ich spokojną ulicę i później oskarżyli ojca i syna, którzy od lat mieszkali przy tej ulicy, o produkcję i przemyt narkotyków.
Policyjny nalot miał miejsce 29 maja na Fundy Avenue. Przed świtem nastąpiła „intensywna i nagła” obecność policji, która zakończyła się konfiskatą domowej roboty broni, części broni palnej, drukarki 3D i różnych narkotyków.
„Stało się to bardzo wcześnie rano” – powiedział sąsiad Alex Raemisch. „Widzieliśmy światła, syreny i dużo się działo”.
Jak twierdzi Rachel Chew, sąsiadka, to niewielkie osiedle tworzy zżytą społeczność. Na ulicy jest wspólna bramka do koszykówki dla dzieci, a sąsiedzi organizują wspólnie wyprzedaże garażowe i grille.
„To miejsce jest piękne wieczorami i w weekendy” – powiedziała.
Sąsiedzi powiedzieli, że niespodziewany nalot obejmował obecność funkcjonariuszy taktycznych i psów policyjnych, które otoczyły mały bungalow około godziny 5 rano.
33-letni Benito Schiavone i jego 57-letni ojciec, Modesto Dino Schiavone, zostali oskarżeni o przemyt i produkcję zakazanej broni i urządzeń. Po rozprawie sądowej zostaną im również postawione zarzuty posiadania narkotyków, poinformowali urzędnicy.
Kiedy CBC News zapukało do drzwi oskarżonych mężczyzn, starszy Schiavone otworzył, ale odmówił rozmowy. Według sąsiadów, wrócił do domu tego samego dnia, w którym on i jego syn zostali aresztowani.
Sąsiedzi rzadko widywali tych dwóch mężczyzn, a dom należał do innego członka rodziny – powiedziała Chew. Dodała, że jest zła, że tuż obok mogła mieć miejsce nielegalna działalność.
„Nie wiesz, co to może przynieść” – powiedziała. „To nasz mały węzeł komunikacyjny… i myślę, że to po prostu obraza tego, co próbujemy razem zbudować”.

Kanadyjska Agencja Służb Granicznych (CBSA) współpracowała z londyńską policją w celu zbadania sprawy dwóch mężczyzn i przeprowadzenia nalotu. Mężczyźni zostali po raz pierwszy zatrzymani w październiku 2024 roku, kiedy w placówce pocztowej w Mississaudze przechwycono przesyłki zawierające tłumik i 50-nabojowy magazynek, poinformowali urzędnicy.
Jak powiedział Abid Morgan, dyrektor zespołu ds. zwalczania przemytu broni palnej w CBSA w Ontario, podobne przeszukania w domach na przedmieściach odbywają się mniej więcej sześć razy w roku.
„To po prostu przeciętna dzielnica, w której widzimy mnóstwo tego typu produkcji broni palnej, zwłaszcza z wykorzystaniem drukarek 3D” – wyjaśnił. „Od czasu do czasu konfiskowane są również narkotyki”.
Jak powiedział Morgan, od 2019 r. CBSA zaczęła regularnie obserwować pojawianie się broni drukowanej w technologii 3D. Dodał, że w miarę rozwoju technologii druku 3D i możliwości jej wykorzystania do produkcji coraz potężniejszej broni, staje się ona coraz powszechniejsza.
Chociaż dokładna liczba sztuk broni palnej skonfiskowanej podczas nalotu na Fundy Avenue nie jest znana, to – jak powiedział Morgan – mieściła się ona w „górnej granicy średniej”. Wśród skonfiskowanych przedmiotów znalazły się:
- prywatnie produkowana broń palna
- części broni palnej
- drukarka 3D
- 35 g kokainy
- 24,5 g karfentanylu
- oksykodon i kwas borowy
Oskarżeni mają się stawić w sądzie w Londynie w lipcu, gdzie usłyszą osiem zarzutów nielegalnego posiadania zakazanej broni palnej, cztery zarzuty przemytu zakazanych urządzeń, cztery zarzuty nielegalnego importu zakazanego urządzenia oraz dwa zarzuty wytwarzania zakazanej broni palnej.
cbc.ca