Brytyjski turysta poszedł do hiszpańskiego supermarketu i nie mógł uwierzyć w ceny

Nie da się zaprzeczyć, że ceny żywności w brytyjskich supermarketach poszybowały w górę, ale zaakceptowaliśmy to i nadal płacimy za rzeczy, których potrzebujemy. Ale kiedy Brytyjczycy wyjeżdżają za granicę do niektórych krajów, staje się oczywiste, jak tanie są inne miejsca, i wielu z nich jest oszołomionych.
Dlatego, gdy Cavan O'Grady pojechał na wakacje z mamą na jej 63. urodziny i wpadli do hiszpańskiego supermarketu, byli oszołomieni cenami. Zatrzymali się u jego ciotki w miasteczku La Línea de la Concepción, niedaleko granicy z Gibraltarem, ale to supermarket skradł dla niego show.

Ale oprócz cieszenia się 30-stopniową pogodą i wspaniałym słońcem, Cavan – znany jako Cav – podzielił się informacją, że podczas zakupów spożywczych w Carrefourze zdał sobie sprawę, jak bardzo różnią się one od zakupów w Wielkiej Brytanii.
27-latek podpisał klip następująco: „Hiszpańskie supermarkety to zupełnie inny poziom”.
Cav, który pochodzi z Birmingham, chodził po sklepie i mówił: „TikTok, powiem ci coś, Hiszpanie wiedzą, jak to zrobić w tych supermarketach.
„Po pierwsze, to miejsce jest absolutnie ogromne. To nierealne, jak świeżo to wszystko wygląda, po prostu nie dostaniesz tego w domu.
„To sprawiłoby, że chciałbyś tu jeść jak król. I wiesz co, jeśli chodzi o ceny, jest tu o wiele taniej niż w domu”.
Cav powiedział, że jest to kolejne „zwycięstwo” Hiszpanii, wyjaśniając, dlaczego tak bardzo lubi odwiedzać ten kraj.

Jeden z mieszkańców powiedział: „Dziękuję bardzo za powiedzenie tego, czego nikt inny nigdy nie mówi. W naszym kraju jest dobre rolnictwo, hodowla zwierząt, rybołówstwo , mamy wszystko”.
Inny dodał: „Mercadona jest jednym z klejnotów koronnych”.
„Mieszkam w Hiszpanii, życie tam jest o wiele tańsze niż w Wielkiej Brytanii, rachunki również są niższe” – tak pewna kobieta opisała kraj, w którym mieszka.
Niektórzy twierdzą, że „Hiszpania jeszcze niedawno była rajem”, ale teraz jest „zbyt droga” w stosunku do tego, ile im płacą.
Cav powiedział: „Pokazało mi to, jak bardzo jesteśmy nabierani na produkty w Wielkiej Brytanii. Byłem naprawdę przytłoczony jakością i cenami oferowanymi w tym hiszpańskim supermarkecie”.
Ale nie tylko supermarkety zrobiły na nim wrażenie, gdyż lokalną siłownię ocenił na „10/10”.
„Chciałem znaleźć porządną siłownię do ćwiczeń, którą znalazłem, ale siłownia jest świetna, sprzęt jest świetny, a miejscowi są naprawdę mili i przyjaźni” – podzielił się swoimi doświadczeniami, dodając, że na pewno będzie wracał na tę siłownię, gdy będzie z mamą.
W innym nagraniu wideo Cav powiedział: „TikTok, chyba faktycznie przeprowadzę się do Hiszpanii [...] To jest życie dla mnie... Może trzeba będzie się tu szybko przeprowadzić, chłopaki”.
Daily Mirror