Czy maszynowo uprawiana sałata może pomóc zmniejszyć zależność Kanady od amerykańskich warzyw? Ten rolnik stawia na to

W obliczu rosnącej zależności Kanady od produktów rolnych ze Stanów Zjednoczonych, pewien rolnik z Ontario wysunął propozycję: produkty uprawiane lokalnie, przez cały rok, przy użyciu sztucznej inteligencji i automatyzacji.
W rozległej, dwuhektarowej szklarni, ukrytej w drewnianej czerwonej stodole w King City w Ontario, pełen pasji Jay Willmot, rolnik i przedsiębiorca, dzielił się swoją wizją.
„Od siewu i zasiewania, aż do zbioru i pakowania, nikt nie dotyka tej uprawy” – powiedział, stojąc przed rzędami pędów sałaty.
Zamiast tego całą pracę wykonują warte miliony dolarów maszyny i sztuczna inteligencja; szum i klikanie taśmociągów, haków i dźwigni wypełnia przestrzeń, która kiedyś była częścią rodzinnej farmy koni.

Willmot założył swoją firmę Haven Greens, aby poradzić sobie z kanadyjską zimą i długą listą przeszkód, z którymi borykają się rolnicy — od wysokich kosztów pracy po nieprzewidywalną pogodę. Nie jest sam; rządy federalne i prowincjonalne zaoferowały zachęty, aby zachęcić do automatyzacji.
Niektórzy eksperci zalecają jednak ostrożność, twierdząc, że powszechne przyjęcie tej technologii może mieć niezamierzone konsekwencje.
Sałata blisko domuNawet bez sztucznej inteligencji tradycyjna szklarnia lub wertykalna farma rozwiązałyby problem całorocznego wzrostu. To droga, którą wielu wybiera; sama produkcja sałaty szklarniowej w Kanadzie wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatniej dekady, według Statistics Canada .
Willmot powiedział, że automatyzacja i sztuczna inteligencja pozwalają mu zmaksymalizować ilość sałaty, jaką może uprawiać, jednocześnie obniżając koszty pracy, które zwykle stanowią największy koszt operacyjny w przypadku plantatorów szklarniowych.
Firma wykorzystuje również energię słoneczną, deszczówkę i inne „energooszczędne systemy”, aby obniżyć koszty, powiedział. I mówi, że sztuczna inteligencja eliminuje wiele marnotrawstwa, które wiąże się z domysłami.

„Mamy czujniki, które mierzą temperaturę, natężenie światła, poziom wilgotności i poziom ciśnienia. Wszystko w tej szklarni jest zautomatyzowane przez ten centralny komputer, aby osiągnąć optymalne warunki wzrostu” – dodał.
Firma twierdzi, że szklarnia produkuje ponad 4000 kilogramów sałaty dziennie. Jest ona sprzedawana za pośrednictwem terminalu żywnościowego w Ontario i bezpośrednio do kilku niezależnych sklepów spożywczych.
Celem firmy Willmot jest stworzenie niezawodnego produktu, który nie musi podróżować przez kontynent, aby trafić na sklepowe półki.
„Miałem już dość starej, śliskiej, śmierdzącej sałaty” – powiedział. Kiedy Kalifornia, skąd pochodzi większość sałaty w Ontario, została dotknięta suszą i chorobami w 2022 r., ceny sałaty osiągnęły rekordowo wysoki poziom.

„Potrzebujemy tego w całym kraju, abyśmy mogli budować lokalne systemy żywnościowe charakteryzujące się suwerennością żywnościową, które będą zwalczać problemy z bezpieczeństwem żywnościowym i będą mogły wyżywić nasze lokalne społeczności” – argumentował.
Nawet biorąc pod uwagę „dziesiątki milionów dolarów” kosztów początkowych na niestandardowe maszyny i technologię AI, Willmot oblicza, że może osiągnąć zysk z tego modelu, utrzymując jednocześnie „konkurencyjną” cenę detaliczną.
Mniejsze uzależnienie od pracy w rolnictwieTo biznesplan, na który liczą rządy prowincji i federalny.
Jeszcze zanim napięcia handlowe ponownie zwróciły uwagę na zależność Kanady od produktów amerykańskich, podejmowano działania mające na celu wspieranie technologii rolniczych w celu uczynienia Kanady bardziej samowystarczalną.
Na przykład w Ontario rząd przeznaczył 547 720 dolarów w 2021 r. na Great Lakes Greenhouses Inc., działalność w sercu Leamington w Ontario — nazywaną stolicą szklarni Ameryki Północnej ze względu na największe zagęszczenie szklarni na kontynencie. Pieniądze miały pomóc firmie w pilotażu systemu sztucznej inteligencji, który „umożliwiłby operatorom szklarni zdalną uprawę ogórków i bakłażanów, ograniczając osobisty kontakt”, czytamy w prowincjonalnym komunikacie prasowym.
W Kolumbii Brytyjskiej działa również Program Wdrażania Technologii w Gospodarstwach Rolnych , oferujący dofinansowanie do technologii oszczędzających pracę, takich jak autonomiczne pielniki, kombajny i sortery.
Kraj jest w dużym stopniu zależny od tymczasowych pracowników zagranicznych do pracy w rolnictwie. Prawie połowa osób pracujących w kanadyjskim sektorze rolniczym była zatrudniona sezonowo w 2022 r., zgodnie ze statystykami Kanady. Willmot uważa, że jest to luka, którą automatyzacja może wypełnić.

Jednak zdaniem Kelly Bronson, kanadyjskiej Katedry Badań Naukowych i Społeczeństwa, wpływ na pracowników migrujących należy dokładnie rozważyć.
„Takie rozwiązanie problemu podaży siły roboczej niesie ze sobą wiele problemów etycznych, ponieważ pracownicy ci są zazwyczaj bardzo niestabilnie opłacani i zatrudniani na niestabilnych warunkach, bez żadnej infrastruktury prawnej, która mogłaby ich wesprzeć” – powiedział Bronson, który prowadził badania, doradzając rolnikom migrującym.
„Wielu z nich naprawdę zależy od tego dochodu. Musimy pomyśleć o konsekwencjach wypierania już najbardziej zmarginalizowanych aktorów”.
Willmot uważa jednak, że uzależnienie Kanady od pracowników zagranicznych jest częścią problemu.
„Naprawdę lubimy wspierać ludzi, którzy tu są” – powiedział. „10 na 10 razy wezmę pod uwagę dawanie miejscowym, którzy mieszkają na naszym podwórku, dobrze płatnych miejsc pracy”. Firma twierdzi, że zatrudniła 35 pracowników na pełen etat.

Bronson, który badał w szczególności rozwój i wpływ technologii rolniczej, przyznaje, że kwestia suwerenności żywnościowej budzi emocje w obliczu „geopolitycznej wojny taryfowej”.
Apeluje jednak o ostrożność — nawet biorąc pod uwagę instalacje fotowoltaiczne firmy, wykorzystanie wody deszczowej, odzyskane emisje i szerszą obietnicę osiągnięcia zerowej emisji netto.
„Jeśli pomyślimy o kosztach energii związanych z utrzymaniem środowiska hodowli w pomieszczeniach, są one dość duże. A nawet jeśli spojrzymy na AI szerzej, znamy już koszty środowiskowe w zakresie przechowywania danych, koszty energii, wpływ na klimat w zakresie danych, obiektów magazynowych”.
Apeluje o przeprowadzenie szczegółowych, niezależnych badań nad wykorzystaniem i wpływem automatyzacji oraz modelu sztucznej inteligencji w kanadyjskich systemach żywnościowych, aby przetestować twierdzenia jego zwolenników.
Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge w artykule opublikowanym w 2022 r. w czasopiśmie Nature Machine Intelligence ostrzegają również przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z szybkim wdrażaniem sztucznej inteligencji w rolnictwie, obejmującymi przypadkowe awarie i niezamierzone konsekwencje.
„Myślę, że to przyszłość” – powiedziała Rozita Dara, dyrektor inicjatywy Sztuczna inteligencja dla żywności na Uniwersytecie w Guelph. Ale ona również namawia sektor i rządy do zastanowienia się, kto może skorzystać z tej często kosztownej technologii.
„Musimy pamiętać o mniejszych firmach, ponieważ chcemy, aby działały i rozwijały się w tej sytuacji”.

Z powrotem w King City, Willmot jest pewny swojej wizji. Rolnik trzeciego pokolenia i prawnik jest w pełni świadomy, że kanadyjscy rolnicy się starzeją, a nowe pokolenie nie jest chętne, by przejąć ich obowiązki. Oczekuje się, że do 2033 r. 40 procent kanadyjskich operatorów rolnych przejdzie na emeryturę, a statystyki Statistics Canada pokazują, że 66 procent nie ma planu sukcesji.
Chcemy „pokazać młodym ludziom, że w rolnictwie dzieje się wiele ekscytujących rzeczy. I potrzebujemy więcej ludzi, którzy przyjadą i będą uprawiać żywność dla Kanady” – powiedział.

cbc.ca