Ekspert ds. podróży ostrzega Brytyjczyków wyjeżdżających za granicę przed pilnym atakiem ze strony Turcji

Chociaż od czasu pandemii podróże do Turcji w celach kosmetycznych stały się najnowszą modą wśród brytyjskich urlopowiczów , ekspert ds. podróży ostrzega, że mogą się one wiązać z poważnymi zagrożeniami.
Simon Hood, ekspert ds. podróży i dyrektor wykonawczy John Mason International, ostrzega, że zagraniczne procedury medyczne niosą ze sobą własne zagrożenia. Według ITIJ, w 2019 roku około 250 000 Brytyjczyków zdecydowało się na zagraniczną opiekę medyczną, twierdząc, że Wielka Brytania jest zbyt droga, a czas oczekiwania przekracza ich oczekiwania .
Turcja stała się głównym celem turystyki medycznej. Kliniki i ośrodki zdrowia, szczególnie w Antalyi i Stambule, zyskały sławę dzięki oferowaniu „pakietów turystyki medycznej”. Obejmuje to oferowanie pacjentom kompleksowych pakietów, z luksusowymi dodatkami, takimi jak szoferzy z lotniska, pobyty w hotelach, a nawet przejazdy między wizytami.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pracownik obsługi bagażu wyjaśnia, jaki typ walizki jest najmniej podrzucany CZYTAJ WIĘCEJ: Turyści w Paryżu, Rzymie i innych miejscach powinni „uważać” na 3 częste oszustwa wakacyjne
Ponadto istnieje znaczna dysproporcja cenowa. Koszty „zębów indyczych” są zazwyczaj o 40% do 60% niższe niż w Wielkiej Brytanii w przypadku zabiegów chirurgicznych. Na przykład, zestaw licówek w Wielkiej Brytanii może kosztować zawrotne 9000 funtów , podczas gdy gabinety w Turcji oferują zestawy w cenie od 1500 do 2400 funtów, według Adalyi .
Simon Hood ostrzega jednak, że te niższe stawki często wiążą się z ryzykiem. Przestrzega również przed braniem filmów w mediach społecznościowych za dobrą monetę.
Mówi: „Zabiegi na zęby u indyków i inne zabiegi kosmetyczne mogą być dość ryzykowne. Wszyscy widzieliśmy w mediach społecznościowych efektowne filmiki z TikTokerami promującymi praktyki w okresie letnim, ale warto sprawdzić, czy gabinet, do którego planujesz się udać, posiada certyfikat”.
Kontynuuje: „W Turcji przepisy różnią się nieznacznie od przepisów obowiązujących w Wielkiej Brytanii, ale każda praktyka lub klinika może uzyskać uznanie organizacji międzynarodowych, takich jak Joint Commission International (JCI). To uznanie może pomóc w zapewnieniu, że umowa jest bezpieczna i rzeczywiście opłacalna”.
Simon zaleca również sprawdzenie, czy chirurdzy pracujący w Twojej okolicy są członkami Tureckiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych, Rekonstrukcyjnych i Estetycznych (TSPRAS).
Dzieje się tak w wyniku działań tysięcy turystów medycznych, którzy każdego roku otrzymują opiekę poniżej standardów uznawanych w Wielkiej Brytanii za bezpieczne, co często skutkuje problemami zdrowotnymi w przyszłości.
Niedawny audyt przeprowadzony przez Brytyjskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych zaapelował do rządu o podjęcie działań, ponieważ ponad 300 Brytyjczyków wymaga obecnie operacji korekcyjnej po swoich „wakacjach kosmetycznych” za granicą.
W związku z tym Simon zachęca swoich klientów, a także innych podróżujących do Turcji, do zapoznania się z tematem. Wyjaśnia: „Turcja słynie z podziemnej turystyki medycznej, gdzie ludzie masowo przybywają w nadziei na szybką i tanią ofertę. Ale to tak nie działa; tanie zabiegi kosmetyczne mogą prowadzić do poważnych problemów”.
„Dlatego wszystkim klientom John Mason International, a także innym, zalecamy przeprowadzenie odpowiednich badań i upewnienie się, że gabinety i chirurdzy posiadają najlepsze dostępne akredytacje”.
Daily Mirror