Demokraci ujawniają mapy propozycji nowego podziału okręgów wyborczych w Kalifornii

Demokraci przedstawili w piątek propozycję , która może dać dominującej partii politycznej w Kalifornii pięć dodatkowych miejsc w Izbie Reprezentantów USA, co pozwoli jej wygrać walkę o kontrolę nad Kongresem w przyszłym roku.
Plan zakłada nietypowo terminową zmianę granic okręgów wyborczych w Izbie Reprezentantów, aby znacznie wzmocnić przewagę Demokratów w stanie przed wyborami uzupełniającymi, w których Republikanie będą bronić kruchej większości partii w Izbie Reprezentantów.
Jest to odpowiedź na plan Republikanów z Teksasu, którzy chcą przejąć pięć miejsc zajmowanych przez Demokratów i zmienić ich rozkład na korzyść Partii Republikańskiej na wniosek prezydenta Trumpa, który stara się uniknąć utraty kontroli nad Kongresem, a co za tym idzie, możliwości realizacji swojego konserwatywnego programu w dalszej części swojej kadencji.
Działania w Kalifornii mają na celu przejęcie pięciu z dziewięciu okręgów Partii Republikańskiej w stanie i uczynienie ich bardziej korzystnymi dla Demokratów. Jednak, podobnie jak w Teksasie, nie ma gwarancji, że Demokraci zdobędą wszystkie pięć tych miejsc, jeśli nowa mapa Kalifornii wejdzie w życie.
Wprowadzenie tej zmiany prawdopodobnie wymagałoby poprawki do konstytucji stanu Kalifornia. Zmiana obowiązującego obecnie układu terytoriów musiałaby zostać uchwalona większością dwóch trzecich głosów zarówno w Zgromadzeniu Stanowym, jak i w Senacie Stanowym, a następnie zatwierdzona przez wyborców Kalifornii w wyborach.
Kalifornijscy ustawodawcy mają wrócić do Sacramento 18 sierpnia w trakcie rozmów o podziale okręgów wyborczych. Kalifornijski parlament stanowy będzie miał niewiele czasu na podjęcie dalszych działań.
Jeśli zostanie zatwierdzony przez wyborców w listopadowych wyborach uzupełniających, projekt z Kalifornii może niemal wyeliminować republikańskich członków Izby Reprezentantów w tym najludniejszym stanie w kraju. Plan Demokratów ma na celu zdobycie dla partii 48 z 52 miejsc w Izbie Reprezentantów USA, w porównaniu z obecnymi 43.
Propozycja została opublikowana przez organ kampanii Demokratów w Izbie Reprezentantów, Demokratyczny Komitet Kampanii Kongresowej. Demokraci w legislaturze stanowej przeprowadzą przesłuchania i planują głosować nad nowymi mapami w przyszłym tygodniu.
„Chodzi tu o coś więcej niż tylko o wyznaczanie linii na mapie. Chodzi o wyznaczenie linii na piasku, która powstrzyma Teksas i Trumpa przed sfałszowaniem wyborów” – powiedział w oświadczeniu lider Demokratów w Senacie Stanowym Mike McGuire.
Nowe okręgi mają granice, które wzmocnią przewagę DemokratówPodczas gdy ogólna idea tworzenia okręgów wyborczych ma na celu zjednoczenie tak zwanych społeczności interesów — dzielnic i miast, które dzielą podobne obawy lub cechy demograficzne — proponowana reorganizacja stworzyłaby układankę okręgów o dziwnych kształtach, aby zmaksymalizować wpływy Demokratów.
Pierwszy okręg wyborczy znajduje się obecnie w konserwatywnym, północno-wschodnim krańcu stanu i jest reprezentowany przez republikańskiego kongresmena Douga LaMalfę, zwolennika Trumpa. Okręg ma prawie 18-punktową przewagę w liczbie głosów Partii Republikańskiej.
Zgodnie z tą propozycją Demokraci uzyskaliby 10-punktową przewagę w liczbie rejestracji w okręgu po gruntownej transformacji obejmującej części silnie demokratycznego hrabstwa Sonoma w pobliżu wybrzeża Pacyfiku.

W poście na platformie społecznościowej X, LaMalfa nazwał propozycję „absolutnie absurdalną”. Pierwszy okręg wyborczy LaMalfy obejmowałby części Santa Rosa na proponowanych mapach, obszar znajdujący się w okręgu demokratycznego kongresmena Mike'a Thompsona.
W 41. okręgu wyborczym na wschód od Los Angeles, reprezentowanym przez długoletniego kongresmena Partii Republikańskiej Kena Calverta, rejestracja Demokratów i Republikanów rozkłada się obecnie mniej więcej po równo.
Jednak w nowym okręgu rejestracja Demokratów wzrosłaby do 46%, a rejestracja Republikanów spadłaby do 26%.
Inni Republikanie, których okręgi wyborcze przeszłyby znaczące zmiany na korzyść Demokratów, to m.in. reprezentant Kevin Kiley w Północnej Kalifornii, reprezentant Ken Calvert w hrabstwie Riverside, reprezentant David Valadao w pasie rolniczym Central Valley oraz reprezentant Darrell Issa w hrabstwie San Diego. Ponadto, słabi w wyborach urzędujący Demokraci mogliby liczyć na zwiększenie liczby wyborców o lewicowych poglądach w swoich okręgach.
„Cóż, oczywiście, celem Newsome'a był powrót do czasów, gdy linie podziału wyznaczano na podstawie partyjniackich czynników politycznych, tak jak to robią politycy” – powiedział Kiley w wywiadzie dla CBS Sacramento wcześniej w piątek.
Obecny okręg wyborczy Kiley obejmuje przedmieścia, małe miasteczka i społeczności górskie od regionu Sacramento do granicy wschodniej Kalifornii.
Plan opublikowano tego samego dnia, w którym Republikanie z Teksasu rozpoczęli drugą sesję specjalną w celu zatwierdzenia nowych map okręgów kongresowych, o które wnioskował Trump.
Pierwsza sesja specjalna Partii Republikańskiej w Teksasie zakończyła się bez zatwierdzenia nowych map politycznych, udaremniona przez Demokratów, którzy zorganizowali prawie dwutygodniowy strajk, co oznaczało, że nie było wystarczającej liczby ustawodawców, aby uchwalić jakiekolwiek ustawodawstwo. Gubernator Greg Abbott szybko zwołał drugą sesję, która rozpoczęła się bez wymaganego kworum.
Demokratyczny gubernator Kalifornii Gavin Newsom poinformował w czwartek, że w jego stanie 4 listopada odbędzie się specjalne referendum w sprawie nowych okręgów wyborczych.
„Nie możemy stać bezczynnie i przyglądać się, jak demokracja znika dzielnica po dzielnicy w całym kraju” – powiedział Newsom.
To oświadczenie oznacza, że po raz pierwszy stan poza Teksasem oficjalnie przyłączył się do walki z Trumpem, chociaż kilku gubernatorów i liderów ustawodawczych z obu partii groziło takimi posunięciami.
Reprezentant Richard Hudson z Karoliny Północnej, który kieruje kampanią Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów, powiedział, że Newsom, potencjalny kandydat na prezydenta w 2028 roku, „niszczy konstytucję Kalifornii i pozbawia wyborców praw wyborczych”.
„Mieszkańcy Kalifornii sprzeciwiają się wybrykowi Newsome’a, ponieważ nie pozwolą, aby egoistyczny polityk manipulował systemem w celu rozwoju swojej kariery” – powiedział Hudson, szef Narodowego Komitetu Republikanów w Kongresie.
Jak zareagują wyborcy?Zgodnie z obowiązującym prawem, Kalifornia ma niezależną komisję ds. podziału okręgów wyborczych, którą wyborcy zatwierdzili na początku tego stulecia. Newsom podkreślił, że głosowanie nie doprowadzi do likwidacji komisji, choć w zasadzie zawiesi jej działalność. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, komisja odzyska uprawnienia do sporządzania map po spisie powszechnym w 2030 roku.
Dużym ryzykiem dla Demokratów jest to, czy wyborcy będą skłonni odrzucić granice okręgów ustalone przez niezależną komisję i przyjąć granice ukształtowane w sposób zapewniający przewagę partyjną.
Niektórzy już zapowiedzieli pozew w związku z tą inicjatywą. Republikański były gubernator Arnold Schwarzenegger, od dawna przeciwnik podziału okręgów wyborczych na partie, zasygnalizował, że nie stanie po stronie Demokratów, nawet po rozmowie z Newsomem. W piątek opublikował zdjęcie siebie na siłowni w koszulce z napisem „Zakończyć gerrymandering”, nawiązując do obsceniczności i polityków.
„Przygotowuję się do walki z gerrymanderingiem” – powiedział Schwarzenegger.
W 2026 roku kontrola nad Izbą Reprezentantów może zostać ograniczona do kilku miejscNa poziomie krajowym, podział partyjny istniejących okręgów wyborczych plasuje Demokratów w odległości trzech miejsc od większości. Spośród 435 mandatów, tylko kilkadziesiąt okręgów jest konkurencyjnych. Zatem nawet niewielkie zmiany w kilku stanach mogą wpłynąć na to, która partia zdobędzie władzę.
Nowe mapy są zazwyczaj sporządzane raz na dekadę po spisie powszechnym – ostatni miał miejsce w 2020 roku. Wiele stanów, w tym Teksas, przyznaje prawodawcom prawo do sporządzania map. Kalifornia jest jednym z tych, które upoważniają niezależne komisje do tego zadania.
Jeśli zostanie zatwierdzona, nowa mapa Kalifornii wejdzie w życie tylko wtedy, gdy republikański stan przeprowadzi własny podział okręgów wyborczych. Będzie obowiązywać do wyborów w 2030 roku. Po tym terminie, jak twierdzą Demokraci, zwrócą uprawnienia do tworzenia map wyborcom z komisji niezależnych, których mandat został zatwierdzony w 2008 roku.
Hunter Woodall i Nidia Cavazos wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.
Cbs News