Kontrowersyjny projekt ustawy o świadczeniach socjalnych przechodzi przez ostatnią fazę prac Izby Gmin – ale dopiero po kolejnych ustępstwach

Okrojona ustawa o świadczeniach socjalnych autorstwa Sira Keira Starmera przeszła ostatnią fazę w Izbie Gmin, po tym jak poczyniono kolejne ustępstwa na rzecz posłów.
Ustawa o zasiłkach Universal Credit and Personal Independence Payments została przyjęta w środę wieczorem stosunkiem głosów 336 do 242, czyli większością 94 głosów.
Aby zapobiec dalszemu sprzeciwowi wobec ustawy, który nastąpił po wycofaniu się z projektu w ubiegłym tygodniu, rząd oświadczył, że nie będzie podejmował prób wprowadzenia dalszych reform dotyczących świadczeń z tytułu samodzielności osobistej (PIP) do czasu zakończenia przeglądu procesu oceny przez ministra ds. pracy i emerytur, sir Stephena Timmsa.
Sir Stephen powiedział, że chciałby zakończyć przegląd do przyszłej jesieni, ale rząd nie zgodził się na zakończenie przeglądu w ciągu 12 miesięcy, jak domagali się niektórzy posłowie.
Marie Tidball, parlamentarzystka Partii Pracy, która apelowała o 12-miesięczny limit, później zasygnalizowała, że jest zadowolona z kompromisu rządu.
Ministrowie zgodzili się również z jej apelem, aby większość składu zespołu zadaniowego ds. PIP pochodziła od osób niepełnosprawnych lub organizacji zajmujących się osobami z niepełnosprawnościami, a wyniki przeglądu miały być brane pod uwagę przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian w PIP. Głosowanie w tej sprawie również odbędzie się w parlamencie.
Łącznie 47 parlamentarzystów Partii Pracy zbuntowało się przeciwko rządowi i zagłosowało przeciwko reformie systemu opieki społecznej.
Matka Izby Reprezentantów Diane Abbott, była pastor Dawn Butler, Andy McDonald, Stella Creasy i Jonathan Brash byli wśród tych, którzy sprzeciwili się tej decyzji.
Tymczasem posłowie odrzucili odrębną poprawkę złożoną przez posłankę Zielonych Sian Berry, która zakładała, że podstawowa stopa zasiłku uniwersalnego będzie podwyższana o 4,8% powyżej inflacji każdego roku do 2030 r.
Łącznie 39 parlamentarzystów Partii Pracy zagłosowało za wykreśleniem zapisów, które zmniejszały o połowę wysokość zasiłku Universal Credit dla nowych wnioskodawców – była to jedyna poważna obniżka, jaka pozostała w projekcie ustawy po ustępstwach rządu.
Przyjęcie ustawy będzie ulgą dla Sir Keira Starmera, który w zeszłym tygodniu został zmuszony do upokarzającego wycofania się z polityki wobec swojego sztandarowego pakietu socjalnego w obliczu znacznego sprzeciwu ze strony własnych posłów.
Czytaj więcej: Czym jest podatek od majątku? ONZ krytykuje reformy socjalne Starmera
Przed głosowaniem w ostatni wtorek rząd zaproponował znaczące ustępstwa, w tym zwolnienie obecnych osób ubiegających się o zasiłek na rzecz niezależności osobistej (PIP) z bardziej rygorystycznych nowych kryteriów oraz zamrożenie lub obniżenie dodatku do zasiłku zdrowotnego Universal Credit wyłącznie w przypadku nowych wniosków.
W trakcie głosowania w zeszłym tygodniu pojawiły się kolejne wyznania, pośród których pojawiły się obawy, że projekt ustawy może zostać odrzucony. Szczególnie doniosłym stwierdzeniem było to, że zmiany w uprawnieniach do PIP nie zostaną wprowadzone, dopóki jesienią 2026 r. nie zostanie opublikowany przegląd tego świadczenia, który będzie prowadzony przez ministra.
Ostatecznie zagłosowali tylko za jedną częścią planu: obniżeniem zasiłku chorobowego Universal Credit (UC) dla nowych wnioskodawców z 97 funtów tygodniowo do 50 funtów od roku 2026/2027.
Łącznie 49 parlamentarzystów Partii Pracy głosowało przeciwko ustawie. Był to największy bunt w pierwszym roku urzędowania premiera od 1997 r., kiedy 47 parlamentarzystów zagłosowało przeciwko zasiłkowi dla samotnych rodziców zaproponowanemu przez Tony'ego Blaira, jak twierdzi profesor Phil Cowley z Queen Mary University.
Sky News