Prawie połowa środków z krajowego publicznego planu emerytalnego jest inwestowana w USA, a tylko 12% w Kanadzie

Jako była urzędniczka Departamentu Finansów, Susan Peterson odegrała kluczową rolę lata temu w tworzeniu stabilnego Canada Pension Plan, który widzimy dzisiaj. Ale nawet ona była zaskoczona liczbami.
Kilka tygodni temu Canada Pension Plan Investment Board (CPPIB) ujawniło, że 12 procent aktywów CPP jest inwestowanych w Kanadzie — najniższy poziom w historii. Największa część jego funduszu o wartości 714 miliardów dolarów, 47 procent, jest obecnie inwestowana w Stanach Zjednoczonych — najwyższy poziom w historii.
Peterson sądzi, że nie jest jedyną zaskoczoną osobą.
„Gdyby Kanadyjczycy wiedzieli, że z 714 miliardów dolarów tak niewielka kwota została zainwestowana w Kanadę, myślę, że powiedzieliby: wow, co jest nie tak z tym obrazkiem”.
CPPIB nie jest osamotniony.
Eksperci twierdzą, że Canada Pension Plan (CPP) jest jednym z kilku kanadyjskich planów emerytalnych, które w ostatnich latach inwestowały znacznie więcej w USA niż w Kanadzie. CPP, którego inwestycjami zarządza CPPIB, znany również jako CPP Investments, jest publicznym planem emerytalnym obejmującym miliony kanadyjskich pracowników w całym kraju, z wyjątkiem Quebecu, który ma własnego zarządcę, Caisse de dépôt et placement .
Ci, którzy popierają ten wysoki poziom inwestycji w USA, w tym sam CPPIB, twierdzą, że mandatem planu jest zarabianie pieniędzy. Twierdzą, że inwestycje w USA oferują większą różnorodność i wyższe zyski — co pomaga zapewnić, że plan będzie mógł wypłacać świadczenia przez kolejne lata.
Inni jednak zastanawiają się, dlaczego plan ten nie przewiduje większych inwestycji w Kanadę, tworzenia miejsc pracy i realizacji projektów infrastrukturalnych.
Obawiają się również, że plan ten może narazić USA na niebezpieczeństwo w momencie, gdy administracja prezydenta Donalda Trumpa uczyniła ten kraj bardziej ryzykownym miejscem do inwestowania.
„Wielki, piękny” projekt ustawy administracji Trumpa o reformie podatkowej zawiera również rozdział , który grozi uderzeniem w kanadyjskie fundusze emerytalne , które inwestują w USA, w postaci nowego podatku u źródła, który według ekspertów może kosztować Kanadyjczyków i kanadyjskie firmy miliardy, jeśli zostanie przyjęty.
Niektóre fundusze emerytalne, takie jak Public Sector Pension Investment Board, którego 41 procent aktywów inwestuje w USA, poinformowały ostatnio, że rozważają ponowne rozważenie swojego zaangażowania w USA i poszukują większej liczby możliwości inwestycyjnych w Kanadzie.
Michel Leduc, szef działu komunikacji i kontaktów publicznych w CPPIB, uważa, że konieczne jest inwestowanie długoterminowe, bez względu na poszczególne rządy czy administracje.
„Inwestujemy pieniądze dla ludzi, którzy jeszcze się nie urodzili” – powiedział. „To długoterminowe myślenie musi być najsilniejszym filarem tego, jak myślimy o naszej strategii inwestycyjnej”.
Ale jednocześnie mówi, że CPPIB nie jest „głupi na krótką metę”.
„Ciągle zastanawiamy się nad tym, jakie mogą być poważniejsze skutki” – powiedział.
Leduc stwierdził, że udział USA wzrósł, mimo że fundusz dywersyfikował swoje aktywa poza USA, ponieważ wartość istniejących inwestycji wzrosła.
„Akcje amerykańskie poszły w górę” – powiedział. „To tylko dlatego, że dokonujemy dobrych inwestycji”.
Czas znów inwestować w dom?Leduc powiedział, że CPPIB jest również otwarty na kanadyjskie inwestycje.
Premier Mark Carney ogłosił plany inwestowania i budowania w Kanadzie. Wspomniał o funduszach emerytalnych jako o jednym z możliwych źródeł pieniędzy.
Minister finansów François-Philippe Champagne poinformował, że rząd planuje przyjąć fundusze emerytalne zainteresowane inwestowaniem w kraju.

„Ludzie uważają Kanadę za miejsce do inwestowania” – powiedział Champagne w wywiadzie dla CBC News. „Więc zawsze będziemy rozmawiać z nimi i inwestorami z całego świata”.
Był czas, kiedy CPP inwestowało głównie w Kanadzie.
Początkowo działał w modelu repartycyjnym, inwestując w Kanadzie, głównie w obligacje rządowe.
Jednak pod koniec lat 90. plan emerytalny stanął w obliczu kryzysu — główny audytor Kanady przewidział, że do 2014 r. zabraknie pieniędzy, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania.
Pod przewodnictwem ówczesnego ministra finansów Paula Martina i przy wsparciu urzędników, takich jak Peterson, rząd federalny i prowincje zgodziły się na pakiet reform, obejmujący m.in. utworzenie CPPIB.
Chociaż CPPIB jest spółką państwową, działa niezależnie od rządu.
Przez lata zasada dotycząca własności zagranicznej ograniczała kwotę, jaką fundusze emerytalne mogły inwestować poza Kanadą. Wprowadzona w 1971 r., ograniczyła inwestycje funduszy emerytalnych do 10 proc. ich aktywów przeznaczonych za granicę. W latach 90. wzrosła do 20 proc., a następnie do 30 proc. w 2001 r.
W swoim budżecie na 2005 r. minister finansów Ralph Goodale uchylił tę zasadę, twierdząc, że posunięcie to może zwiększyć inwestycje kapitału podwyższonego ryzyka w kanadyjskich planach emerytalnych.
Od tego czasu wartość inwestycji CPP w Kanadzie systematycznie spadała, a inwestycje w USA systematycznie rosły.
Wartość akcji amerykańskich rośnieW 2005 r. 74 proc. aktywów CPP zainwestowano w Kanadzie. Do 2015 r. odsetek ten spadł do 24,1 proc. Przez ostatnie dwa lata utrzymywał się na poziomie 12 proc.
Jednocześnie aktywa planu wzrosły — z 81,3 miliardów dolarów w 2005 r. do 714 miliardów dolarów 31 marca. Szacuje się, że w ciągu najbliższych kilku lat aktywa planu osiągną 1 bilion dolarów, co uczyni go jednym z największych planów emerytalnych na świecie.
Jednak w miarę jak zmniejsza się udział inwestycji CPP w Kanadzie, a zwiększa się wartość aktywów w USA, pojawiają się pytania o to, gdzie trafiają te pieniądze.
W marcu 2024 r. dziesiątki czołowych kanadyjskich dyrektorów napisało otwarty list do minister finansów Chrystii Freeland i prowincjonalnych ministrów finansów, zaniepokojonych „spadkiem kanadyjskich inwestycji funduszy emerytalnych i jego wpływem na kanadyjską gospodarkę”.
Wezwali ministrów „do zmiany przepisów regulujących fundusze emerytalne, aby zachęcić je do inwestowania w Kanadzie”.
„Inwestycje dokonywane w Kanadzie nie mają wpływu tylko na portfele emerytalne. Mają również znaczący wpływ na gospodarkę kraju, generując miejsca pracy, zwiększając dochody i zwiększając składki na plany emerytalne” – napisali dyrektorzy.

W kwietniu 2024 r. rząd federalny mianował byłego gubernatora Banku Kanady Stephena Poloza, aby zbadał, w jaki sposób „katalizować większe możliwości inwestycji krajowych dla kanadyjskich funduszy emerytalnych”.
Zaowocowało to propozycjami zawartymi w jesiennym oświadczeniu ekonomicznym, obejmującymi m.in. środki mające na celu ułatwienie funduszom emerytalnym inwestowania w kanadyjskie firmy, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej będące własnością gmin, lotniska i centra danych AI.
Daniel Brosseau, współzałożyciel montrealskiej firmy inwestycyjnej Letko Brosseau, jest zaniepokojony „długoterminową erozją” kanadyjskich inwestycji funduszy emerytalnych w Kanadzie i jej wpływem na gospodarkę.
„To długotrwały spadek i obecnie inwestujemy w Kanadzie zasadniczo bardzo mało” – powiedział.
Brosseau wątpi, czy środki ujęte w jesiennej aktualizacji gospodarczej będą miały jakiekolwiek znaczenie.
„Nie pozwalają funduszom emerytalnym w żaden sposób rozróżniać inwestycji kanadyjskich od zagranicznych” – powiedział. „Nie będą miały żadnego wpływu”.
Zamiast tego Brosseau proponuje, aby rząd opodatkowywał dochody zagraniczne z planów emerytalnych.
„Widzieli wyraźnie różnicę między inwestycją kanadyjską a zagraniczną, a to zmieniłoby ich zachowanie” – powiedział.
Chris Roberts, dyrektor ds. polityki społecznej i gospodarczej w Kanadyjskim Kongresie Pracy, mówi, że rola CPP w kanadyjskiej gospodarce jest ważnym tematem debaty, która wkrótce nabierze tempa — i chce, aby wzięli w niej udział wszyscy Kanadyjczycy.
„To ludzie, którzy codziennie wpłacają składki na CPP i będą pobierać świadczenia CPP po przejściu na emeryturę” – powiedział. „Często uważają, że Fundusz Inwestycyjny CPP powinien inwestować więcej w kraju i tworzyć miejsca pracy oraz możliwości ekonomiczne tutaj, w Kanadzie”.
Lekcje z QuebecuW przeciwieństwie do Caisse z Quebecu, której podwójnym zadaniem jest zarabianie pieniędzy i inwestowanie w rozwój gospodarczy Quebecu, jedynym zadaniem CPP jest zarabianie pieniędzy – powiedział Roberts.
Senator Clément Gignac, ekonomista z zawodu i były minister w rządzie Quebecu, zadał pytania w trakcie obrad Senatu o to, gdzie inwestuje CPP. Twierdzi, że Quebec z powodzeniem zarobił pieniądze na fundusz emerytalny prowincji, a jednocześnie wzmocnił rozwój gospodarczy.
Gignac powiedział, że obietnica Carney'a dotycząca inwestowania w infrastrukturę może stworzyć CPP i innym funduszom emerytalnym możliwości inwestowania w Kanadzie.
„Czy musimy oficjalnie zmienić mandat, czy stanie się to naturalnie?” – powiedział.
Gignac chciałby, aby komisja senacka lub specjalna przyjrzała się bliżej temu, w jaki sposób największe kanadyjskie plany emerytalne, zwane Maple Eight, inwestują swoje aktywa za granicą.
„Jeśli coś się wydarzy i geopolityka się pogorszy, albo będziemy mieli wrogie państwo obce, które nagle przejmie nasze aktywa, tak jak my przejęliśmy aktywa od Rosji… albo zmieni zasady gry w zakresie opodatkowania, tak jak chce je zmienić pan Trump — ważne jest, abyśmy mieli solidną analizę zarządzania ryzykiem”.
Trish McAuliffe, prezes Krajowej Federacji Emerytów, powiedziała, że jej członkowie chcieliby, aby CPPIB inwestował rozważnie i etycznie, a także aby zwiększyły się inwestycje w Kanadzie.
„Nic nie sprawia nam większej przyjemności niż oglądanie tutaj wielkich inwestycji… inwestycji w infrastrukturę, szpitale. Rzeczy, które przyniosą korzyści naszej grupie demograficznej wiekowej, ale także całej społeczności” – powiedziała.
McAuliffe powiedziała, że federacja uczestniczy w spotkaniach interesariuszy CPPIB i chociaż prace są na wczesnym etapie, spodziewa się, że kwestia ta stanie się częścią konwencji federacji w październiku.
„Mamy nadzieję, że podejmą właściwe decyzje” – powiedziała.
„Ale nie mylcie się — ludzie to obserwują”.
cbc.ca