Rubio ostrzega, że decyzja sądu blokująca deportacje do Sudanu Południowego powoduje „nieodwracalne szkody” dla polityki zagranicznej

Sekretarz stanu Marco Rubio powiedział w piątek, że nakaz sądu federalnego nakazujący rządowi USA utrzymanie w areszcie osób deportowanych na pokładzie samolotu lecącego do Sudanu Południowego spowoduje „znaczną i nieodwracalną szkodę dla amerykańskiej polityki zagranicznej”.
Administracja Trumpa złożyła w piątek wieczorem dwa dokumenty sądowe po tym, jak sędzia okręgowy Brian Murphy z Massachusetts orzekł, że lot deportacyjny narusza jego poprzedni nakaz z kwietnia, który daje deportowanym czas na zakwestionowanie nakazu wysłania do kraju innego niż ich ojczysty.
„Departament Sprawiedliwości uważa, że sytuacja ta pilnie wymaga interwencji sądowej w celu przywrócenia prezydentowi Trumpowi pełni uprawnień do prowadzenia polityki zagranicznej na mocy Artykułu II” – powiedział urzędnik Departamentu Sprawiedliwości USA w wywiadzie dla Fox News Digital.
Rubio zauważył, że rozporządzenie to już skomplikowało stosunki dyplomatyczne USA z Libią, Sudanem Południowym i Dżibuti oraz stanowi poważne zagrożenie dla uprawnień prezydenta wynikających z Artykułu II Konstytucji USA do prowadzenia polityki zagranicznej.
Rubio stwierdził w swoim wniosku, że zarządzenia sądu „już wcześniej zakłóciły ciche działania dyplomatyczne i zaostrzyły wewnętrzne podziały polityczne i w dziedzinie bezpieczeństwa” w Libii.
Dodał, że rozporządzenie to grozi również „zakłóceniem wysiłków zmierzających do cichego odbudowania produktywnych stosunków roboczych z Dżubą”, stolicą Sudanu Południowego.
Rubio powiedział przed interwencją sądu, że rząd Sudanu Południowego odmówił przyjęcia obywatela Sudanu Południowego, ale od tego czasu „podjął kroki w celu ściślejszej współpracy z rządem USA”.
Po trzecie, Rubio stwierdził, że rozkaz „wyrządza krzywdę” Dżibuti, które jest „strategicznie położone na Rogu Afryki”, a na kontynencie afrykańskim znajduje się jedyna amerykańska baza wojskowa.
Deportowani są tymczasowo przetrzymywani w bazie marynarki wojennej USA w Dżibuti.

W drugim wniosku administracja zwróciła się do sądu o „ponowne rozpatrzenie” swojego postanowienia i „bardzo uciążliwych wymagań”.
„Z powodu zarządzeń tego Sądu [rząd USA] obecnie przetrzymuje niebezpiecznych przestępców w newralgicznym miejscu, nie mając jasnej wiedzy, kiedy, w jaki sposób i gdzie ten Sąd będzie tolerował ich uwolnienie” – czytamy w piśmie.
„Ten rozwój wydarzeń nałożył niedopuszczalne, uciążliwe ograniczenia na zdolność Prezydenta do wykonywania jego uprawnień Artykułu II, w tym uprawnień do dowodzenia armią, zarządzania stosunkami z państwami obcymi i wykonywania uprawnień imigracyjnych naszego kraju”.
Deportowani „skorzystali z pełnego procesu zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych i zostali zgodnie z prawem wydaleni z kraju” – twierdzono w piśmie, domagając się wstrzymania, a nawet ponownego rozpatrzenia zarządzenia.
„Ci przestępczy cudzoziemcy musieli jedynie oświadczyć, że obawiali się deportacji do Sudanu Południowego, aby otrzymać inne procedury wymagane przez nakaz sądowy z 18 kwietnia 2025 r.”, napisała administracja. „Cudzoziemcy tego nie zrobili. Dlatego DHS próbował deportować tych cudzoziemców — którzy dopuścili się najbardziej nagannych naruszeń praw naszego kraju — do miejsca, w którym nie będą już stanowić zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych”.

Samolot wystartował z Teksasu na początku tego tygodnia, na pokładzie znajdowało się ośmiu migrantów z Mjanmy, Laosu, Wietnamu, Kuby, Meksyku i Sudanu Południowego.
Murphy wydał orzeczenie we wtorek wieczorem po tym, jak prawnicy imigrantów z Myanmaru i Wietnamu oskarżyli administrację Trumpa o nielegalną deportację ich klientów do krajów trzecich. Twierdzą, że istnieje nakaz sądowy blokujący takie deportacje.
W orzeczeniu Murphy'ego stwierdzono, że rząd musi „utrzymać opiekę i kontrolę nad członkami klasy, którzy są obecnie deportowani do Sudanu Południowego lub do innego państwa trzeciego, aby zapewnić praktyczną wykonalność powrotu, jeśli Sąd uzna, że takie deportacje były bezprawne”.
Zgodnie z oświadczeniem opublikowanym wówczas na portalu X , Rubio ogłosił w kwietniu, że Stany Zjednoczone cofną wizy posiadaczom paszportów południowosudańskich i nie wydadzą żadnych innych wiz. Zmiana ta wynikała z „niezdolności przejściowego rządu Sudanu Południowego do terminowego przyjęcia repatriowanych obywateli”.
Stany Zjednoczone zawarły umowy o deportacji z kilkoma państwami trzecimi, z których najbardziej znaczącym jest Salwador, który przyjął setki Wenezuelczyków deportowanych przez administrację Trumpa.
Do przygotowania niniejszego reportażu przyczyniła się Brooke Singman z Fox News.
Fox News