Starmer jest rozdarty między Trumpem, Macronem i parlamentarzystami w sprawie uznania Palestyny

Parlament mógł zamknąć działalność na sześciotygodniową przerwę wakacyjną, ale posłowie i prezydent Francji zaostrzają presję na Keira Starmera w sprawie Bliskiego Wschodu.
Ponad jedna trzecia spośród 650 parlamentarzystów napisała do premiera , wzywając Wielką Brytanię do uznania państwa palestyńskiego na konferencji ONZ w przyszłym tygodniu.
W odpowiedzi na wezwanie jego odpowiedź brzmiała w skrócie: Tak, ale jeszcze nie teraz.
To oczywiście nie usatysfakcjonuje 222 posłów, którzy poparli list wszystkich partii do premiera, napisany przez posłankę Partii Pracy Sarah Champion.
Jak można się było spodziewać, większość nazwisk w liście to posłowie Partii Pracy, Liberalnych Demokratów i Szkockiej Partii Narodowej (SNP). Ale są też wielcy przedstawiciele torysów, w tym Ojciec Izby Reprezentantów, Sir Edward Leigh i były minister Kit Malthouse.
Do tej pory premier i minister spraw zagranicznych David Lammy twierdzili, że sam gest uznania Palestyny nie zakończy tego, co sam sir Keir nazywa „przerażającymi scenami w Strefie Gazy ”.
Ale presja na uznanie nie pochodzi tylko od parlamentarzystów. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Francja uzna państwo palestyńskie podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu.
Przeczytaj więcej: Co oznacza uznanie państwa palestyńskiego?
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Czy pan Macron – którego przyjacielskie stosunki z premierem podczas wizyty państwowej w Wielkiej Brytanii nie mogły być cieplejsze – mógłby przekonać sir Keira do tego samego? Możliwe. Nie wyklucza tego.
Ale jest jedna poważna przeszkoda, która uniemożliwia Sir Keirowi ugięcie się pod presją posłów i prezydenta Francji. A jest nią wybitna postać, która w ten weekend przebywa w Szkocji: prezydent Stanów Zjednoczonych, który gra w golfa.
Kiedy Donalda Trumpa zapytano o złożoną we wrześniu przez prezydenta Macrona obietnicę uznania Palestyny, jego odpowiedź była brutalna i granicząca z protekcjonalnością.
„To, co mówi, nie ma znaczenia” – powiedział prezydent reporterom w Białym Domu, kierując się do Air Force One. „To bardzo dobry facet. Lubię go, ale to oświadczenie nie ma znaczenia”.
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Auć! Jednak niezachwiane poparcie prezydenta USA dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu stawia Sir Keira w niezręcznej sytuacji: uwikłanego w sprzeczne stanowiska prezydentów Francji i USA.
Premier jest zatem również pod presją prezydenta Trumpa i nie będzie chciał się z nim pokłócić, kiedy spotka się z nim w ten weekend. Stąd jego starannie sformułowane oświadczenie w odpowiedzi na list od posłów.
Chcąc najwyraźniej zadowolić prezydentów USA i Francji - a także licznych parlamentarzystów Partii Pracy, którzy poparli list Sarah Champion - Sir Keir powiedział, że „pracuje nad drogą do pokoju” na Bliskim Wschodzie.
Mówił o „konkretnych krokach”, które mają przekształcić zawieszenie broni w trwały pokój i stwierdził, że uznanie państwa palestyńskiego „musi być jednym z tych kroków”, dodając: „Jestem co do tego jednoznaczny”.
Na zakończenie powiedział: „Musi to być częścią szerszego planu, którego ostatecznym rezultatem będzie rozwiązanie dwupaństwowe i trwałe bezpieczeństwo dla Palestyńczyków i Izraelczyków.
„W ten sposób możemy mieć pewność, że będzie to narzędzie o maksymalnej użyteczności, służące poprawie życia tych, którzy cierpią – co oczywiście zawsze będzie naszym ostatecznym celem”.
Przeczytaj więcej w Sky News: Pomoc leży bezczynnie w Strefie Gazy, gdzie panuje obecnie powszechne niedożywienie Izrael pozwala innym krajom na zrzucanie pomocy do Strefy Gazy „Żywe trupy” w Strefie Gazy – ONZ twierdzi, że jedno na pięcioro dzieci jest niedożywione
Oprócz własnego oświadczenia premier wydał wspólne oświadczenie z prezydentem Macronem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, którzy w ciągu ostatnich dwóch tygodni odbyli rozmowy z sir Keirem w Wielkiej Brytanii.
To oświadczenie było stanowcze i zaczynało się od słów: „Nadszedł czas, by zakończyć wojnę w Gazie”.
Dalej napisano: „Katastrofa humanitarna, której jesteśmy świadkami w Strefie Gazy, musi się natychmiast zakończyć”.
Mimo to nic nie wskazuje na to, że wojna lub katastrofa humanitarna wkrótce się zakończą.
Oznacza to, że podczas letniej przerwy parlamentarnej posłowie z pewnością będą nadal zaostrzać politykę wobec premiera.
Sky News