Dlaczego 30-stopowy, 15-kilogramowy tygrys z włókna szklanego krąży wokół męskiej serii College World Series

Jared Jones z LSU zdobywa decydującego singla i awansuje do finału męskiej edycji College World Series, w którym zmierzy się z Coastal Carolina. (1:17)
Uwaga redaktora: Wersja tej historii ukazała się przed półfinałową rundą Men's College World Series. Została zaktualizowana, aby odzwierciedlić awans LSU do serii mistrzowskiej przeciwko Coastal Carolina.
OMAHA, Nebraska — Godziny szczytu wyglądają inaczej, gdy holujesz 9-metrowego tygrysa.
Nie ma tu agresji drogowej – jedziesz 24 km/h – i nie ma pośpiechu, żeby gdziekolwiek dotrzeć, po prostu krążysz po ulicach w pobliżu Charles Schwab Field, gdzie rozgrywane są mecze męskiej koszykówki uniwersyteckiej World Series.
Zane Greene bawił się telefonem na siedzeniu pasażera wczesnym wtorkowym wieczorem, stuknął w ekran i uruchomił playlistę, która płynęła z czterech głośników z tyłu. „LSU Pregame” było pierwszą piosenką, a wujek Greene'a, Jacob Stone, kierował 15-tysięcznym tygrysem z włókna szklanego, omijając ruch uliczny. Mężczyzna w Jeepie podjechał obok nich i otworzył okno.
„To naprawdę przyciąga wzrok” – powiedział.
Mardi Gras Mike, hołd dla maskotki LSU, jest dziełem Kern Studios. Fitz Kern, CEO firmy, która produkuje większość platform na Mardi Gras, zainspirował się do stworzenia platformy po obejrzeniu Tiger Walk przed ubiegłorocznym meczem futbolowym LSU-Ole Miss. Chciał stworzyć coś, wokół czego fani LSU mogliby się zjednoczyć.
„Chcieliśmy, aby Mardi Gras Mike odzwierciedlał ducha fanów LSU” — powiedział Kern — „i ducha Luizjany”.
Platforma została odsłonięta w zeszłym tygodniu na stadionie Alex Box w Baton Rouge w Luizjanie, gdy fani odprawili drużynę baseballową LSU, która miała trafić do MCWS, do Omaha. Stamtąd Mardi Gras Mike wyruszył w ponad 900-milową podróż do Omaha, która została udokumentowana w mediach społecznościowych. Było tam zdjęcie Mike'a na stadionie Arrowhead, siedzibie Kansas City Chiefs, oraz małe zdjęcie trolla platformy zaparkowanej w Fayetteville w Arkansas, na stadionie futbolowym Arkansas.
Razorbacks -- rywale z SEC -- byli pierwszym przeciwnikiem LSU w MCWS. LSU wygrało ten mecz 4-1. Ponownie byli przeciwnikiem Tigers w dramatycznym półfinałowym zwycięstwie 6-5 w środę. Teraz LSU zmierzy się z Coastal Carolina w sobotę (19:00 czasu wschodniego, ESPN), aby rozpocząć serię mistrzowską do trzech zwycięstw.
Fitz Kern miał nadzieję, że jego Tygrysy przetrwają do tego weekendu, aby mógł dołączyć do zabawy w Omaha. Został, aby pomóc świętować trzecie urodziny swojej córki. LSU zrobiło swoją część we wtorek, pokonując UCLA 9-5 w meczu zwycięzców. Gdy fani LSU świętowali w pobliżu wschodniej strony stadionu, Stone zatrzymał platformę na ulicy. Przez chwilę była to scena z domu — fani tańczyli i robili zdjęcia z warczącym tygrysem. Następnie policjant pracujący na ruchu drogowym surowo ostrzegł go, aby ruszył dalej.
To był pierwszy dzień Stone'a w pracy. Rolnik z Leon w stanie Iowa, który czasami pomaga Kern Studios podczas Mardi Gras, otrzymał telefon w poniedziałek z pytaniem, czy mógłby wykonać jakąś pracę w MCWS. Stone i Greene pracowali w polu do godziny 1 w nocy, ale we wtorek wstali o 6 rano, aby przejechać 2 godziny i 40 minut do Omaha.
Nie wiedzieli, że będą wozić Mardi Gras Mike'a aż do wtorkowego poranka. Kierowcy, których zastąpili, wysłali im playlistę – głównie piosenki z walk LSU, a także „Eye of the Tiger” zespołu Survivor i „Born on the Bayou” zespołu Creedence Clearwater Revival – i przejechali z nimi trasę kilka razy. Następnie udali się na lotnisko.
We wtorek w południowo-centralnej Iowie prognozowano deszcz, więc Stone i Greene i tak planowali siedzieć w domu i oglądać westerny. Ponieważ większość czasu spędzają na karmieniu krów i belowaniu siana, żadne z nich nie interesuje się baseballem uniwersyteckim ani sportem w ogóle.
Wydawali się być zaskoczeni tysiącami ludzi wokół nich, którzy unosili się i upadali nad trajektorią piłki baseballowej. Jednak w południe Greene zaczął wychwytywać żargon i sygnały ręczne.
„Wiele osób wymiotuje literą 'L'”, powiedział, „co moim zdaniem oznacza 'przegrany'. Ale to fani LSU”.
Gdziekolwiek poszli, ludzie chwytali za telefony i robili zdjęcia i filmy. Fani LSU krzyczeli, wskazywali palcami, podskakiwali i kiwali głowami, jakby zobaczyli starego przyjaciela. Facet w czapce strażaka wyglądał, jakby miał zamiar wskoczyć do wozu.
Jedynym negatywnym odzewem, jakiego doświadczyli Greene i Stone, przynajmniej w ciągu pierwszych ośmiu godzin dnia, było kilka negatywnych opinii od fanów drużyny przeciwnej.
Około godziny 18:00 platforma skierowała się na południe, przez Stary Rynek, a goście siedzący na tarasach podnieśli kieliszki i wiwatowali. Następnie Mardi Gras Mike udał się do Embassy Suites, hotelu drużyny Tigers, podczas gdy przypadkowi ludzie na ulicy krzyczeli: „Tigers!”.
Prawie wszyscy się uśmiechali, gdy przejeżdżała platforma.
„Taki jest też Mardi Gras” – powiedział Stone. „Wszyscy są po prostu szczęśliwi.
„Ilu ludziom udaje się to zrobić w swoim życiu?”
espn