Los Angeles rozważa rejestr katastrof. Rzecznicy praw osób niepełnosprawnych ostrzegają przed fałszywymi zapewnieniami.

W obliczu śmiercionośnych pożarów lasów, które miały miejsce w styczniu, władze hrabstwa Los Angeles rozważają utworzenie rejestru katastrof, który miałby pomóc niepełnosprawnym i starszym mieszkańcom w nawiązaniu kontaktu ze służbami ratunkowymi, aby zapewnić im bezpieczeństwo w razie katastrof.
Władze powiatu zatwierdziły wiosną studium wykonalności takiej dobrowolnej bazy danych. Zwolennicy docenili starania o zapewnienie lepszego powiadamiania i pomocy ponad milionowi mieszkańców powiatu z niepełnosprawnościami, takimi jak upośledzenie funkcji poznawczych lub ograniczona sprawność ruchowa.
„Skoro wiemy, że ludzie giną w takich sytuacjach, jakie mamy odpowiedzi?” – pyta Hilary Norton, która kieruje FASTLinkDTLA, organizacją non-profit zajmującą się problemami mobilności. „To czas, aby ludzie naprawdę zrozumieli skalę cierpienia osób w potrzebie, gdy dochodzi do takich sytuacji”.
W obliczu rosnącej częstotliwości klęsk żywiołowych w całych Stanach Zjednoczonych – szczególnie dotkliwie odczuwalnej przez niedawne śmiertelne powodzie w Teksasie – władze stanowe i lokalne od Oregonu po Karolinę Północną zwróciły się ku rejestrom katastrof, aby priorytetowo traktować pomoc dla mieszkańców w przypadku pożarów, huraganów i innych katastrof ekologicznych. Choć niektórzy politycy twierdzą, że rejestry te stanowią potencjalne rozwiązanie problemu zdrowia publicznego, wielu obrońców praw osób niepełnosprawnych postrzega je jako nieskuteczne narzędzia, dające ludziom złudne poczucie bezpieczeństwa, ponieważ nie ma gwarancji pomocy w ewakuacji.
„Są opisane w sposób sugerujący, że jeśli umieścisz swoje dane w tym rejestrze i będziesz potrzebować pomocy, będą mogli ją zaplanować, dzięki czemu w razie katastrofy będziesz bezpieczniejszy. W rzeczywistości jednak tak nie jest” – powiedziała Maria Town, prezes i dyrektor generalna Amerykańskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych.
Town, który cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, przebywał w Houston od sześciu miesięcy, gdy w 2017 roku uderzył huragan Harvey. Teksas udostępnia miastom i hrabstwom bezpłatny rejestr o nazwie Rejestr Pomocy Doraźnej Stanu Teksas, który pomaga im w identyfikacji potrzeb w ich społecznościach, ale to, jak i czy w ogóle z niego skorzystają, zależy od nich samych. Według badania przeprowadzonego w 2023 roku przez Narodową Radę ds. Niepełnosprawności (National Council on Disability), federalną agencję doradzającą w zakresie polityki i programów dotyczących osób z niepełnosprawnościami, mniej niż 5% osób, które się zarejestrowały, otrzymało pomoc w ewakuacji podczas huraganu Harvey. Huragan pochłonął 89 ofiar .
„Słyszałam, jak ludzie mówili: »Myślałam, że jestem bezpieczna. Zarejestrowałam się«” – powiedziała Town o telefonach, które odebrała podczas i po huraganie Harvey.
Ani Wydział Zarządzania Kryzysowego stanu Teksas, ani urzędnicy z hrabstwa Kerr, obszaru najbardziej dotkniętego niedawnymi powodziami w regionie Texas Hill Country, nie odpowiedzieli na pytania o to, czy w związku z katastrofą z początku lipca zapewniono jakiekolwiek udogodnienia dla mieszkańców zarejestrowanych w rejestrze.
Wiele rejestrów, takich jak Rejestr Potrzeb Specjalnych na Florydzie , wyraźnie informuje uczestników, że nadal muszą sami opracować plany ewakuacji. Departament Zdrowia Florydy nadzoruje rejestr i, podobnie jak w Teksasie, udostępnia informacje lokalnym służbom zarządzania kryzysowego do ich użytku. W hrabstwie Rockingham w Karolinie Północnej osoby muszą złożyć wniosek o wpisanie do rejestru, a jego wpisanie nie jest gwarantowane. Strona rejestru dla hrabstw Jackson i Josephine w Oregonie ostrzega, że udostępnienie danych mieszkańców służbom ratunkowym może potrwać do trzech miesięcy.
Krajowa Rada ds. Niepełnosprawności twierdzi, że rejestry są szkodliwe. „Są nieskuteczne i dają fałszywe poczucie bezpieczeństwa w postaci gwarantowanej pomocy w przyszłości” – powiedział w oświadczeniu Nicholas Sabula, rzecznik organizacji.
Biuro ds. Ratownictwa Gubernatora Kalifornii również „ zdecydowanie odradza ” korzystanie z rejestrów, twierdząc, że mogą one zniechęcać ludzi do tworzenia własnych planów na wypadek katastrofy i budzić obawy dotyczące prywatności. Rzecznicy osób niepełnosprawnych również wskazywali na kwestię prywatności jako problem.
Politycy z Los Angeles, którzy stoją za rejestrem, twierdzą jednak, że warto się temu przyjrzeć — co najmniej jedna trzecia ofiar pożaru w Eaton miała problemy, które mogły wpłynąć na ich mobilność, a tym samym na ich zdolność do ucieczki w obliczu katastrofy, zgodnie z analizą Los Angeles Times . Anthony Mitchell Sr., osoba po amputacji poruszająca się na wózku inwalidzkim, i jego 35-letni syn Justin, który cierpiał na mózgowe porażenie dziecięce, byli wśród 18 osób, które zginęły, gdy pożar trawił w styczniu społeczność Altadena w hrabstwie Los Angeles.
Kolejnym czynnikiem napędzającym tę inicjatywę jest starzenie się populacji hrabstwa Los Angeles: Jednostka Badań Demograficznych Kalifornijskiego Departamentu Finansów oszacowała, że do 2030 r. ponad jedna czwarta mieszkańców hrabstwa Los Angeles będzie miała 60 lat lub więcej, co oznacza około 2,5 miliona osób.
Nadzorczyni Kathryn Barger, reprezentująca Altadenę iproponująca badanie rejestru wraz z nadzorczynią Janice Hahn, „chce dogłębnie przeanalizować jego przydatność”, jak powiedziała jej dyrektor ds. komunikacji, Helen Chavez Garcia. Barger nie rozmawiała jeszcze ze społecznością ratowników ani nie omawiała sposobu, w jaki służby ratunkowe będą korzystać z rejestru, jak powiedziała Chavez Garcia.
Victoria Jump, zastępca dyrektora w Departamencie ds. Osób Starszych i Niepełnosprawnych, prowadzi studium wykonalności – które, jak zauważyła, nie zawiera szacunków kosztów – i w tym miesiącu przedstawi Radzie Nadzorczej rekomendację w sprawie poparcia projektu. Rada podejmie decyzję o jego realizacji. Jump powiedziała, że otrzymała w większości pozytywne opinie podczas kilkunastu sesji społecznościowych.
To nie pierwszy raz, kiedy Los Angeles rozważa, a nawet wdraża rejestr katastrof. Hrabstwo prowadziło dobrowolny rejestr katastrof pod nazwą Specific Needs Awareness Planning (Planowanie Świadomości Specyficznych Potrzeb), ale w 2016 roku przyznało, że program „nie gwarantuje priorytetowej obsługi osób, które się zarejestrują” i charakteryzuje się „niskim zwrotem z inwestycji”. Został on wycofany, a osoby zarejestrowane zostały przeniesione do systemu masowego powiadamiania o zagrożeniach o nazwie Alert LA County .
„Już to przerabialiśmy z władzami hrabstwa. Nie zadziałało. Nie zadziałało w całym kraju” – powiedziała mieszkanka Los Angeles, June Kailes, rzeczniczka praw osób niepełnosprawnych, która korzysta ze skutera elektrycznego.
Kailes postrzega wydarzenia związane z pożarem w Eaton jako problem z planowaniem awaryjnym, twierdząc, że hrabstwo musi lepiej zrozumieć, jak zapewnić osobom z niepełnosprawnościami transport ratunkowy. Wskazała na Galena Buckwaltera, sparaliżowanego ocalałego z pożaru w Eaton, który podobno przejechał swoim elektrycznym wózkiem inwalidzkim milę w ciemności, aby się ewakuować, gdy zdał sobie sprawę, że w tych warunkach usługa przewozowa nie będzie w stanie go odebrać.
Norton z organizacji non-profit FASTLinkDTLA, zajmującej się mobilnością, powiedział, że rejestr musi oferować coś więcej niż tylko zbieranie nazwisk niepełnosprawnych mieszkańców. „Nikt nie chce dawać fałszywej nadziei” – powiedział Norton. „Chodzi o porozumienie, które pozwoli zbadać możliwości. Chodzi o równowagę między pytaniami już teraz, aby mieć pewność, że w obliczu kolejnej katastrofy nie zostaną pominięci”.
Niniejszy artykuł został przygotowany przez KFF Health News , publikację California Healthline , niezależnego pod względem redakcyjnym serwisu California Health Care Foundation .
kffhealthnews