Samochody elektryczne są nieosiągalne dla 8 na 10 kupujących ze względu na cenę.

Samochody elektryczne wciąż nie są powszechnym wyborem dla większości hiszpańskich nabywców, a główną przeszkodą jest cena, która jest ważniejsza niż stacje ładowania i zasięg. Dotyczy to zarówno nowych pojazdów, gdzie 68% nie rozważa ich zakupu, jak i tych, którzy decydują się na samochody używane, gdzie są one poza zasięgiem ośmiu na dziesięciu osób, ponieważ budżety potencjalnych nabywców samochodów znacznie odbiegają od cen tych pojazdów na obu rynkach.
Badanie trendów zakupowych przeprowadzone przez coches.net i Ganvam wskazuje, że tylko 18% nabywców używanych samochodów mogło sobie pozwolić na używany pojazd elektryczny. Biorąc pod uwagę, że średnia cena katalogowa używanego samochodu elektrycznego w Hiszpanii wynosiła poniżej 31 000 euro (30 943 euro) na koniec pierwszej połowy roku, czyli o 12% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, według raportu Electricar VO dwóch wspomnianych organizacji.
Stowarzyszenia podkreślają, że bezpośrednia pomoc jest niezbędna do rozszerzenia rynku.Jednak pomimo spadku cen, sprzedaż ta to kropla w morzu. Stanowi ona zaledwie 1,2% transakcji na rynku samochodów używanych. Chociaż średnia cena używanego samochodu elektrycznego spadła, przeciętny budżet nabywcy wynosi 23 330 euro. Jest to więcej niż w 2024 roku, kiedy to przeznaczono na niego 21 850 euro. „Ta różnica w wysokości prawie 7000 euro pokazuje, że chociaż cena spada, nadal pozostaje ona nieosiągalna dla dużej części użytkowników” – mówi Tania Puche, dyrektor ds. komunikacji w Ganvam.
Te same trendy dotyczą rynku nowych pojazdów elektrycznych. Chociaż nie ma danych o średnich cenach, ponieważ stowarzyszenia nie rejestrują ich ze względu na przepisy dotyczące konkurencji, przegląd specjalistycznych magazynów motoryzacyjnych pokazuje, że najtańsze pojazdy elektryczne na rynku hiszpańskim również kosztują około 30 000 euro, czyli więcej niż średni budżet szacowany przez Ganvam na zakup nowego pojazdu elektrycznego, wynoszący 24 610 euro. Chociaż niektóre modele użytkowe, głównie chińskich marek, ale także Renault i Dacii, zaczynają pojawiać się już poniżej tej ceny. Całkowita średnia cena nowych pojazdów elektrycznych na rynku przekracza 45 000 euro.
Wysoka cena to kluczowy czynnik, który skłonił 68% kierowców ankietowanych w niedawnym badaniu Faconauto z SigmaDos do wykluczenia zakupu pojazdu elektrycznego. Bez oficjalnej pomocy odsetek Hiszpanów, którzy nie kupiliby pojazdu elektrycznego, wzrósł do 78%. „Przesłanie opinii publicznej jest jasne: samo apelowanie o zrównoważony rozwój nie wystarczy; potrzebne jest realne wsparcie. Potrzebne są odważne opodatkowanie, pomoc przy zakupie i ujednolicone zarządzanie. Wizyty w 17 salonach samochodowych to anomalia” – wyjaśnia prezes Faconauto, Marta Blázquez. Obecnie obowiązuje plan Moves III, dotyczący pomocy przy zakupie pojazdów elektrycznych, na który przeznaczono 400 milionów euro. Jednak, jak donosi La Tribuna de la Automoción , fundusze wsparcia dostępne dla Wspólnoty Madrytu i Galicji zostały już wyczerpane, a żaden plan Moves IV nie jest obecnie negocjowany ani realizowany.
Średni budżet przeznaczony na zakup nowego samochodu elektrycznego wynosi 24 610 euro.Zatem, według danych Faconauto, trzy czwarte nabywców nowych pojazdów wybierze pojazd z silnikiem spalinowym lub hybrydę bez napędu plug-in. Silniki spalinowe są również preferowaną opcją zakupu na rynku pojazdów używanych, gdzie benzyna i olej napędowy stanowią prawie 85% transakcji, według danych stowarzyszeń. Niepokojące jest jednak to, że 41% sprzedaży pojazdów używanych dotyczy pojazdów powyżej 15 lat, które nie są złomowane. „Przyzwyczailiśmy się do średniego wieku floty wynoszącego 14,9 roku, co jest katastrofą dla bezpieczeństwa drogowego” – powiedział Blázquez.
„Aby pobudzić sprzedaż samochodów elektrycznych, nie wystarczy zakazać korzystania ze starszych, bardziej zanieczyszczających środowisko samochodów” – mówi Tania Puche. Zdaniem dyrektorki, logicznym rozwiązaniem jest „stworzenie warunków, które sprawią, że mobilność bezemisyjna stanie się opcją przystępną cenowo”. Jej zdaniem wymaga to skutecznych planów zachęt z bezpośrednim wsparciem finansowym i wsparciem dla używanych samochodów elektrycznych przez co najmniej 36 miesięcy, ponieważ mogą one kosztować „nawet o 50% mniej niż nowe” – zauważyła.
Faconauto ze swojej strony dąży do wprowadzenia planu odnowy floty, z 680 milionami euro rocznie na pomoc w zakupie pojazdów poprzez złomowanie starego samochodu. Zainspirowany jest on planem ReiniciaAuto, mającym na celu wymianę samochodów utraconych w wyniku powodzi w Walencji.
Stowarzyszenie chce, aby pomoc była udzielana bezpośrednio w momencie zakupu i aby opowiadało się za neutralnością technologiczną, co oznacza, że powinna obejmować również pojazdy spalinowe.
lavanguardia