Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

PP nie przerywa ofensywy Voxa przeciwko grupie ofiar Dany

PP nie przerywa ofensywy Voxa przeciwko grupie ofiar Dany

Ofiary Dany nieświadomie włączyły się do debaty politycznej w Walencji. A stało się tak za sprawą Voxa, którego kataloński rzecznik praw obywatelskich, José María Llanos, posunął się tak daleko, że w ostatni wtorek stwierdził, że stowarzyszenia reprezentujące 228 zmarłych są podmiotami utworzonymi przez „naprawdę zainteresowane strony” i są „kontrolowane” przez partie polityczne. Jego oskarżenie było szersze: „Zwykle stowarzyszenia tworzone dzień po tragedii takiej jak ta mają tendencję do samolubstwa. To znaczy, ludzie manipulowani przez partie polityczne, które chcą włączyć ruch uliczny do działalności politycznej” – powiedział reporterom.

Słowa te wywołały natychmiastowe oburzenie wśród trzech stowarzyszeń krewnych ofiar i lewicy, ale zarówno rząd Walencji, jak i Partia Ludowa (PP) zachowały milczenie. Innymi słowy, nie potępili tych słów, ani nie zdystansowali się od stanowiska walenckiej skrajnej prawicy. Sam Carlos Mazón tego nie uczynił; zapytany o tę kwestię, wskazał, że „każda polityzacja jest zła, bez względu na to, jaka ona jest”. „Każdy odpowiada za swoje własne oświadczenia; ja odpowiadam za swoje” – dodał. Ich rzeczniczka, Susana Camarero, próbowała załagodzić kontrowersje, stwierdzając, że „ofiary nie mają żadnych powiązań politycznych; ofiary są ofiarami, a zatem zasługują na cały nasz szacunek, całą naszą uwagę i całe nasze zainteresowanie”.

Ofiary zostaną przyjęte w przyszłym tygodniu w Brukseli przez von der Leyen, Riberę i Metsolę.

Rosa Álvarez, prezes jednego z trzech stowarzyszeń, nazwała słowa Llanosa „nieprzyzwoitymi” i zapytała: „Jeśli nas to nie dotyczy, to kogo?” Grupy te zapowiedziały, że złożą skargę przeciwko Voxowi za „obrazę i zniesławienie”; Zarówno PSPV, jak i Compromís domagały się od prezydenta Walencji wyroku, który do tej pory nie zapadł.

Przeczytaj także

Stanowisko rządu Walencji, który nie otrzymał jeszcze zeznań ofiar, kontrastuje z faktem, że w przyszłym tygodniu przyjmie je przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von Der Leyen; przez wiceprezydent Teresę Riberę i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertę Metsolę. Będą również organizować spotkania z grupami parlamentarnymi, komisjami i parlamentarzystami z różnych krajów. To właśnie stowarzyszenia zorganizowały siedem demonstracji, aby domagać się rezygnacji prezydenta Walencji. Rodziny ofiar opowiadają przed sędzią śledczym o traumatycznych przeżyciach, jakie przeżyły tego dnia. Vox próbował również uniemożliwić ofiarom stawiennictwo przed komisją śledczą DANA w parlamencie Walencji. Partia Ludowa (PP) w końcu wyraziła gotowość zezwolenia na ich osobiste stawiennictwo, o co prosili, popierając to lewicą.

Mazón zaprzecza, że ​​czekali, aż wyśle ​​ES-Alert w dniu nalotu: „Pod żadnym pozorem”

Z drugiej strony Carlos Mazón zaprzeczył wczoraj, jakoby była minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Salomé Pradas czekała na jego zgodę, aby wysłać alert Es Alert 29 października, w dniu Dany. „Nie. Pod żadnym pozorem” – powiedział. Powiedział tak, gdy zapytano go o zeznania technika ratunkowego, który brał udział w wydaniu ostrzeżenia i który powiedział sędziemu DANA, że Pradas prosił, aby niczego nie wysyłać bez jego zgody.

Również wczoraj inżynier budownictwa UPV Francisco Vallés bronił roli Państwowej Agencji Meteorologicznej (Aemet) przed sędzią: „Jej przewidywania powinny zostać wzięte pod uwagę. Aemet, który odegrał kluczową rolę w ostrzeganiu z kilkudniowym wyprzedzeniem, musi zostać potraktowany poważnie”. Po swoim oświadczeniu powiedział reporterom, że „czerwona flaga była pierwszą w 2024 r. i musieliśmy posłuchać prognozy”.

lavanguardia

lavanguardia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow