Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Rząd przyznaje, że próbował nawiązać kontakt z Mauricio Macrim, ale wyklucza wcześniejsze spotkanie z Javierem Mileim.

Rząd przyznaje, że próbował nawiązać kontakt z Mauricio Macrim, ale wyklucza wcześniejsze spotkanie z Javierem Mileim.

Dialog między Javierem Mileim i Mauricio Macrim zaczął się ożywiać po zamieszkach po wyborach w Buenos Aires . Casa Rosada uważa, że ​​jest to ważny krok w kierunku ewentualnego sojuszu strategicznego, choć całkowicie wyklucza osobiste spotkanie obu przywódców w najbliższej przyszłości. „Dopóki szczegóły nie zostaną ustalone między Cristianem Ritondo i Sebastiánem Pareją , nie będzie żadnych milanesas” – żartowali, nawiązując do ostatniej publicznej kolacji prezydenta z liderem partii PRO.

Prywatna wiadomość Macriego została odebrana jako gest w kręgach prezydenckich, ale nie była żadnym zaskoczeniem. W Balcarce 50 zinterpretowano już pewne wskazówki byłego prezydenta z poprzednich tygodni, zwłaszcza gdy delegował negocjacje wyborcze w Buenos Aires do Ritondo.

Mimo prób złagodzenia napięcia przez elity polityczne, rząd przyznaje, że ostateczne decyzje często zależą od samego Mileia. W zeszłym tygodniu zarządzono unikanie górnolotnych stwierdzeń. Jednak zarówno Guillermo Francos , jak i sam szef państwa nazwali Macriego „nerwowym”, „płaczącym dzieckiem” i stwierdzili, że „jego czas minął”.

Zwolennicy idei wolnościowych przyznają, że sformułowania te nie znalazły się w planach. „Milei jest porywcza i zareagowała. „Później się uspokoił, ale na początku musiał dać wyraz swojemu gniewowi” — powiedział jeden z urzędników.

Rząd uważa, że ​​formuła współistnienia wyborczego z PRO jest możliwa, ale pod pewnymi warunkami. Jedną z nich jest niemożność zrzeczenia się pieczęci La Libertad Avanza. „To nie jest kwestia osądzania innych. To fakt: jest pieczęć, która mierzy, i inna, która nie mierzy. Ten, kto mierzy, prowadzi” – oświadczył doradca partii rządzącej.

Plan zakłada stworzenie zjednoczonego frontu na potrzeby wrześniowych wyborów lokalnych w Buenos Aires, przy jednoczesnym zachowaniu tożsamości wolnościowej jako jej rdzenia. Jednakże Ritondo ze strony partii PRO wyraził już zastrzeżenia co do pomysłu bezwarunkowego przystąpienia. W tym kontekście rozważane są rozwiązania pośrednie, takie jak stworzenie nowej, wspólnej nazwy, choć w partii rządzącej wyjaśniono, że nazwa ta nie podlega negocjacjom.

Negocjacje terytorialne prowadzi obecnie Pareja, operator Kariny Milei . Jednak jego przywództwo zaczęło być kwestionowane przez sektory popierające Santiago Caputo , które stanowią trzon grupy określany jako „Siły Nieba”. Powód: pewne nominacje sekcyjne, które nie zostały dobrze przyjęte.

Otoczenie Parei zapewnia, że ​​jego rola nie jest zagrożona i że ma on pełne poparcie Sekretarza Generalnego Prezydium. W rzeczywistości pamiętają niedawne zdjęcie z Ritondo jako oznakę siły. Jednak nie wszyscy w Casa Rosada podzielają tę interpretację. Niektórzy interpretują ten obraz jako oznakę zmęczenia i spodziewają się, że do stołu negocjacyjnego dołączy nowy rozmówca.

Tymczasem partia rządząca czeka na postępy negocjacji w 135 dzielnicach Buenos Aires. Wierzą, że presja terytorialna doprowadzi do zjednoczenia sektorów PRO, które wciąż reagują na Macriego. Jednak nalegają: nie będzie ponownego spotkania Milei i Macri, dopóki nie zostaną określone warunki porozumienia w prowincji.

Na razie zawieszenie broni ma charakter milczący i nie obejmuje zdjęć. Choć dialog istnieje, a prywatny gest został dobrze przyjęty, libertariańczycy wiedzą, że władza opiera się na tym, kto prowadzi w sondażach. A dziś, jak twierdzą, jedyną osobą, która dokonuje pomiarów, jest Milei.

elintransigente

elintransigente

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow