Colapinto awansował o jedną pozycję na starcie Grand Prix Hiszpanii Formuły 1 dzięki nieoczekiwanemu wycofaniu się innego kierowcy.

Sobota zakończyła się nieco lepiej niż się spodziewał Franco Colapinto . Pod koniec dnia dowiedział się, że awansuje o jedną pozycję na starcie do niedzielnego Grand Prix Hiszpanii Formuły 1 . Zamiast startować z 19. miejsca, Argentyńczyk wystartuje z rzędu przed nim swoim Alpine , ponieważ Kanadyjczyk Lance Stroll nie wystartuje swoim Astonem Martinem z powodu kontuzji nadgarstka.
To niewiele, ale to prawda. Pomaga to jednak uniknąć wyprzedzania w powrocie, którego będzie próbował dokonać po odpadnięciu w Q1 z powodu awarii mechanicznej swojego Alpine, gdy przygotowywał się do przejechania szybkiego okrążenia, które dałoby mu awans do Q2.
To, co w piątek wydawało się mrzonką (po problemach mechanicznych, które wymusiły wymianę jednostki napędowej i układu wydechowego), Colapinto rozpoczął sobotnią sesję pokazując lepsze wyniki w FP3, uzyskując 17. czas i będąc bardzo blisko czasów swojego kolegi z zespołu, Francuza Pierre'a Gasly'ego , który w tę niedzielę wystartuje z ósmej pozycji.
Już w kwalifikacjach Colapinto pokazał, że na Alpine robi coraz większe postępy i osiągał czasy sugerujące, że może awansować do Q2. Wszystko to wydarzyło się niespodziewanie, gdy jego samochód zepsuł się na torze wyścigowym. Skrzynia biegów wydała bardzo dziwny dźwięk i chociaż udało mu się dostać za Gasly'ego na aleję serwisową, samochód utknął całkowicie.
„Po zbadaniu samochodu i danych kwalifikacyjnych Franco, zespół zidentyfikował problem z przekładnią. Więcej szczegółów zostanie podanych przed niedzielnym wyścigiem” – powiedział Alpine kilka godzin później.
W ten sposób został skazany na 19. miejsce, wyprzedzając jedynie Japończyka Yuki Tsunodę, który na swoim Red Bullu wypadł bardzo słabo . Jednak późnym wieczorem w Barcelonie Argentyńczyk dowiedział się o wypadku Strolla i jeśli problem się nie powtórzy, będzie musiał wystartować z 14. miejsca. W ten sposób, oprócz Colapinto, miejsce zdobyli także Brytyjczyk Oliver Berman (Haas), Niemiec Nico Hulkenberg (Sauber), Francuz Esteban Ocon (Haas), Hiszpan Carlos Sainz (Williams), a nawet sam Tsunoda.
Teraz pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że Argentyńczyk nie otrzyma kary i nie będzie musiał startować z alei serwisowej, w razie gdyby mechanicy francuskiego zespołu musieli otworzyć park zamknięty w Montmeló, aby wymienić uszkodzone części.
Myśląc teraz o wyścigu, kluczowa będzie strategia, jaką wdroży Pilar. Ekstremalne upały panujące na katalońskim torze, na obrzeżach Barcelony, wymusiły strategię dwóch postojów ze względu na poważne zużycie opon. Biorąc to pod uwagę, były zawodnik Williamsa mógłby zdecydować się na dłuższy postój na twardych oponach i sprawdzić, czy uda mu się wykonać choć jeden postój w boksach, co pozwoliłoby mu awansować w klasyfikacji i wyjechać z wyścigu z lepszym samopoczuciem. Wszystko po to, aby mieć nadzieję, że samochód nie ulegnie kolejnej awarii i będzie zachowywał się podobnie do tego, jak przed utknięciem w alei serwisowej.
Oscar Piastri (Australia/McLaren-Mercedes)
Lando Norris (Wielka Brytania/McLaren-Mercedes)
Max Verstappen (Nederland/Red Bull)
George Russell (Wielka Brytania/Mercedes)
Lewis Hamilton (Wielka Brytania/Ferrari)
Andrea Kimi Antonelli (ITA/Mercedes)
Charles Leclerc (MON/Ferrari)
Pierre Gasly (Francja/Alpine-Renault)
Isack Hadjar (Francja/Racing Bulls-Red Bull)
Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin-Mercedes)
Alexander Albon (THA/Williams-Mercedes)
Gabriel Bortoleto (BRA/Sauber-Ferrari)
Liam Lawson (Nowa Zelandia/Racing Bulls-Red Bull)
Oliver Bearman (Wielka Brytania/Haas-Ferrari)
Nico Hülkenberg (Niemcy/Sauber-Ferrari)
Esteban Ocon (FRA/Haas-Ferrari)
Carlos Sainz Jr (Hiszpania/Williams-Mercedes)
Franco Colapinto (ARG/Alpine-Renault)
Yuki Tsunoda (Japonia/Red Bull)
Clarin