David Antón: El Niño to gigant

Życie profesjonalnego szachisty to kolejka górska. To historia Davida El Niño Antóna (1995, Murcia), najlepszego hiszpańskiego szachisty ostatniej dekady. Niedawno zremisował z Magnusem Carlsenem, najlepszym w swoim pokoleniu, jeśli nie w historii. Kilka miesięcy później jego ranking spadł z powodu porażki z trudnym przeciwnikiem na niższym poziomie, a wkrótce potem, zaledwie kilka dni temu, został pierwszym hiszpańskim klubowym mistrzem świata. Jako szachownica numer 3 w drużynie MGD1, z większością graczy indyjskich, Murcian dodał ten tytuł do swojego europejskiego mistrza i brązowego medalu, który zdobył w zeszłym roku.
Specyfika tego turnieju polega na tym, że oprócz tego, że jest rozgrywany w szybszym tempie niż zwykle, sześciu uczestników w każdej drużynie musi mieć czterech mężczyzn i jedną kobietę. Szósta szachownica jest dla gracza amatora, który nie może mieć więcej niż 2000 punktów ELO. Rola Antona była decydująca. Zdobył 6,5 punktu, a jego najlepszym wynikiem było zwycięstwo nad Janem-Krzysztofem Dudą, sklasyfikowanym na 24. miejscu na świecie. Ponownie nie wygrał, ale jego poziom rósł: zremisował z Anishem Giri (12), Andreyem Esipenko (39), Pavelem Eljanovem (53) i Nikitą Vitiugovem (51). „To bardzo szczególne zwycięstwo, które dało mi dużo pewności siebie. Myślę, że byłem dość ważny w starciu z silnymi drużynami” — mówi Murcian, którego drużyna wygrała ostatnie cztery mecze i odrobiła straty w starciu z potężnym Hexamind Levona Aroniana (16).
Mając 29 lat i po owocnej karierze (był mistrzem Hiszpanii i jest jednym z dwóch graczy urodzonych w naszym kraju, którzy przekroczyli 2700 punktów ELO), Antón (84) teraz staje w obliczu swoich celów z większym spokojem ducha. Dojrzałość sprawiła, że zrozumiał, że poziom gry jest ważniejszy niż ELO, co jest kluczem do utrzymania konkurencyjności. „ELO to coś, co cię obsesyjnie interesuje, gdy jesteś młodszy. Po tylu latach śledzę to znacznie mniej. Zdajesz sobie sprawę, że obsesyjne myślenie o tym nie jest dobre” – wyjaśnia.
„ELO to coś, czym się obsesyjnie interesujesz, gdy jesteś młodszy, ale teraz śledzę to znacznie rzadziej”.Zahartowany w bojach, ten Murcianin, który urodził się i wychował jako matematyk, ale wybrał szachownicę, nauczył się radzić sobie z pokorą w obliczu porażki. „Przegrana zawsze będzie trudna; jeśli cię to nie obchodzi, to dlatego, że straciłeś przewagę konkurencyjną. W szachach wiesz, że nawet jeśli wygrasz, popełnisz błędy, a to cię pokory uczy”. Antón odmawia zaakceptowania myśli, że nie będzie mógł rywalizować w Turnieju Kandydatów, preludium do Mistrzostw Świata, chociaż wie, że będzie to trudne. „To normalne, że tak się nie dzieje. Ale myślę, że jest to możliwe, ponieważ zawsze byłem niespójnym graczem. Miałem kilka bardzo dobrych turniejów i kilka nie tak dobrych. Wiem, że to może się zdarzyć, ale muszę być zainspirowany”, przyznaje.
W tej nowoczesnej grze w szachy, która świeci jasno w internecie (liczba graczy znacznie wzrosła od czasu pandemii), maszyny są coraz bliżej doskonałości. „Każde oprogramowanie szachowe, nawet oprogramowanie mobilne, gra lepiej niż jakikolwiek człowiek. Rywalizacja między ludźmi a komputerami nie ma sensu, ale dzięki tym silnikom łatwiej się jej uczyć”.
Przy tak dużej ilości nauki każdy mógłby się znudzić tak wymagającym sportem. Dla Antóna to nie istnieje. „Ci, którzy grają w szachy, naprawdę to lubią. Trudno znaleźć kogoś, kto powie: „Nigdy więcej nie chcę grać w swoim życiu”. Nawet ci, którzy tak mówią, wracają. To bardzo uzależniający sport. Trudno z niego zrezygnować”.
„Zwykle tak się nie dzieje, ale jeśli mam wenę, wiem, że mógłbym wziąć udział w Turnieju Kandydatów”.Nie chcę rezygnować, ale Magnus Carlsen kilka lat temu postanowił przestać rywalizować w Mistrzostwach Świata, co dla Antóna oznacza, że „ktokolwiek wygra mistrzostwa, będzie miał trochę mniejsze zasługi, ponieważ go tam nie będzie”. „Dla mnie jest najlepszy w historii i nadal to udowadnia” – wyjaśnia Murcian.
Podobnie jak Bobby Fisher, Carlsen wybrał teraz Freestyle , format inny niż klasyczne szachy, w którym teoria debiutów znika. „Uważam to za normalne”, mówi Antón, „kiedy jesteś najlepszy na świecie, demonstrujesz to w pozycjach, których druga osoba nie zna na pamięć”. FIDE jednak zajęło stanowisko przeciwko temu formatowi, czego Antón nie rozumie. „Nie podoba mi się sposób, w jaki działa. Freestyle nie powinien być jego konkurencją; jest zupełnie inny i nie powinien być w to zaangażowany”, podsumowuje.
lavanguardia