Juventus 2-1 PSV: Dramatyczne wydarzenia w końcówce, gdy PSV płaci za błędy w obronie

PSV doznało bolesnego ciosu w Turynie, gdy rezerwowy Juventusu Samuel Mbangula zdobył zwycięską bramkę w końcówce spotkania, dając Włochom przewagę w meczu barażowym Ligi Mistrzów.
Podopieczni Petera Bosza byli gotowi na powrót do Eindhoven z remisem po tym, jak doświadczony chorwacki pomocnik Ivan Perisic wyrównał pięknym strzałem w swoim pierwszym meczu w europejskich pucharach w barwach klubu.
Jednak słabości defensywy, które w ostatnich tygodniach dawały się we znaki mistrzom Eredivisie, po raz kolejny drogo ich kosztowały, gdyż Juventus dwukrotnie korzystał z niepewności w obronie.
Włosi wygrali 3-1, gdy oba kluby spotkały się w fazie grupowej we wrześniu, i wydawali się gotowi na podobny wyczyn, dominując w pierwszych 10 minutach. Najbliżej otwarcia wyniku był Kenan Yildiz.
Pierwsza szansa PSV pojawiła się w 19. minucie, gdy Noa Lang dośrodkował piłkę na głowę Luuka de Jonga, ale napastnik nie zdołał skierować piłki do bramki.
Juventus wyszedł na prowadzenie. po pół godzinie gry, gdy Federico Gatti z łatwością przechwycił podanie Jerdy'ego Veermana z głębi boiska, a PSV nie zdołało wybić piłki ze swojej linii bramkowej, Weston McKennie wyskoczył na skraju pola karnego i posłał piłkę w górny róg bramki.
Ryan Flamingo zmarnował szansę na wyrównanie wyniku na początku drugiej połowy, gdy będąc pod presją defensywy Juventusu, nie zdołał opanować głową strzału Luuka de Jonga.
Bramka wyrównująca padła tuż po tym, jak Włosi zaczęli odzyskiwać kontrolę nad grą. Noa Lang znalazł przestrzeń po lewej stronie, a jego strzał odbił się od obrońcy i wpadł pod nogi Perisicia, który opanował piłkę prawą nogą, po czym lewą umieścił ją w bliższym słupku.
PSV musiało znosić sporą presję, ale wydawało się, że potrafiło wytrzymać do ośmiu minut przed końcem, kiedy to Benitez zdołał jedynie dośrodkować nisko w stronę Mbanguli, dając 21-letniemu belgijskiemu napastnikowi najłatwiejsze z możliwych wykończeń.
Guus Til miał szansę na wyrównanie w doliczonym czasie gry, ale nie zdołał pokonać Michele Di Gregorio z bliskiej odległości, gdyż obronił go Renato Veiga.
Rewanż odbędzie się 19 lutego w Eindhoven. Drugi holenderski klub w rundzie play-off, Feyenoord, zmierzy się z AC Milan w pierwszym meczu w Rotterdamie w środę.
Bez hojnego wsparcia naszych czytelników nie bylibyśmy w stanie świadczyć holenderskich wiadomości i udostępniać ich bezpłatnie. Dzięki Twoim darowiznom możemy informować Cię o sprawach, które Twoim zdaniem są dla nas ważne, a także dostarczać Ci każdego dnia podsumowanie najważniejszych wiadomości z Holandii.
Ofiarowaćdutchnews