"Na pieniądze czekam już rok". Program Mój Prąd ma przyspieszyć

- Czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków i wypłatę dotacji z programu Mój Prąd może wynosić od 60 do nawet 240 dni roboczych, a niektórzy czekają już dwa lata.
- Aż 42 proc. wniosków trafia przynajmniej raz do korekty, co dodatkowo opóźnia cały proces - zdarzały się przypadki z ponad 10 korektami.
- Posłowie alarmują, że systemowe opóźnienia zniechęcają do inwestycji w OZE i są sprzeczne z deklarowaną polityką klimatyczną państwa.
Po dofinansowanie z programu Mój Prąd zgłosiło się w tym roku ponad 104 tys. osób (dane na 15 lipca). Na stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czytamy, że przewidywany termin rozpatrzenia wniosku wynosi około 140 dni roboczych liczonych od dnia jego prawidłowego złożenia.
"Termin ten ma charakter instrukcyjny i dotyczy jedynie wniosków prawidłowo złożonych, niewymagających uzupełnienia" - zastrzega Fundusz.
Rzeczniczka NFOŚiGW Magdalena Sokołowska doprecyzowuje jednak, że "średnia rzeczywista długość oczekiwania na rozpatrzenie wniosku i wypłatę dotacji w programie Mój Prąd dla poszczególnych edycji wynosi od 60 do 240 dni roboczych".
Na zwrot dotacji niektórzy beneficjenci Mojego Prądu czekają dwa lataPosłowie Jerzy Polaczek, Piotr Król, Grzegorz Gaża, Andrzej Gawron, Marek Wesoły, Robert Warwas zwrócili uwagę, że w praktyce wiele osób czeka na decyzję i przelew ponad rok, a w niektórych przypadkach nawet dwa lata. Biorąc pod uwagę, że aktualnie mamy wersję 6.0, średnia rzeczywiście może wynieść 240 dni.
To nie są wyjątki - to problem systemowy. Beneficjenci programu muszą finansować inwestycje z własnej kieszeni lub na kredyt, licząc na wsparcie państwa, które przychodzi z ogromnym opóźnieniem, o ile w ogóle przychodzi. Takie opóźnienia podważają wiarygodność państwa i zniechęcają do inwestycji w OZE, co stoi w jawnej sprzeczności z deklarowanymi celami klimatycznymi i polityką UE
- czytamy w złożonej przez nich interpelacji.
W odpowiedzi na nasze pytania NFOŚiGW wskazał, że "podejmuje szereg działań mających na celu możliwie najszybsze przeprowadzenie procesu oceny wniosków o dofinansowanie złożonych w ramach szóstego naboru. Działania te realizowane są zarówno w ramach wewnętrznych zasobów organizacyjnych, jak i przy wsparciu podmiotów zewnętrznych, co pozwala na zwiększenie efektywności i terminowości procedowania". Posłowie są innego zdania.
Programy dotacyjne mają sens tylko wtedy, gdy działają sprawnie. W obecnej formie Mój Prąd coraz bardziej przypomina kampanię reklamową bez pokrycia - i staje się obiektywną pożywką dla krytyków transformacji energetycznej
- skwitowali parlamentarzyści.
42 proc. wniosków trafia przynajmniej raz do korektyFundusz tłumaczy, że w odpowiedzi na obserwowane opóźnienia wynikające z licznych korekt składanych przez wnioskodawców, wprowadzono ograniczenie liczby możliwych korekt do czterech na jeden wniosek.
Statystyki pokazują, że aż 42 proc. wniosków trafia przynajmniej raz do korekty, a 5 proc. - do drugiej korekty. Zdarzały się przypadki, w których liczba korekt przekraczała 10. Wprowadzone ograniczenie ma na celu usprawnienie procesu oceny i przyspieszenie wypłat środków
- informuje rzeczniczka.
Wypłaty realizowane są wyłącznie na konto beneficjentaNa dzień 15 lipca 2025 r. pozytywne rozpatrzonych było 25 752 wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę dofinansowania 316 097 444 zł - w tym wypłacono 23 080 dotacji na kwotę 285 557 862 zł.
W poprzedniej edycji programu do oceny zostały przyjęte wszystkie złożone wnioski o dofinansowanie, a proces oceny zakończył się w październiku 2024 r. Niemniej - jak wyjaśnia NFOŚiGW - na dzień 16 lipca 2025 r. liczba wniosków przekazanych do uzupełnienia wyniosła 891. Termin złożenia korekt uzależniony jest od sprawności wnioskodawców w zakresie terminowego i niezwłocznego reagowania na wezwania do uzupełnienia dokumentacji.
W aktualnej edycji wypłaty są realizowane wyłącznie na konto beneficjenta, a nie pośrednika - jak miało to miejsce poprzednio.
portalsamorzadowy