Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Bursztynowa Komnata w Złotym Pociągu? Jasne stanowisko zespołu

Bursztynowa Komnata w Złotym Pociągu? Jasne stanowisko zespołu

Złoty Pociąg, który znajdować ma się na południu Dolnego Śląska, to tylko legenda? Niekoniecznie. Grupa badaczy – którzy póki co swoją tożsamość ukrywają przed opinią publiczną – jest pewna, że wypełnione cennym kruszcem trzy wagony znajdują się w granicach otuliny Książańskiego Parku Krajobrazowego. Zespół oczekuje na decyzje państwowych jednostek – w tym Lasów Państwowych – by móc rozpocząć szeroko zakrojone prace na terenie Wałbrzycha. Odpowiedź z LP niedawno nadeszła.

„Otrzymaliśmy zgodę na pierwszy etap, czyli detektory metali” – poinformował nas za pośrednictwem wiadomości e-mail jeden z pasjonatów.

Zespół „ZP 2025” pisze, że nie zezwolono jednak na razie na etap drugi i trzeci. „Chcieliśmy przed tymi etapami dokonać wycinki. Nie wiedzieliśmy, że te liche, karłowate drzewka są obszarem ściśle chronionym. Przygotujemy projekt naszych badań tak, aby nie uszkodzić żadnych drzew i krzewów – i wtedy jest duża szansa, że otrzymamy pozwolenie na etap II i III, czyli urządzenia geofizyczne i wiertnicę” – tłumaczy nasz rozmówca.

Bursztynowa Komnata w „złotym pociągu”? „Kolejne bzdury opowiadane przez gawędziarzy”

Za newsami o Złotym Pociągu idą liczne spekulacje dot. tego, co może znajdować się w starych wagonach. Na popularnych, platformach użytkownicy rozpisują się o „bursztynowej komnacie”. To zaginiony wystrój sali, powstały w Niemczech na zamówienie Fryderyka Wilhelma I. Do utworzenia dzieła zużyto wiele ton bursztynu o ogromnej wartości. Na początku pierwszej połowy XVIII wieku król Prus przekazał komnatę w darze carowi Piotrowi I Wielkiemu. Trafiła do Pałacu Jekatierinskiego w Carskim Siole (niedaleko Petersburga). Zrabowano ją jednak w 1941 roku (zrobili to Niemcy) i przechowano na terenie Królewca. Cztery lata później naziści wywieźli dzieło w związku z napierającą w zachodnim kierunku Armią Czerwoną.

W 2003 r. powstała kopia wystroju – znajduje się w Carskim Siole. Dyrektorem i kierownikiem artystycznym zespołu, który pracował przy projekcie, był bursztynnik i konserwator zabytków – Aleksandr Żurawlow. Kosztowała 11,35 mln dol., a podczas pierwszej, uroczystej prezentacji „ósmego cudu świata” (jak jest określana), obecni byli m.in.: prezydent Rosji – Władimir Putin czy przywódca Stanów Zjednoczonych – George Bush.

Do dziś nie wiadomo jednak, co stało się z oryginałem. Grupa skupiona wokół projektu „Złoty Pociąg 2025” jest przekonana, że nie należy spodziewać się, iż legendarną komnatę umieszczono w jednym z wagonów. „Teorie o Bursztynowej Komnacie w tych wagonach to bzdura! Wywożono aktywa III Rzeszy z Banku Wrocławskiego, czyli przede wszystkim złoto i zrobiono to przed oblężeniem Wrocławia, nie pod koniec kwietnia ani maja. To są kolejne bzdury, opowiadane przez gawędziarzy” – ocenia członek zespołu.

Projekt „Złoty Pociąg 2025”. Będzie konferencja prasowa. „Ujawnimy wyniki swoich badań”

Co jeszcze nowego wiemy ws. projektu Złoty Pociąg? „Mamy opracowane wyniki wielodniowych badań radiestezyjnych, które wykonywał najlepszy na świecie radiesteta. Są bardzo dokładne i pokazują skalę, z jaką się mierzymy. Pociągu w środku nie ma, ale są trzy wagony – dokładnie trzy” – informują pasjonaci. Badania radiestezyjne w środowisku eksperckim uznawane są za pseudonaukę – polegają na lokalizowaniu np. żył wodnych czy złóż mineralnych poprzez analizę tzw. promieniowań.

Zespół zapowiedział przy okazji, co wydarzy się w przeciągu najbliższych tygodni. „Najprawdopodobniej pod koniec lipca zwołamy konferencję prasową i ujawnimy wyniki swoich badań” – informuje „M”. – w taki sposób pod e-mailem podpisał się rozmówca portalu Wprost.

Czytaj też:Naukowcy ze spektakularnym odkryciem. „To niemalże Złoty Pociąg”Czytaj też:Jest zezwolenie na poszukiwanie złotego pociągu! Jest jedno „ale”

Wprost

Wprost

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow