Jedna taka noc. Noc Muzeów 2025 w Przemyślu [ZDJĘCIA]
![Jedna taka noc. Noc Muzeów 2025 w Przemyślu [ZDJĘCIA]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fzycie.pl%2Fstatic%2Ffiles%2Fgallery%2F561%2F1603207_1747659815.webp&w=1920&q=100)
Jest jeden taki dzień, a właściwie noc, kiedy muzea, galerie, placówki i instytucje otwierają się, żeby za darmo albo za symboliczną opłatą jak najszerszej publiczności pokazać wszystko, co mają najlepszego. Unikalne atrakcje, jak wystawy specjalne, interaktywne warsztaty, wykłady i spotkania z artystami.
Zaczęło się w 1997 roku w Berlinie, potem był Paryż i „Long Night of Museums”, a w końcu Noc Muzeów podchwyciły wszystkie większe miasta w Europie i na świecie. W Polsce pierwsza Noc Muzeów odbyła się w 2003 roku w Poznaniu, rok później w Warszawie i kolejnych miastach, gdzie stała się corocznym wydarzeniem. W tym roku w kraju Noc Muzeów zorganizowało prawie pół tysiąca placówek. A jak było w Przemyślu?
Zaczęło się o siedemnastej w Muzeum Archidiecezjalnym wernisażem wystawy „Atłasowe ikony” Zofii Bator. Dwie godziny później ci, którzy wdrapali się na taras widokowy wieży zegarowej, mogli z wysokości 34 metrów oglądać Flash Mob Mix Dance w wykonaniu Zespołu Tanecznego „Koralik”, który odbył się na placu Niepodległości. Przyznać trzeba, że publiczność dopisała. Tymczasem powoli zapełniał się budynek główny Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej i jego oddziały – Muzeum Dzwonów i Fajek i Muzeum Historii Miasta Przemyśla. Na wytrwałych i pasjonatów czekały już: Muzeum Twierdzy Przemyśl, Zamek Kazimierzowski, Muzeum Ratownictwa i Techniki przy ulicy Jasińskiego, Galeria Sztuki Współczesnej, Wieża Katedralna, Centrum Dowodzenia „Twierdza”, no i Podziemna Trasa Turystyczna, do której ustawiła się ogromna kolejka chętnych. W ofertach tych placówek razem było ponad 150 zapowiadanych atrakcji, więc na wszystkie nie starczyłoby nocy, która kończyła się o dwudziestej czwartej. Dobrą robotę zrobili rekonstruktorzy, który w strojach sprzed stu lat nadawali muzealnym wnętrzom autentycznego klimatu. Naprawdę atrakcji nie brakowało i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wprawdzie bywalcy wydarzeń kulturalnych narzekali, że za mało jest nowych propozycji, ale większość uczestników tej Nocy była zadowolona, nawet najmłodsi, którzy dopiero połknęli bakcyla historii, z zainteresowaniem lepili korony królów i mieli okazję zobaczyć prawdziwą armatę albo dawną klasę.
J.S
Aktualizacja: 22/05/2025 13:08
Zycie Warszawy