Kaczyński zwrócił się do syna Nawrockiego. „To było – wydawałoby się – nie do zniesienia”

W niedzielę 22 czerwca w Pułtusku odbyło się spotkanie „Wygrała Polska”, podczas którego głos zabrał m.in. Jarosław Kaczyński. — Mamy taki zamiar, żeby udać się w najbliższych tygodniach w wielki marsz po Polsce. Nie wszyscy na raz, pojedynczo, w różne miejsca w Polsce. Szczególnie tam, gdzie są najlepsze wyniki, ale także tam, gdzie żeśmy nie wygrali, ale gdzie są największe wzrosty, bo za to też trzeba dziękować — mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do wyników wyborów prezydenckich.
Jarosław Kaczyński zapowiedział też, że jego partia już przygotowuje się do następnych wyborów. – Po zaprzysiężeniu (prezydenta – red.), bo jestem przekonany, że ono nastąpi, rozpoczynamy drogę ku drugiemu zwycięstwu, ku zwycięstwu w wyborach parlamentarnych — kontynuował prezes PiS. — Co będzie po drodze? Czy ten rząd, czy może jakiś inny? Nad tym się będziemy jeszcze zastanawiać i spoglądać, jakie są możliwości, czy komuś z koalicjantów przypadkowo nie spadną łuski z oczu, czy nie będzie chciał iść ku najgorszemu — analizował polityk.
Kaczyński zwrócił się do syna Nawrockiego. „Ogromnie trudne”Podczas wydarzenia Jarosław Kaczyński złożył także gratulacje Karolowi Nawrockiemu, a zanim prezydent-elekt pojawił się na scenie, prezes PiS zwrócił się do jego syna. – Poza głową rodziny najstarszy jest tutaj pan Daniel. Na pana ręce składam gratulacje i wielkie podziękowania. To naprawdę było dla was wszystkich ogromnie trudne. To było – wydawałoby się – nie do zniesienia – mówił w nawiązaniu do przebiegu kampanii wyborczej.
– Szczególnie dla kogoś, kto przedtem aż takich ataków nie przeżywał. Trzeba pamiętać, że i sam nasz prezydent, i rodzina już ataki przedtem przeżywała. Ale nie taki szał, wściekłość, furię jak podczas tej kampanii. Powtarzam, to była siła. Musi przełożyć się na siłę całego naszego obozu, który ma przed sobą zadanie: wyprowadzić Polskę z tego bardzo trudnego czasu, w którym dzisiaj żyjemy. Wyprowadzić nas z ciemnej doliny ku zwycięstwu – podsumował Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:Najgorszy minister? Polacy podpowiadają Tuskowi. Liderka w nowym sondażuCzytaj też:Tusk zaczepił Nawrockiego. Prezydent-elekt odpowiada. „Bandyterka”
Wprost