Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Nauczyciele są wściekli. MEN wycofuje się z kluczowych zmian w Karcie

Nauczyciele są wściekli. MEN wycofuje się z kluczowych zmian w Karcie
  • Nie będzie zmian w Karcie Nauczyciela od nowego roku szkolnego - MEN nie zdąży ich przygotować.
  • Podwyżki odpraw i nagród jubileuszowych, które mają wejść od 1 stycznia 2026 r. nie są zagrożone, ale tu wszystko może się zdarzyć.
  • Ujednolicenie sposobu rozliczania godzin ponadwymiarowych wejdzie dopiero od września 2026 r.
  • Grupy roboczej ds. nadgodzin nie powołano, ale tą kwestią zajmie się grupa ds. wynagrodzeń, która i tak nie ma co robić.

Piątkowe (6 czerwca) posiedzenie zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli, które budziło nadzieje związkowców na przekonanie minister Barbary Nowackiej i całego kierownictwa Ministerstwa Edukacji Narodowej do swoich racji przyniosło zaskakujące rozstrzygnięcie.

Bo nie dość, że postulowane przez wszystkie nauczycielskie organizacje związkowe zmiany, polegające głównie na:

  • przywróceniu nauczycielom, którzy osiągnęli wiek i staż pracy uprawniający ich do wcześniejszej emerytury, prawa do urlopu dla poratowania zdrowia w pełnym wymiarze;
  • uregulowanie ochrony przedemerytalnej nauczycieli zatrudnionych na podstawie mianowania w taki sposób, aby prawo ich naprawdę chroniło, no i żeby nie tracili na odprawach i nagrodach w razie ich styku;

nie zostały przyjęte, to się dowiedzieli,

że projektowane przepisy dość wąskiej nowelizacji Karty Nauczyciela raczej nie zostaną uchwalone przed 1 września 2025 r.

A w związku z tym przepisy nią regulowane, takie jak np. ujednolicenie sposobu wyliczania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe będą musiały jeszcze poczekać. Co więcej - w tym przypadku co najmniej do 1 stycznia 2026 r., a może nawet - jak chce Rządowe Centrum Legislacji - do 1 września 2026 r.

MEN nie wyrobiło się z uwagami, chociaż tych głównych nie uwzględniło

Powód? Według Ministerstwa Edukacji Narodowej - jeśli chodzi o ten główny - to nadmiar uwag zgłoszonych przez różne uprawnione instytucje i organizacje, których ministerstwo nie zdążyło nanieść na projekt ustawy tak, żeby móc go przesłać do Sejmu.

Związkowcy nie kryli oburzenia i rozczarowania.

- Dowiadujemy się, że to co Związek Nauczycielstwa Polskiego zgłaszał, o co apelował, zmiany w ustawie Karta Nauczyciela i ta nowelizacja ustawy może nie wejść w życie 1 września. To spotyka się z bardzo dużym rozczarowaniem naszego środowiska, także pojawieniem się pytań. Dlaczego ten czas został zmarnowany - mówił Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, podczas briefingu prasowego. - Skoro od kwietnia było wiadomo, że te poprawki się będą pojawiały, to należało pracować do dzień i noc - podkreślił.

Dodał, że wprawdzie minister Nowacka zapewniała, że dołoży wszelkich starań, żeby ta ustawa jednak zafunkcjonowała od 1 września, ale ze względu na to, że w lipcu będą tylko dwa posiedzenia sejmu i jednodniowe posiedzenie sierpniowe, raczej pesymistycznie się do tego odnosi.

Według Urszuli Woźniak, wiceprezes ZNP, tak naprawdę dopiero za tydzień lub dwa może się ukazać nowy projekt ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela. Uwzględnia ona propozycje ZNP o charakterze porządkującym, ale nie ww. kwestie, o które ten związek m.in. się upominał. Natomiast uwzględniono propozycje korporacji samorządowych, które nie są gotowe na to, żeby od 1 września wprowadzić rozliczanie godzin ponadwymiarowych, co już było zapisane w projekcie.

W związku z tym jeszcze przez rok i cztery miesiące, niektórzy nauczyciele nie będą mieli w rozumieniu przepisów prawa do świąt. Dlatego, że w niektórych samorządach te godziny ponadwymiarowe rozliczane są w ten sposób, że nauczyciel musi wypracować swój etat, całe pensum, a jeżeli się pojawią ponadto godziny ponadwymiarowe, to dopiero ma je rozliczone. Każdy pracownik w Polsce zatrudniony na podstawie Kodeksu Pracy, jeżeli jest dzień świąteczny, ma odliczane 8 godzin

- wyjaśniła.

Przesunięcia raczej nie obejmą odpraw i nagród jubileuszowych

Krzysztof Wojciechowski, wiceprzewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania, dodaje, że zmiany mające na celu ujednolicenie sposobu wynagradzania za godziny ponadwymiarowe raczej nie wejdą od 1 stycznia 2026 r. jak chciałoby MEN, tylko od 1 września 2026 r., ponieważ Rządowe Centrum Legislacji stoi na stanowisku, że ze względu na nauczycieli, którzy mają różne pensum w różnych okresach roku, nie będzie możliwe ich wprowadzenie w trakcie roku szkolnego.

Na pytanie, czy nie obawia się, że w związku z zaistniałą sytuacją może dojść do przesunięcia w czasie innych zmian wynikających z tego projektu ustawy - takich jak podwyższenie nagrody jubileuszowej za 40 lat pracy i wprowadzenie kolejnej za 45 lat pracy, a także podwyższenie odpraw emerytalnych czy rentowych od 1 stycznia 2026 r. odpowiada:

Tego nie wiemy. Te przepisy miały wejść od 1 stycznia 2026 r. i prawdopodobnie tak będzie, ale biorąc pod uwagę to, w jaki sposób toczą się prace nad tą ustawą, to mam pewne wątpliwości. MEN przesunęło termin dotyczący wspomnianych już godzin ponadwymiarowych, nie uwzględniło w ogóle zmian, mówiących o tym, że nauczyciel odchodzący albo zwalniany, przechodzący na emeryturę, powinien dostać dwunastomiesięczne wynagrodzenie (bo tyle wychodzi po zsumowaniu), a nie tylko dziewięciomiesięczne

- wylicza.

Podkreśla, że właściwie żadna z uwag związków zawodowych nie została uwzględniona Nie kryje też swojego oburzenia na tempo prac MEN.

- Od czasu, kiedy otrzymali opinię, czyli przez półtora miesiąca nic nie zrobili, bo nawet nie ma jeszcze uzasadnienia dla naszych postulatów, naszych wniosków, naszych uwag czy naszej opinii - stwierdza Krzysztof Wojciechowski.

O nadgodzinach będzie mowa na grupie roboczej ds. wynagrodzeń

Zespół odniósł się też do kwestii godzin nadliczbowych. Tu jednak - jak wskazali związkowcy - dyskusja była bardzo krótka, bo ta ma się rozpocząć w późniejszym terminie w ramach grupy roboczej.

Zgodnie z agendą posiedzenia zespołu nie powołano jednak specjalnej grupy ds. nadgodzin, tylko tę problematykę przypisano do zakresu spraw rozważanych przez zespół ds. wynagrodzeń nauczycielskich.

Przy tej okazji przedyskutowano kwestię postępu prac nad tzw. inicjatywą obywatelską, które związkowcy ocenili bardzo krytycznie.

Sławomir Broniarz skomentował je tak:

Zupełnie nie rozumiemy tego, dlaczego zarówno sejmowa Komisja do spraw edukacji jak i podkomisja powołana do spraw projektu obywatelskiego nie podjęły prac. (…) Był wystarczający czas na to, żebyśmy siedli i rozmawiali o zasadach, które ta ustawa będzie wprowadzała w życie. O fundamencie, którym jest porównywanie wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce, a potem możemy dyskutować o czasie dochodzenia do realizacji tych zasad

- powiedział.

Zakomunikował jednocześnie, że w związku z zaistniałą sytuacją, w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie prezydium zarządu głównego, które przedyskutuje zarówno kwestię przesuwania w czasie nowelizacji ustawy - Karta Nauczyciela, jak i rozwiązań dotyczących godzin nadliczbowych.

Podziel się
portalsamorzadowy

portalsamorzadowy

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow