Poezja pejzażu

W Małej Galerii Fotografii, działającej w Muzeum Historii Miasta Przemyśla, czynna jest wystawa „Poezja pejzażu”, której autorką jest rzeszowska artystka Katarzyna Warańska. Po wernisażu była okazja do rozmowy z autorką o jej twórczości fotograficznej i preferencjach.
Czym dla Ciebie jest fotografia?
– Fotografia jest dla mnie inspiracją i odskocznią od codzienności, ale też czymś ważnym w pracy zawodowej, gdyż jestem architektką krajobrazu i często wykorzystuję fotografie jako uzupełnienie podczas projektowania. Fotografią zainteresowałam się późno, bo dopiero na studiach architektury krajobrazu. Trochę rysowałam, malowałam, ale nie wychodziło mi to, czułam, że to nie jest to, czego bym chciała. Dopiero, kiedy wzięłam do ręki aparat i zobaczyłam efekty, przekonałam się do fotografii, w której mogłam pokazać krajobraz w sposób malarski czy graficzny.
Na wystawie pokazałaś pejzaż. Czy ograniczasz się tylko do niego?
– Zaczęłam od pejzażu, ale poprzez oglądanie innych fotografii, udział w plenerach czy warsztatach przekonałam się do innych tematów. Zainteresowałam się fotografią konceptualną, która daje coś do przemyślenia, robię też akty, a czasami czuję potrzebę robienia dokumentu, który jest osobistą refleksją, ale też czymś ważnym dla naszej przyszłości.
Czy zawsze nosisz przy sobie aparat?
– Mam telefon i bardzo często korzystam z aparatu, który jest w nim wbudowany. Jeszcze niedawno byłaby to może profanacja fotografii, bo aparat daje obraz bardziej autentyczny. Jednak ja uważam, że możemy robić zdjęcia czymkolwiek. Nie przywiązuję zbytniej uwagi do technikaliów. Dla mnie ważne jest to, co mam w głowie czy w sercu i to chcę pokazać w fotografii, a czy będzie to fotografia otworkowa czy analogowa albo zrobiona telefonem, z punktu widzenia odbiorcy nie powinno mieć żadnego znaczenia. Jeżeli obraz poruszył go, to nie ma znaczenia, czym był zrobiony. Oczywiście mówię o zdjęciach wartościowych, a nie takich w cukierkowych kolorach, które pokazują, że coś jest ładne i tyle. Zdjęcie powinno zawierać jakieś pytania, problem, prowokować do refleksji, myślenia. Właśnie do takiej fotografii powinniśmy dążyć.
Na wystawie pokazałaś fotografię czarno-białą. Czy robisz też kolorową?
– Miałam w swoim życiu taki etap, że robiłam tylko czarno-białą fotografię. Teraz trochę się to zmieniło i coraz częściej decyduję się na kolor. To chyba normalne, że każdy w twórczości ma różne okresy i różnie podchodzi do tego, co robi. Bez tego sztuka nie rozwijałaby się.
Dziękuję za rozmowę. J.S
Katarzyna Warańska. Architektka krajobrazu i wnętrz. Członkini Związku Polskich Artystów Fotografików oraz Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego. Brała udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych, krajowych i zagranicznych. Laureatka konkursów o zasięgu krajowym, jak i międzynarodowym (m.in. Karpackie Oblicza, organizowany przez Centrum Kulturalne w Przemyślu; Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny „Wszystkie Dzieci Świata” Pacanów, Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny „Just One Photo”, Międzynarodowy Konkurs „Foto Odlot”, Międzynarodowy Salon Fotografii Wojnicz, Biennale Definicja Przestrzeni w Kielcach).
Zycie Warszawy