Rodzina z Tanowa potrzebuje pomocy. Ogień zabrał im dorobek życia

Ogień w domu jednorodzinnym w Tanowie (gmina Police) pojawił się w miniony wtorek (23 lipca) rano. W tym czasie w budynku przebywały cztery osoby, wśród nich dwoje dzieci. Ze snu rodzinę wyrwało pukanie do okna. To dwóch okolicznych mieszkańców alarmowało, że się pali...
- Paliło się na poddaszu - opowiada Robert Kaczorowski, który wraz z żoną i dziećmi zajmuje dół domu. - Zerwaliśmy się, dzieci z żoną natychmiast się ewakuowały. Ja próbowałem wyważyć drzwi, żeby dostać się na poddasze, bo tam mieszkają moi teściowie wraz z ich synem. W tym czasie dostałem informację, że na górze nikogo nie ma (byli w pracy - red.), więc również się ewakuowałem.
Kiedy na miejsce przybyli strażacy wszyscy domownicy byli już bezpieczni.
- Straż dotarła bardzo szybko - zaznacza pan Robert, który jako jedyny został poszkodowany (doznał urazu nogi w czasie próby wyważenia drzwi oddzielających parter domu od poddasza).
- Płomienie objęły drewnianą konstrukcję i palne wyposażenie zamieszkałego poddasza - relacjonowała po akcji Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Policach. - Przebywająca w domu rodzina opuściła budynek przed przybyciem strażaków. Pożar gasiło 6 zastępów straży pożarnej m.in. z JRG Police, OSP Tanowo, OSP Tatynia i OSP Police. Na miejscu pracowała również policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Jedna osoba została poszkodowana. Akcja trwała ponad 7 godzin.
Ogień zdążył spowodować straty. Wiadomo, że znaczne, choć rzeczywisty ich rozmiar jeszcze jest oceniany.
- Teściowie stracili wszystko - mówił nam w środę rano pan Robert. - Nie wiem w tej chwili czy dom się nadaje do zamieszkania. Moje, żony i dzieci rzeczy są w szafach, za chwilę będziemy je stąd zabierać. Ale wszystko na dole zostało zalane.
Ta wielopokoleniowa rodzina potrzebuje teraz wsparcia. I już je dostaje.
- Bardzo dużo ludzi zaoferowało pomoc i jakoś sobie radzimy - mówi pan Robert. - Na razie mamy posiłki zapewnione, mamy gdzie mieszkać. Ja z żoną i dziećmi zatrzymaliśmy się u brata, a teściowie z ich synem w hotelu. Pomógł m.in. mój pracodawca - Klub Sportowy "Świt" (zorganizował doraźne zakwaterowanie w hotelu - red.). Jestem też w kontakcie z gminą, która zapowiedziała, że zapewni tymczasowe lokum.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Nad jej ustaleniem pracują biegli do spraw pożarnictwa.
Tymczasem organizowana jest pomoc dla pogorzelców. Także finansowa. Każdy, kto chciałby wesprzeć rodzinę, może to zrobić, wpłacając dowolną kwotę na utworzoną zbiórkę: https://pomagam.pl/by7ybc
- To miejsce było naszym wspólnym schronieniem, pełnym wspomnień i codziennego życia - pisze na stronie zbiórki Jakub Radzik, który wraz z rodzicami mieszkał na poddaszu domu, czyli w spalonej części. - Nie jesteśmy w stanie pojąć, że nie mamy już do czego wrócić. Wszystkie ubrania, dokumenty, meble, rzeczy codziennego użytku zostały doszczętnie spalone. Zostaliśmy z tym, co mieliśmy na sobie. To niewyobrażalny ciężar, ale wiemy, że nie chcemy się poddać. ©℗
Agnieszka SPIRYDOWICZ

@ Polisa c.d
2025-07-23 20:04:45
Pod ciężką dachówką jak pod pokrywką wzrosła temp. do 700 stopni Celsjusza. Grube dachówki, a popękały w drobny mak. Ten niedawny słynny pożar po Warszawą? Zastanawiałem jak to możliwe, że tak szybko płonie cały wielki kompleks dachowy ! Prawdopodobnie po dużej temperaturze jak dostanie się dopływ powietrza, to wszystko pali się jak jakiś napalm!Teraz nie dziwię się, że dosłownie wszystko się spaliło.Książki w regale ustawione ciasno zgubiły rogi i stanowiły osmolony owalny już walec!

@ Polisa
2025-07-23 19:55:08
Ile z tej Polisy będzie?Zapytaj swojego ubezpieczyciela ile oferują w razie takiego nieszczęścia! Ja jako znajomy pojechałem pomóc usuwać pogorzelisko. Byłem przerażony siłą ognia i jego niszczycielskiej mocy. Straż była niemalże natychmiast, a spłonęło praktycznie wszystko na górze. Nigdy nie sądziłem, że w tak krótkim czasie mogą być takie zniszczenia! Wybieramy praktycznie błoto, mieszninę wełny mineralnej popękanej dachówki.Z kanap i foteli zostały metalowe elementy!Jutro jadę dalej pomagać!

Polisa
2025-07-23 19:31:48
Przecież firma ubezpieczeniowa wypłaci odszkodowanie z tytułu pożaru.
Kurier Szczecinski