Rusza batalia o zniesienie dwukadencyjności włodarzy. Do Sejmu trafi projekt ustawy

- - Klub parlamentarny PSL złoży projekt ustawy likwidujący dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast - zapowiedział wicepremier i lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
- - Czas przywrócić pełną samorządność wspólnotom lokalnym - stwierdził polityk.
- Także Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych (OPOS) przyjęło w czerwcu stanowisko, w którym zdecydowanie postuluje zniesienie dwukadencyjności włodarzy gmin i miast.
- - Rozwiązanie to znacznie ogranicza konstytucyjnie gwarantowane bierne prawo wyborcze - podkreślają samorządowcy z OPOS.
- Czas przywrócić pełną samorządność wspólnotom lokalnym. Klub parlamentarny PSL złoży projekt ustawy likwidujący dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Niech małe ojczyzny decydują same o sobie! - napisał na platformie X 28 czerwca wicepremier, minister obrony narodowej i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
„To wspólnoty lokalne mają decydować, kto, przez ile i na jaki czas jest ich wójtem, burmistrzem, prezydentem”Już podczas wcześniejszej konferencji w czasie sobotniego Wojewódzkiego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego PSL w Lublinie szef ludowców zapowiedział, że w najbliższym tygodniu jego klub zgłosi ustawę, która zniesie dwukadencyjność gospodarzy gmin.
To wspólnoty lokalne mają decydować, kto, przez ile i na jaki czas jest ich wójtem, burmistrzem, prezydentem
- podkreślał Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy, że dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wprowadzona została w 2018 r. przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Rozwiązanie to miało „rozbetonować” zasiedziany samorząd i dać szansę nowym twarzom.
Pojawiały się wówczas głosy, że ograniczenie do dwóch kadencji zmobilizuje włodarzy do cięższej pracy, a w efekcie sprofesjonalizuje zawód wójta. Czy tak się rzeczywiście stało, trudno ocenić, ponieważ włodarze mają na to maksymalnie dwie kadencje, czyli 10 lat.
Jednak samorządowcy, z którymi rozmawialiśmy dość zgodnie wskazywali, że podczas pierwszej kadencji nowy włodarz dopiero rozeznaje się w terenie, swoich obowiązkach, poznaje mieszkańców i ich potrzeby. Druga kadencja to czas wdrażania tych rozwiązań, a dopiero trzecia czy czwarta pozwala na pełną realizację programów i zamierzeń. Niemniej w świetle obowiązującego prawa włodarzowi przysługują tylko dwie pięcioletnie kadencje - o ile zostanie wybrany.
Coraz więcej samorządowców otwarcie opowiada się za zniesieniem dwukadencyjnościOgólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych (OPOS) przyjęło 5 czerwca br. stanowisko, w którym zdecydowanie postuluje zniesienie dwukadencyjności włodarzy gmin i miast.
Rozwiązanie to znacznie ogranicza konstytucyjnie gwarantowane bierne prawo wyborcze. Poza tym zasada dwukadencyjności staje się kolejnym powodem, dla którego coraz trudniej jest pozyskać nowe kadry dla jednostek samorządu terytorialnego
- wskazywał OPOS.
Doświadczeni samorządowcy podkreślają, że młodzi ludzie nie chcą pracować dla samorządu z dwóch powodów - niskich zarobków oraz niepewnej przyszłości.
Teraz, jeżeli ktoś jest prawnikiem czy inżynierem, cały czas musi się specjalizować i rozwijać, i taka osoba nie zdecyduje się na dziesięcioletnią przerwę, żeby być w samorządzie, bo to złamie jej karierę. Dwukadencyjność jest bez sensu, ale tak to niestety wygląda
- ubolewał w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Grzegorz Benedykciński, były burmistrz Grodziska Mazowieckiego, a obecnie radny samorządu województwa mazowieckiego oraz wykładowca w Szkole Głównej Handlowej.
Czy zapowiadana przez PSL ustawa znosząca dwukadencyjność będzie miała szansę wejść w życie? Sceptycznie do takiego scenariusza odniósł się socjolog, dr hab. Adam Gendźwiłł, prof. Uniwersytetu Warszawskiego.
Jeśli Karol Nawrocki będzie reprezentował taką agendę i program wobec samorządności terytorialnej, jakie reprezentowało Prawo i Sprawiedliwość w czasach rządzenia, to nie jest dobry prognostyk dla decentralizacji i dla wzmocnienia pozycji samorządów
- powiedział w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl prof. Gendźwiłł.
Jego zdaniem nadchodząca prezydentura Karola Nawrockiego sprawia, że szanse na zniesienie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów maleją niemal do zera, ponieważ wiele wskazuje na to, że taka ustawa może zostać skutecznie zawetowana przez głowę państwa.
portalsamorzadowy