Trump odwiedził miejsce powodzi w Teksasie. „Nigdy czegoś takiego nie widziałem”

Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
Nigdy nie widziałem czegoś takiego – powiedział w piątek prezydent USA Donald Trump, który tego dnia udał się do Teksasu, gdzie w powodzi zginęło ponad 120 osób, w tym wiele dzieci. Poszukiwanych jest co najmniej 160 osób.
– Właśnie odwiedziliśmy ten teren. Trudno uwierzyć w te zniszczenia. Stuletnie drzewa po prostu były wyrwane z ziemi. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, a widziałem wiele złego – oświadczył Trump podczas wizyty w Teksasie. Poinformował, że wraz z towarzyszącą mu w podróży pierwszą damą Melanią Trump spotkali się z rodzinami, które straciły w powodzi bliskich.
– Razem z pierwszą damą jesteśmy tu w Teksasie, by wyrazić naszą miłość i wsparcie, cierpienie całego naszego narodu w związku z tą naprawdę straszną i śmiertelną powodzią – powiedział prezydent.
Miejscowe władze mierzą się z krytyką i wątpliwościami dotyczącymi stopnia przygotowania na powódź. Trump został zapytany przez jedną z dziennikarek o to, co powiedziałby rodzinom, które niepokoją się tym, że ostrzeżenia przed powodzią nie zadziałały w odpowiedni sposób. – Nie wiem, kim pani jest, ale tylko zła osoba mogłaby zadać takie pytanie, szczerze mówiąc – odparł, chwaląc władze i służby za działania, podjęte przez nich w odpowiedzi na tragedię.
Pierwsza dama wyraziła solidarność z rodzicami, którzy stracili w powodzi dzieci. – Jesteśmy w żałobie razem z wami. Nasz naród jest w żałobie razem z wami – dodała.
Poinformowała, że otrzymała bransoletkę od letniego obozu dla dzieci Camp Mystic ku pamięci wszystkich obozowiczów, których życie pochłonął kataklizm. Według ośrodka, zalanego przed tygodniem przez rzekę Guadalupe, która gwałtownie wystąpiła z brzegów z powodu obfitych opadów, wśród ofiar powodzi jest 27 uczestników i pracowników obozu.
W powodzi, która nawiedziła środkowy Teksas w ubiegły długi weekend, zginęło co najmniej 121 osób. Najwięcej ofiar kataklizm pochłonął w hrabstwie Kerr – zginęło tam 96 osób, w tym 36 dzieci.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ jm/
dziennik