W niedzielę najlepiej w ogóle nie wychodzić w góry. Jasny komunikat TOPR

Na profilach społecznościowych TOPR w ostatnich godzinach pojawiły się dające do myślenia komunikaty. „Uwaga! W związku z fatalnymi prognozami pogody na dzień jutrzejszy 27 lipca, prosimy o nie podejmowanie żadnych aktywności w Tatrach” – czytamy. ”Dla powiatu tatrzańskiego zostało wydane ostrzeżenie 3 stopnia przed dużymi opadami deszczu. Opadom towarzyszyć będą burze z porywami wiatru do 80 km/h, możliwy grad.
TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry„W takich warunkach oczekiwanie na pomoc w razie ewentualnego wypadku może się znacznie wydłużyć” – zaznaczają ratownicy. Przedstawiciele TOPR zwrócili się też z apelem o jak największe nagłośnienie ich weekendowego komunikatu. „Prosimy o udostępnianie tego ostrzeżenia” – pisali na Facebooku. Ostrzeżenie pojawiło się krótko po tym, jak TOPR odnotowywał wzmożony ruch turystyczny. Podkreślono, że przekłada się to na ilość osób, którym trzeba udzielić pomocy.
Od początku tygodnia było to aż 35 osób. Poważne akcje ratunkowe miały miejsce w poniedziałek, wtorek, środę i czwartek 24 lipca. Ratownicy przypomnieniem swoich działań chcieli uświadomić turystów, że w zwykłe dni ich praca jest wyjątkowo trudna i czasochłonna. Przy załamaniu pogodowym niekorzystne czynniki mogą zamienić ją w niemożliwą do wykonania.
Trzeci stopień ostrzeżeń pogodowychJak przypomina Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, trzeci stopień ostrzeżenia jest najwyższym w skali. Oznacza on, że „przewiduje się wystąpienie groźnych zjawisk meteorologicznych powodujących bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof oraz zagrożenie życia”.
„Groźne zjawiska meteorologiczne lub skutki ich wystąpienia uniemożliwią prowadzenie działalności. Bądź przygotowany na znaczące zakłócenia w codziennym funkcjonowaniu. Zalecana najwyższa ostrożność, konieczność częstego śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej. Przestrzegaj wszystkich zaleceń wydanych przez służby ratownicze w sytuacji zagrożenia. Dostosuj swoje plany do warunków pogodowych” – zalecają służby.
Czytaj też:Brawura? Byle nie w górachCzytaj też:„Gdyby operacja była dzień później, dziś byłbym na wózku inwalidzkim”
Wprost