Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1248
Haubicę, mimo kamuflażu, zlokalizowali i zniszczyli operatorzy dronów z 424. Batalionu Sił Systemów Bezzałogowych.
Na nagraniach widać, jak operatorzy dronów jednostki „Feniks” niszczą czołg oraz dwa składy paliw i smarów.
Rzeka Łuhań jest dopływem Dońca Siewierskiego. O tym, że Rosjanie zrzucają do niej ścieki, informuje Centrum Narodowego Oporu, ukraiński serwis rządowy opisujący sytuację na okupowanych częściach Ukrainy. Rzeka ma być w ten sposób zanieczyszczana, a – jak zauważa strona ukraińska – wpływa ona do Dońca Siewierskiego, czyli największego źródła wody w obwodzie ługańskim. „To nie jest niedopatrzenie – to ekologiczny terror, który zagraża życiu dziesiątkom tysięcy osób” - alarmuje Centrum Narodowego Oporu.
W obwodzie winnickim dwóch mężczyzn w wieku poborowym, objętych zakazem wyjazdu kraju w związku ze stanem wojennym, próbowało nielegalnie przekroczyć granicę z Mołdawią, poruszając się po rzece Dniestr na skuterze wodnym. Zatrzymani to 39-letni mieszkaniec obwodu połtawskiego i 22-letni mieszkaniec obwodu winnickiego.
Samolotów nie odprawiały i nie przyjmowały lotniska we Władykaukazie, Groznym, Magas (stolica Inguszetii), Mineralnych Wodach, Nalczyku, Stawropolu, Soczi, Tambowie. Rosyjski urząd lotnictwa cywilnego (Rosawiacja) wyjaśnił zawieszenie działania lotnisk względami bezpieczeństwa.
O zmasowanym ataku dronów na Kraj Krasnodarski poinformował jego gubernator, Weniamin Kondratiew. Z jego wpisu w kanale Telegram wynika, że w Timaszewsku szczątki drona spadły na stację kolejową, uszkadzając wagony pociągu pasażerskiego, który przejeżdżał przez miasto. Ranne zostały dwie osoby. Kondratiew zapewnia, że infrastruktura kolejowa nie została uszkodzona. W dwóch rejonach Kraju Krasnodarskiego uszkodzone zostały budynki mieszkalne.
Tak wyglądała sytuacja na froncie 1247 dnia wojny
Foto: PAP
RP