Pensje idą w dziesiątki tysięcy. Polacy poszukiwani

Jak informuje portal "WP Finanse", polscy elektrycy mogą sporo zarobić, jeśli zdecydują się na wyjazd za granicę. Dominują oferty z trzech krajów:
- Niemiec,
- Norwegii,
- Szwajcarii.
W Niemczech można zarobić od kilkunastu do nawet 30 tys. zł brutto (czyli około 7 tys. euro).
Głównie są to ogłoszenia dotyczące elektryków z doświadczeniem na budowach i w przemyśle. Poszukiwani są też tzw. majstrowie z fachem elektryka do opieki nad np. hotelami - podaje portal.
Jeśli chodzi o Szwajcarię, to początkujący elektryk może tam dostać ok. 4300 franków, czyli około 20 tys. zł miesięcznie. Bardziej doświadczeni specjaliści są w stanie zarobić nawet 34 tys. zł.
Co w Norwegii? Tam jedna z firm oferuje nawet 23 tys. zł brutto miesięcznie. "Oprócz atrakcyjnej pensji pracodawca zapewnia darmowe zakwaterowanie, służbowy samochód i zwrot kosztów podróży" - czytamy.
Mateusz Żydek z agencji pracy Randstad powiedział w rozmowie z "WP Finanse", że w preferencjach wyjazdowo-zarobkowych Polaków widać pewną zmianę.
Wciąż zdarzają się krótkoterminowe wyjazdy, również sezonowe, ale coraz rzadziej. Pracodawcy zagraniczni zauważają, że Polacy nie są już tak skłonni wyjeżdżać na krótki czas, niezależnie od tego, czy chodzi o rolnictwo czy produkcję - zauważył.
Poza tym w Polsce poszukiwana jest już nie tyle tania siła robocza, co specjaliści z branży budowlanej: dekarze czy elektrycy. - Duże zapotrzebowanie jest też na specjalistów z sektora motoryzacyjnego - lakierników, mechaników oraz w branży elektrycznej - montaż instalacji, konserwacja zaawansowanych urządzeń. W niektórych sektorach różnice płacowe między Polską a Zachodem są nadal wyraźne, szczególnie w zawodach technicznych - podkreślił ekspert.
wnp.pl