Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Rząd planuje podwyższenie kwoty potrzeb oświatowych. Ale 3,6 mld zł może nie wystarczyć

Rząd planuje podwyższenie kwoty potrzeb oświatowych. Ale 3,6 mld zł może nie wystarczyć
  • Rząd planuje poważną korektę puli środków przeznaczonych na realizację potrzeb oświatowych w 2026 r.
  • Wynika to głównie ze zmiany sposobu finansowania edukacji dzieci uchodźców ukraińskich od przyszłego roku.
  • Wysokość środków na potrzeby oświatowe powinna wzrosnąć o około 3,6 mld zł, ale skala zmian nie jest jeszcze znana.

Kolejna runda rozmów strony samorządowej z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Finansów na temat finansowania zadań oświatowych prowadzona tym razem w ramach posiedzenia plenarnego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego nie przyniosła konkretnych rozwiązań. Jak ocenili samorządowcy - po raz kolejny pojawiły się zapowiedzi licznych zmian, ale są one wciąż na etapie przygotowania.

W grudniu 2025 r. skończy się finansowanie edukacji dzieci uchodźczych z Funduszu Pomocy

Jedyna namacalna zmiana, która praktycznie zdominowała dyskusję na KWRiST, to przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw, który zmieni sposób finansowania edukacji dzieci ukraińskich. Na jej podstawie legalność pobytu obywateli Ukrainy w Polsce zostaje przedłużona do 4 marca 2026 r., a jednocześnie:

Dodatkowe zadania związane z wychowaniem, kształceniem i opieką dzieci Ukraińców, uchodźców wojennych, będą finansowane do końca tego roku z Funduszu Pomocy, natomiast od stycznia 2026 r. zadania związane z kształceniem tych dzieci będą uwzględniane w łącznej kwocie potrzeb oświatowych, która oczywiście zostanie odpowiednio zwiększona na 2026 r.

- mówiła m.in. Beata Pawłowska, naczelnik wydziału w Departamencie Współpracy z Samorządem Terytorialnym Ministerstwa Edukacji Narodowej, która prezentowała planowane przez MEN zmiany legislacyjne, mające na celu zmniejszenie kosztów realizacji zadań oświatowych.

Ta zapowiedź mocno zbulwersowała przedstawicieli korporacji samorządowych. I trudno się dziwić, bo chodzi o niebagatelne 3,6 mld zł na edukację dzieci ukraińskich. Dlatego samorządowcy próbowali uzyskać od Hanny Majszczyk, wiceminister finansów, zapewnienie, że ta kwota znajdzie się w puli środków wyliczonych na potrzeby oświatowe.

Odpowiedzi, jakie padały z ust przedstawicielki Ministerstwa Finansów, choć brzmiały uspokajająco, to jednak niejednoznacznie. Jedną z nich było stwierdzenie, że skoro minister edukacji mówi o przesunięciu odpowiednich środków, to na pewno tak będzie.

Pula środków przeznaczonych na potrzeby edukacyjne wzrośnie o "adekwatną" kwotę

I pewnie przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego przyjęli by to wyjaśnienie, gdyby nie fakt, że - jak wyliczają korporacje - na realizację zadań oświatowych w tym roku potrzebowali kroplówki w wysokości 17 mld zł oraz, że zaledwie kilka tygodni wcześniej resort finansów podał do publicznej wiadomości planowaną kwotę potrzeb oświatowych w 2026 r., wskazując, że wyniesie ona 111,5 mld zł i będzie wyższa od tegorocznej o blisko 9 mld zł.

Dopiero zadane wprost przez Ewę Tomczak, skarbniczkę Bytomia oraz Jacka Brygmana, wójta Cekcyna i wiceprzewodniczącego Związku Gmin Wiejskich RP, pytanie o jakim wzroście kwoty potrzeb oświatowych na 2026 r. jest w ogóle mowa, skoro w tych 9 mld zł należy jeszcze odjąć 3,6 mld zł na dzieci ukraińskie, i to w sytuacji, gdy już wiadomo, że środki na potrzeby oświatowe w przyszłym roku na pewno ich nie zaspokoją, doczekało się odpowiedzi, na które wszyscy czekali:

To jest jakieś nieporozumienie. Te kwoty, które państwo (przedstawiciele strony samorządowej - red.) macie w potrzebach oświatowych nie zawierają środków na dzieci ukraińskie. Kwota, która została podana, jeszcze nie zawierała tych środków, bo ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy pojawiła się dopiero w tym tygodniu. Więc chcę to sprostować

- wyjaśniła wiceminister.

Gminy będą miały pieniądze na odprawy dla nauczycieli

Zwróciła jednocześnie uwagę, że podnoszona przez samorządowców kwestia braku środków na realizacją kosztów zwiększonych odpraw dla nauczycieli i nagród jubileuszowych, wynikająca z przyjętego właśnie przez Sejm projektu ustawy nowelizującej Kartę Nauczyciela, jest przez stronę samorządową niewłaściwie interpretowana.

Odprawy wynikające z przepisów ustawy Karta Nauczyciela też nie będą finansowane z budżetów samorządowych. To wynika wyraźnie z uzasadnienia (do projektu ustawy - red.), że będzie na to rezerwa, środki będą dzielone według potrzeb. Więc państwo nie nakręcajcie emocji. Bo to nie wynika nawet z samej ustawy. Gdyby tak było, to ta ustawa, o której mówimy nie miałaby wykazanych (w OSR) skutków finansowych

- stwierdziła.

Wiceminister Majszczyk nie była jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy ta podwyższona kwota przyszłorocznych potrzeb znajdzie się w projekcie budżetu i jaka ona w ogóle będzie. I - jak podkreśliła - takiej informacji nie będzie też miała 30 lipca, a więc w dniu kolejnego posiedzenia KWRiST.

Kolejna tura rozmów o finansowaniu oświaty już za dwa tygodnie

Nie zmienia to faktu, że właśnie w tym dniu mają być szczegółowo omówione planowane zmiany w zakresie finansowania zadań oświatowych. Bo - jak stwierdzili samorządowcy - te zmiany, które zostały przedstawione przez MEN w dniu dzisiejszym, nie wniosły niczego nowego.

Strona samorządowa liczy, że tym razem odbędzie się ono z udziałem premiera Donalda Tuska.

Podziel się
portalsamorzadowy

portalsamorzadowy

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow