Iga Świątek olśniła w jedwabnej kreacji na Wimbledonie. To projekt znanej gwiazdy

Zamiast sportowej bluzy – jedwab, gracja i projekt od samej Victorii Beckham. Iga Świątek pokazała, że równie dobrze jak z rakietą radzi sobie z modą.
Dzień po triumfie na trawiastych kortach Wimbledonu Iga Świątek pojawiła się w Loży Królewskiej – nie z rakietą, lecz z klasą. Tradycyjna sesja zdjęciowa dla zwyciężczyni turnieju to moment, w którym tenisistki porzucają sportowy look na rzecz stylizacji z wyższej półki. I Świątek nie tylko wpisała się w tę konwencję – nadała jej własny ton.
Polska mistrzyni zaprezentowała się w jedwabnej sukience autorstwa Victorii Beckham – projekcie, który do tej pory miały na sobie m.in. Kendall Jenner i królowa Letycja. Wybór Igi? Ten sam fason, ale w mniej oczywistej, lodowobłękitnej odsłonie nazwanej przez Beckham "ice". Chłodny odcień doskonale współgrał z eleganckim charakterem miejsca, a jednocześnie stanowił powiew świeżości wobec klasycznej bieli Wimbledonu.

Sukienka z subtelnym marszczeniem i rozcięciami, miękko opływająca sylwetkę, podkreśliła naturalną grację Świątek. Projekt zebrany w talii, uszyty z połyskującego jedwabiu, był prosty, ale zdecydowanie nie nudny. Minimalizm spotkał się tu z precyzją kroju i mistrzostwem tkaniny – dokładnie tak, jak w grze Igi.
Nie da się ukryć, że Wimbledon to coś więcej niż sport. To celebracja brytyjskiego stylu, etykiety i elegancji. Świątek, wybierając sukienkę od Victorii Beckham – projektantki związanej z Londynem nie tylko zawodowo, ale i kulturowo – wpisała się w ten kontekst z wyjątkowym wyczuciem.
Czy to przypadek, że postawiła akurat na markę prowadzoną przez byłą "spicetkę", która dziś tworzy modę noszoną przez europejskie arystokratki? Być może. Ale efekt był bezdyskusyjny: Iga wyglądała nie jak gość w Loży Królewskiej, lecz jak jej stała bywalczyni. Świątek po raz kolejny pokazała, że potrafi zaskakiwać – nie tylko na korcie.
well.pl