Iga Świątek kontra Danielle Collins na Wimbledonie! Symulacja już wie, kto wygra
Już w najbliższą sobotę Iga Świątek zmierzy się z Danielle Collins w walce o kolejną rundę Wimbledonu. Choć obie Panie nie są obecnie w szczytowej formie, to na korzyść Amerykanki z pewnością przemawia ich ostatni pojedynek, kiedy ta nie dała polskiej tenisistce żadnych szans, wygrywając 6:1, 7:5.
Z drugiej strony, w ramach przygotowań do wielkoszlemowego turnieju na trawie, Świątek wzięła niedawno udział w Bad Homburg Open. W niemieckim turnieju rozgrywanym właśnie na tego typu nawierzchni Polka zdołała zajść aż do wielkiego finału. Czy tym razem kibice mogą liczyć na podobny rezultat? Zobaczcie co na ten temat myśli symulacja.
Pierwszy set: "W trzeciej rundzie Wimbledonu Iga Świątek zmierzyła się z nieprzewidywalną i niezwykle waleczną Danielle Collins. Amerykanka od początku postawiła na agresywną grę, mocne returny i skracanie wymian, co na trawie przynosiło jej dobre efekty. Świątek potrzebowała kilku gemów, by dostosować się do tempa rywalki, ale przy stanie 3:3 przełamała serwis Collins po kilku świetnych defensywnych zagraniach i efektownym passing shocie. Polka utrzymała przewagę i zakończyła seta 6:4" — twierdzi sztuczna inteligencja.
Drugi set: "Drugi set był bardziej dramatyczny. Collins grała z ogromnym impetem, trafiała w linie i zmusiła Świątek do większego ryzyka. Po przełamaniu na 4:2 wydawało się, że zmierza ku trzeciemu setowi, ale Iga pokazała swoją klasę – wróciła do głębokich, rotacyjnych zagrań, odbierając Amerykance czas i odwracając losy seta. Wygrała cztery kolejne gemy, kończąc mecz wynikiem 6:4, 6:4 i meldując się w czwartej rundzie Wimbledonu" — kończy symulacja.
Nie ma wątpliwości, że z każdym kolejnym starciem mecze Wimbledonu będą stawać się coraz bardziej skomplikowane dla Polki. Według tych przewidywań zwycięstwo nie przyjdzie tak łatwo, a kolejna runda może okazać się wyzwaniem nie do przejścia. Na razie Świątek pozostaje jeszcze w grze, a żeby przekonać się, czy symulacja dobrze przewidziała wynik najbliższej rywalizacji, śledźcie mecz w sobotę (5 lipca) od godz. 16.30.
przegladsportowy