Piłka nożna. Kotwica prosi o ratunek... Ryszarda Tarasiewicza!

Ryszard Tarasiewicz jeszcze w grudniu był trenerem Kotwicy, a za tydzień może kołobrzeżan uchronić przed degradacją... Fot. Ryszard PAKIESER
W meczu dwóch drużyn bezpośrednio rywalizujących o utrzymanie kołobrzescy piraci mieli nieco więcej z gry, ale wywalczyli zaledwie jeden punkt, remisując dopiero w doliczonym czasie gry, a ich szanse na utrzymanie na ekstraklasowym zapleczu znacznie zmalały...
I liga piłkarska: KOTWICA Kołobrzeg - POGOŃ Siedlce 1:1 (0:0); 0:1 Krystian Miś (64), 1:1 Joshua Pérez (90+3).
KOTWICA: Marek Kozioł - Denys Faworow, Michał Cywiński, Tomasz Wełna, Miłosz Kurowski (84 Leon Ziętek) - Mykoła Musolitin, Lucas Ramos, Kamil Kort (78 Wołodymyr Kostewycz), Joshua Pérez, Wsiewołod Sadowskij - Filip Kozłowski
W końcówce meczu w Pogoni zagrał Marcel Bykowski, który jesienią występował w Kotwicy. Żółte kartki: Wełna - Miłosz Drąg, Karol Podliński, Maciej Famulak. Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
Kotwica posiadała optyczną przewagę, częściej była w posiadaniu piłki, więcej strzelała (choć celnych uderzeń to goście oddali więcej) i trzykrotnie lepsza była w rzutach rożnych. Już w 16. minucie Damian Szuprytowski strzelał z pola karnego, ale Kozioł obronił. Wkrótce po przerwie bliscy gola byli gospodarze, ale Sadowskij wślizgiem uderzył prosto w bramkarza i skończyło się jedynie rzutem rożnym. W 64. minucie od straty gola uratował kołobrzeżan Kozioł, wybijając piłkę na korner, ale po jego rozegraniu zza pola karnego z ponad 20 metrów strzelił Miś, a po rykoszecie piłka wpadła do siatki. Gdy wydawało się, że porażka i degradacja są już przesądzone, w doliczony czasie Pérez celnym strzałem doprowadził do remisu.
Mimo uratowania w końcówce jednego punktu, sytuacja Kotwicy jest bardzo trudna, bo ma tylko dwa oczka przewagi nad siedlecką Pogonią, a w ostatniej kolejce gra na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która jest już przysłowiową jedną nogą w ekstraklasie. Pogoń zapewne w Siedlcach zdobędzie komplet punktów z ostatnią w tabeli i już dawno zdegradowaną Wartą Poznań, choć ta sezon wcześniej była ekstraklasowiczem. Podopieczni trenera Piotra Tworka (wcześniej pracował m.in. w Warcie Poznań) będą więc w Niecieczy musieli wygrać, co będzie szalenie trudnym zadaniem!
Wydaje się więc, że jedyny ratunek Kotwicy jest w rękach trenera Warty Ryszarda Tarasiewicza, który jesienią prowadził kołobrzeżan, a wcześniej awansował z nimi do I ligi. Jeśli były piłkarz Śląska Wrocław i reprezentacji Polski tak zmobilizuje swój poznański zespół, by wygrał, lub choćby zremisował z Pogonią, to wtedy beniaminek znad morza przedłuży swój I-ligowy byt, nawet w przypadku przegranej z Termaliką. ©℗ (mij)

Regan.
2025-05-17 23:04:11
Pytanie, czy warto?
Kurier Szczecinski