Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Russia

Down Icon

Dochody Rosji z ropy naftowej są zagrożone: dlaczego OPEC+ zwiększa produkcję

Dochody Rosji z ropy naftowej są zagrożone: dlaczego OPEC+ zwiększa produkcję

Choć ilość ropy naftowej na światowym rynku energetycznym rośnie z dnia na dzień, cena baryłki, oscylująca wokół 70 dolarów, nie spadnie. Ani decyzja OPEC+ o kolejnym zwiększeniu mocy produkcyjnych, ani zaostrzenie sytuacji na Bliskim Wschodzie nie są jeszcze w stanie zachwiać ceną baryłki. Tymczasem nie ma sensu budować złudzeń co do utrzymania obecnej dynamiki – w najbliższej przyszłości rynki surowcowe spodziewają się kolejnych wstrząsów, które zakłócą względną stabilność dochodów głównych eksporterów energii. Rosja jest zmuszona balansować między malejącymi dochodami z eksportu węglowodorów a zacieśnianiem relacji handlowych z importerami paliw.

Miniony tydzień, po spodziewanej dyrektywie OPEC+ o zwiększeniu wydobycia ropy naftowej w sierpniu o prawie 550 tys. baryłek dziennie, nie przyniósł światowemu rynkowi energii żadnych niespodzianek. Importerzy „czarnego złota” zwiększyli dzienne zakupy surowca dostarczanego korytarzami morskimi o około 400 tys. „baryłek”, co okazało się dobrym wsparciem dla cen ropy, których notowania giełdowe nie spadły poniżej psychologicznej granicy 70 dolarów za baryłkę. Jak stwierdził sekretarz generalny OPEC Haitham al-Gais, w przyszłości silny wzrost gospodarczy na świecie, prognozowany na około 3% w tym roku, stanie się impulsem do utrzymania wysokiego popytu na ropę. Biorąc pod uwagę obecne tempo, można założyć, że w nadchodzących latach konsumenci zwiększą dzienne zakupy, co pozwoli dostawcom stopniowo zwiększać wydobycie o 18,5%. Jest to jednak odległa perspektywa – ćwierć wieku naprzód. W dającej się przewidzieć przyszłości prognozuje się spadek popytu na ropę naftową w latach 2026-2029 na najpopularniejszych rynkach w Azji i Europie.

Pomimo spadku przychodów ze sprzedaży energii za granicą, Rosja nadal koncentruje się na pozytywnej dynamice potencjalnych zysków z eksportu surowców. Według wicepremiera Aleksandra Nowaka, w kontekście wzrostu liczby samochodów w krajach regionu Azji i Pacyfiku, Ameryki Łacińskiej i Afryki, można oczekiwać, że w perspektywie najbliższej dekady, w liczbach bezwzględnych, wolumen zakupów węglowodorów wzrośnie o ponad 10 milionów baryłek dziennie.

Eksperci, z którymi rozmawiał MK, różnie interpretują politykę największych producentów energii, jednak generalnie są przekonani, że wpływ naszego kraju na cały model gospodarczy planety zależeć będzie od sytuacji w tym sektorze.

- Jakich cen możemy się spodziewać po kolejnym wzroście produkcji OPEC+? Czy da się przewidzieć średni koszt baryłki na koniec roku?

Wasilij Giria, dyrektor generalny GIS Mining:

- Przy obecnym poziomie konsumpcji i braku gwałtownych szoków makroekonomicznych, średnioroczna cena ropy Brent może utrzymać się w przedziale 66-72 dolarów za baryłkę. Na kolejnych spotkaniach sojusz najprawdopodobniej zachowa większą ostrożność w kwestii rewizji kwot i będzie starał się unikać gwałtownych decyzji, które mogłyby zwiększyć zmienność na rynku.

Dmitrij Aleksandrow, szef działu badań analitycznych, AVI Capital:

- Kraje OPEC+ są zmuszone nie tylko do kierowania się cenami, ale także do walki o utrzymanie udziału w rynku, dlatego zwiększenie produkcji przy jednoczesnym jej rozszerzeniu przez kraje spoza sojuszu jest dość rozsądnym posunięciem. Dotychczas panuje konsensus co do zwiększenia zużycia „czarnego złota” w wielu regionach świata, w tym w Chinach. Niektóre główne ośrodki analityczne podwyższają obecnie swoje prognozy dotyczące średniorocznych cen za baryłkę. W przyszłości, w oparciu o monitorowanie sytuacji na rynku, OPEC+ będzie podejmować bardziej zrównoważone decyzje dotyczące zmiany parametrów kwot. Możliwe jest spowolnienie wzrostu produkcji w przypadku spadku wolumenu konsumpcji.

Igor Rastorguev, wiodący analityk w AMarkets:

– Dla Rosji, która również dołączy do globalnego trendu i zwiększy wydobycie ropy naftowej, kolektywna decyzja OPEC+ o zwiększeniu produkcji ma raczej pozytywny skutek. Im niższa cena ropy Brent, tym mniejsza różnica w cenie w stosunku do rosyjskiej marki Ural. W dłuższej perspektywie ceny surowców będą rosły, ponieważ zasoby węglowodorów są obecnie na minimalnym poziomie, co potwierdzają regularne statystyki dotyczące rezerw w Stanach Zjednoczonych.

Władimir Czernow, analityk Freedom Finance Global:

- Cena ropy Brent utrzyma się w przedziale 67-70 dolarów, co jest obecnie obserwowane. Jeśli jednak jesienią produkcja OPEC+ będzie nadal „rosnąć” i na rynek trafi znacznie więcej ropy, możliwy jest stopniowy spadek notowań do poziomu 60-65 dolarów. Do końca 2025 roku średnia cena ropy Brent może wynieść około 68 dolarów za baryłkę, pod warunkiem utrzymania umiarkowanej polityki OPEC+ i braku nowych silnych szoków zewnętrznych.

- W czerwcu dochody Rosji z ropy naftowej i gazu spadły do najniższego poziomu od stycznia 2023 roku. Jeśli ceny będą nadal spadać, o ile bardziej ucierpią dochody naszego kraju z eksportu ropy? Girya: - Słowa wicepremiera Nowaka o wspieraniu wzrostu produkcji należy rozpatrywać w kontekście dążenia Rosji do utrzymania i wzmocnienia swojego udziału w rynku. Jest to szczególnie widoczne na tle dynamicznego powrotu innych eksporterów surowców. Spadek dochodów Rosji z ropy naftowej i gazu w czerwcu wynika częściowo nie tylko z dynamiki cen, ale także ze zmian w warunkach płatności i logistyce. Wzrost produkcji może być próbą zrekompensowania spadku cen poprzez zwiększenie wolumenu eksportu. Może to zadziałać w regionach o nadwyżkach energii i stabilnym popycie.

Czernow : – Stanowisko Rosji w sprawie dalszego zwiększania produkcji wygląda na próbę zwiększenia wolumenu eksportu w kontekście niskich cen i spadających dochodów z ropy naftowej i gazu. W czerwcu dochody z ropy naftowej i gazu do rosyjskiego budżetu zbliżyły się do minimum od początku okresu sankcji, co budzi poważne obawy. Jednak obstawianie wzrostu wolumenu przy spadających cenach jest moim zdaniem dość ryzykowną strategią, ponieważ jeśli notowania spadną do 65 dolarów i poniżej, nie zrekompensuje to wzrostu eksportu, zwłaszcza biorąc pod uwagę dyskonto do ropy Brent i koszty logistyczne. Dlatego Rosja może liczyć jedynie na krótkoterminowy wzrost zysków walutowych. Wraz z dalszym spadkiem cen ropy straty mogą się zwiększyć. Obecne stanowisko naszego kraju w kwestii wydobycia ropy naftowej jest uzasadnione jedynie w perspektywie długoterminowej, podczas gdy ryzyka geopolityczne i makroekonomiczne ograniczają fundamentalne przyczyny wzrostu cen energii. Jeśli notowania ropy Brent spadną ponownie poniżej 65 USD, a cena ropy Urals, uwzględniając zniżkę, spadnie do poziomu 50–55 USD, wówczas dochody Rosji z ropy naftowej i gazu ryzykują, że ponownie osiągną najniższy poziom od czerwca 2023 r.

- Donald Trump wyraził przekonanie, że przy sprzyjającej sytuacji rynkowej Stany Zjednoczone będą w stanie obniżyć ceny ropy, aby uzupełnić narodowe rezerwy paliw strategicznych. Czy decyzja o zwiększeniu produkcji OPEC+ nie jest sprzeczna z interesami członków sojuszu, w tym Rosji?

Girya : – Dążenie USA do uzupełnienia rezerw strategicznych w obliczu możliwego spadku cen częściowo pokrywa się z taktycznymi interesami OPEC+, ponieważ kluczowi członkowie sojuszu chcą utrzymać równowagę na rynku i zapobiec nadmiernemu wzrostowi cen. Jednak w dłuższej perspektywie interesy eksporterów i importerów mogą ponownie zacząć się rozchodzić, co znajdzie odzwierciedlenie w retoryce i decyzjach OPEC+.

Czernow : – Decyzja o zwiększeniu produkcji OPEC+ wydaje się nieco sprzeczna w kontekście wypowiedzi Trumpa. Jeśli sojusz będzie nadal nasycał rynek, doprowadzi to do dalszej presji na notowania, co jest korzystne dla gospodarek nastawionych na import, ale nie dla krajów eksportujących węglowodory, w tym Rosji i Arabii Saudyjskiej. Taka rozbieżność interesów w OPEC+ może się nasilić, zwłaszcza jeśli wzrost produkcji nie doprowadzi do oczekiwanego odzyskania udziałów w rynku. Już teraz dodatkowe baryłki zwiększają ryzyko globalnej nadwyżki „siarkowego złota” i wymagają ostrożności. Ważne jest, aby sojusz nie przeceniał możliwości rynku i nie prowokował załamania cen.

mk.ru

mk.ru

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow