Nowe środki rządowe mają na celu zwiększenie liczby kontraktów socjalnych o 118 tysięcy

Nowe rozporządzenie rządowe o nieuwzględnianiu świadczeń pieniężnych z tytułu urodzenia i wychowania dzieci przy zawieraniu umów socjalnych z osobami ubogimi jest środkiem technicznym, twierdzi czołowy naukowiec Instytutu Informacji Naukowej o Naukach Społecznych Rosyjskiej Akademii Nauk Siergiej Smirnow. Dzięki niemu 118 tysięcy obywateli będzie mogło ubiegać się o tego typu formy wsparcia socjalnego. Według Ministerstwa Pracy w 2023 roku kontrakt socjalny miało 720 tysięcy obywateli. Dzięki nim 78% z nich zwiększyło swoje dochody, a 42% wydostało się z ubóstwa.
Umowy społeczne od dawna stanowią miarę wsparcia dla obywateli o niskich dochodach w Rosji. Do 2021 roku można było zawrzeć umowę o założenie działalności gospodarczej (obecnie jej wielkość wynosi 350 tysięcy rubli). Ale musisz udowodnić nie tylko swoje niskie dochody, ale także uzasadnienie finansowe i ekonomiczne przyszłego projektu biznesowego. A jego wdrażanie będzie monitorowane. Główny badacz INION RAS Siergiej Smirnow powiedział, że w 2019 r. spotkał się z bardzo obiecującym biznesem na prowincji, który udało się otworzyć pewnej kobiecie, korzystając ze środków pochodzących z kontraktu socjalnego. Stworzyła mini salon fryzjerski. Na terenach wiejskich można otrzymać do 200 tysięcy rubli na rozwój gospodarstwa zależnego. „Za te pieniądze nie można kupić traktora, ale można kupić drobny sprzęt, materiał do sadzenia, bydło i drób” – mówi Siergiej Smirnow. Osoby bezrobotne otrzymują również zasiłek pieniężny w wysokości minimum socjalnego do momentu znalezienia pracy oraz przez kolejne trzy miesiące po jej znalezieniu. Umowa socjalna może pokryć koszty szkolenia lub przekwalifikowania, ale nie więcej niż 30 tysięcy rubli. „Jeśli weźmiesz udział w kursie, którego cena przekracza tę kwotę, będziesz musiał sam dopłacić różnicę” – wyjaśnia Siergiej Smirnow.
Od 2021 roku cele kontraktów społecznych uległy rozszerzeniu. Dzięki temu mogli płacić za edukację swoich dzieci, leki, mieszkanie i usługi komunalne oraz podstawowe dobra. „Nie jest do końca jasne, co obejmuje lista dóbr pierwszej potrzeby” – mówi Siergiej Smirnow. - No więc masło - to produkt pierwszej potrzeby czy nie?!»
24 lutego premier Michaił Miszustin ogłosił na spotkaniu operacyjnym, że Rosja przestanie wliczać zasiłki na dzieci do dochodu przy przyznawaniu kontraktu socjalnego mającego na celu wsparcie rodzin o niskich dochodach. Stwierdził, że podpisał odpowiednie zarządzenie.
Według premiera kwota ta nie będzie wliczana do dochodu na osobę przy ubieganiu się o wsparcie. Jak zaznaczył przewodniczący gabinetu, zdaniem ekspertów decyzja ta pozwoli na zawarcie średniorocznie około 118 tys. dodatkowych kontraktów socjalnych.
Według Siergieja Smirnowa jest to „środek techniczny, który pozwala nam zwiększyć liczbę osób zawierających umowę społeczną. Jest to powiązane z wektorem demograficznym polityki państwa. Według statystyk Ministerstwa Pracy w 2023 roku umowę socjalną miało 720 tys. obywateli. Spośród nich 78% zdołało poprawić swoją sytuację finansową, a 42% zdołało wydostać się z granicy ubóstwa.
Zdaniem eksperta, służby socjalne bardzo dokładnie sprawdzają poziom dochodów osoby ubiegającej się o kontrakt socjalny. Chociaż dzięki digitalizacji można go wystawić za pośrednictwem portalu Służb Państwowych. Jednakże kontrola nie jest mniej dokładna. Dlatego też wykluczenie pozycji dochodowych z listy branej pod uwagę przy określaniu dobrobytu materialnego obywatela jest bardzo istotne dla rodzin o niskich dochodach z dziećmi oraz rodzin wielodzietnych.
Doktor ekonomii, prorektor Uniwersytetu Finansowego przy Rządzie Federacji Rosyjskiej Aleksiej Zubets uważa, że „umowa społeczna to mrzonka”.
„Umowy społeczne nie cieszą się w Rosji popularnością” – mówi. „To był swego rodzaju idealny obraz tego, jak biedni w Rosji to ludzie, którzy przypadkowo znaleźli się w takiej sytuacji i chcą uciec od biedy”. Jak się jednak okazało, takich osób jest bardzo mało. Zasadniczo biedni Rosjanie chcą pozostać biedni. Nie są gotowi do pracy. Chociaż jeśli zaoferuje im się pieniądze, chętnie je przyjmą. „Okazało się, że jeśli człowiek chce pracować, ma głowę i ręce, to nie będzie biedny” – tłumaczy Aleksiej Zubets. – Większość biednych ludzi nie może znaleźć pracy, ponieważ nie przeszkadza im bycie biednym. To jest problem kontraktów społecznych: oferowanie pomocy ludziom, którzy nie chcą jej otrzymać.
Może dlatego odsetek osób, które otrzymały kontrakty socjalne w całej populacji Rosji, jest tak mały? I może dlatego tylko 42% z nich uniknęło granicy ubóstwa? A reszta, jak nasza bohaterka narodowa Jemielja, leży na piecu i czeka na czarodziejkę-pikę? Nic dziwnego, że remake tej bajki stał się jednym z najpopularniejszych filmów w rosyjskim box office w ubiegłym roku.
mk.ru