Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Russia

Down Icon

Sztuczna inteligencja nie musi być z USA lub Chin? Te kraje są przed trudnym wyborem

Sztuczna inteligencja nie musi być z USA lub Chin? Te kraje są przed trudnym wyborem
  • Wedle Instytutu ERIA (Economic Research Institute for ASEAN and East Asia) Azja Południowa stanie się nowym frontem dla rozwoju SI.
  • Chińska strategia rozwoju sztucznej inteligencji konsekwentnie opiera się na pięciu filarach: zasobach ludzkich, mocy obliczeniowej, modelach, danych oraz infrastrukturze energetycznej.
  • W lutym rząd Australii ogłosił zakaz korzystania z opracowanej w Chinach platformy sztucznej inteligencji DeepSeek.

Region Azji i Pacyfiku nie chce pozostać w tyle za Stanami Zjednoczonymi gdy chodzi o rozwój sztucznej inteligencji (AI) i ofertę edukacyjną dla młodych talentów. Według raportu ESCAP (Komisji Gospodarczej i Społecznej ONZ dla Azji i Pacyfiku) ponad 60 proc. światowej populacji młodzieży (osób w wieku 15–24 lata) mieszka w regionie Azji i Pacyfiku.

Uwarunkowania demograficzne sprawiają, że decydenci polityczni upatrują w rozwoju AI szans dla młodych. Z kolei firmy technologiczne są coraz bardziej zainteresowane tym rejonem jako źródłem wyspecjalizowanych pracowników.

ASEAN i Azja Południowa: recepta na przyciągnięcie talentów

Azja Południowo-Wschodnia nie ustaje w wysiłkach przyciągając zagraniczne inwestycje w infrastrukturę na rzecz Sztucznej Inteligencji. Wedle Instytutu ERIA (Economic Research Institute for ASEAN and East Asia) Azja Południowa stanie się nowym frontem dla rozwoju SI. W pierwszej połowie 2024 r. zgodnie z raportem 2024 e-Conomy SEA Report region przyciągnął 30 mld dolarów inwestycji.

Podczas ministerialnego spotkania ASEAN dotyczącego Nauki, Technologii i Innowacji (AMMSTI) podkreślono, że sztuczna inteligencja może znacząco wpłynąć na gospodarkę regionu - wedle przytoczonego raportu Kearney, do 2030 r. AI mogłaby odpowiadać za dodatkowy przychód PKB krajów regionu o wartości rzędu 1 biliona dolarów.

Instytut ERIA wspomina o potrzebie długoterminowego wsparcia edukacji w ASEAN przez inwestycje zarówno na poziomie państw narodowych, jak i prywatnego sektora. Na sam przód wysuwa się Singapur, osiągając również świetne wyniki w testach PISA. Dla wspólnoty martwiący jest jednak fakt, że reszta państw ASEAN-u pozostaje mocno w tyle w rankingach edukacyjnych. Z tego powodu planowane są szersze działania na rzecz wspierania szkolnictwa.

Lekarstwem mają być także szkolenia zawodowe w IT, co ma poprawić praktyczne umiejętności. Kolejnym działaniem jest priorytetyzacja mobilności talentów, w tym udzielanie wiz dla "cyfrowych nomadów", promowanie globalnej wymiany wiedzy i szans zawodowych. Działania te mają na celu umiędzynarodowić region i przepływ kompetencji. W państwach wspólnoty ASEAN obecni są globalnie gracze, którzy stawiają na potencjał regionu, w tym oprócz Singapuru - na Wietnam i Tajlandię. ERIA wskazuje tu np. inicjatywy organizowane przez SEA Bridge i Amazon Web Services. Do tego rodzą się programy takie jak AI-Ready ASEAN, prowadzony z Google, który ma celu wzmocnienie kompetencji w zakresie AI w regionie.

Chiny rozbudowują swoją potęgę

W debacie medialnej niełatwo znaleźć informacje o Chinach, które byłyby przedstawione w pozytywnym świetle. Chińskie osiągnięcia są zazwyczaj interpretowane jako potencjalne zagrożenie, a ich niepowodzenia nierzadko jako potwierdzenie wyższości systemów zachodnich. Takie silnie, normatywne spojrzenie może jednak przesłaniać istotne procesy w Państwie Środka. Warto odnotować fakt, że Chiny konsekwentnie budują swoją pozycję jako globalna potęga w dziedzinie sztucznej inteligencji, stopniowo rozszerzając swój wpływ na światowe rynki.

Rozwój technologii idzie w parze z inwestowaniem w edukację talentów: Chiny aktywnie rozszerzają programy edukacyjne związane z SI na poziomie uniwersyteckim, aby zwiększyć liczbę absolwentów w tej dziedzinie. Do tego rząd chiński wspiera rozwój otwartych platform SI, takich jak DeepSeek, które nie tylko umożliwiają tworzenie oprogramowania, ale także służą jako narzędzia edukacyjne dla młodych talentów.

Chińska strategia rozwoju sztucznej inteligencji konsekwentnie opiera się na pięciu filarach:

  • zasobach ludzkich,
  • mocy obliczeniowej,
  • modelach,
  • danych,
  • infrastrukturze energetycznej.

I właśnie w nich, z wyjątkiem samego dostępu do najnowocześniejszych chipów, Pekin robi imponujące postępy. Podczas technologicznego szczytu w Waszyngtonie, który odbył się 30 kwietnia, prezes Nvidii Jensen Huang nie owijał w bawełnę. Na pytanie jak bardzo Chiny odstają od USA w dziedzinie sztucznej inteligencji, miał odpowiedzieć: "Chiny nie są w tyle… są tuż za nami. Jesteśmy bardzo blisko".

Mocną stroną Chin jest także chińska infrastruktura energetyczna i stabilne zasilanie dla energochłonnych centrów danych i systemów AI. To wszystko sprawia, że Chiny są jedną z największych potęg w tej dziedzinie, posiadając jedną z największych baz wykwalifikowanych pracowników. Niegdyś po przetestowaniu na własnym podwórku projektów infrastrukturalnych, takich jak budowa mostów, dróg, tuneli, Chiny skierowały się na rynki zagraniczne, by eksportować swoje umiejętności i pracowników. Podobny schemat można dziś zaobserwować w obszarze AI.

Chiny intensywnie rozwijają sztuczna inteligencją mimo ograniczeń w dostępie do najnowocześniejszych chipów (fot. humphery/Shutterstock.com)
Chiny intensywnie rozwijają sztuczna inteligencją mimo ograniczeń w dostępie do najnowocześniejszych chipów (fot. humphery/Shutterstock.com)

Przykładem może być już wspomniana chińska platforma DeepSeek, oparta na otwartym kodzie źródłowym, która promuje powszechny dostęp do swojej technologii. Chodzi tu nie tylko o jej praktyczne zastosowanie przy tworzeniu oprogramowania już dziś, lecz także o umożliwienie młodym talentom rozwijania własnych kompetencji dzięki udostępnianym funkcjom. To istotne narzędzie na rzecz eksportu chińskiego modelu edukacji i budowy kompetencji cyfrowych.

Trudny wybór Australii

Zgodnie z analizą opublikowaną w East Asia Forum, Australia stoi przed trudnym wyzwaniem w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji w kontekście rywalizacji technologicznej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Z jednej strony w ciągu ostatnich dekad Australia rozbudowała silne więzi gospodarcze z Chinami, z drugiej sojusze polityczne z USA wywierają presję na ostrożność we współpracy z Pekinem. Szczególnie mowa tu o wrażliwych dziedzinach, czyli takich do których należy przetwarzanie danych i sztuczna inteligencja.

W analizie pojawiły się informacje, że Waszyngton wywiera presję na Australię, by ograniczyła współpracę badawczą z Chinami. Tekst, którego autorami są głównie osoby o chińskim rodowodzie, wskazuje, że takie obostrzenia ze strony USA mogą stanowić wyzwanie dla wolności akademickiej i przyhamować zawieranie cennych partnerstw naukowych dla postępu w dziedzinie AI.

Dla Australijczyków, dla których Chiny są bliższe geograficznie niż USA, choć dalsze, jeśli chodzi o światopogląd polityczny, sytuacja ta jest dosyć trudna. Podobnie jak państwa Unii Europejskiej, Australia znajduje się za USA i Chinami pod względem rozwoju technologicznym, i rozwijanie sztucznej inteligencji musi odbywać się przez współpracę międzynarodową, co de facto zawsze wiąże się z utratą pewnej niezależności technologicznej.

Aby skutecznie rozwijać kadry w dziedzinie sztucznej inteligencji, niezbędne jest odpowiednie zaplecze technologiczne. W Australii brak rozbudowanych krajowych klastrów GPU zmusza naukowców do korzystania z zagranicznych usług chmurowych, co generuje wysokie koszty i zwiększa ryzyko związane z bezpieczeństwem danych. Choć Narodowa Infrastruktura Obliczeniowa oraz platforma Australian Intelligence stanowią częściowe wsparcie, finansowanie sektora pozostaje rozproszone i w dużej mierze skupia się na krótkofalowych projektach pilotażowych, kosztem badań długoterminowych i podstawowych.

Autorzy podkreślają, że rozwiązania takie jak chiński DeepSeek, oparty na otwartym kodzie źródłowym, mogą przyczynić się do upowszechnienia zaawansowanych technologii AI. Różnica światopoglądowa i ryzyka polityczne sprawiają, że Australijczycy pozostają zamknięci na to rozwiązanie. Dla przykładu, w lutym 2025 r. rząd Australii ogłosił zakaz korzystania z opracowanej w Chinach platformy sztucznej inteligencji DeepSeek we wszystkich systemach i urządzeniach rządowych ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem narodowym.

wnp.pl

wnp.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow