Niezwykły imam z Diyarbakıru: stał się centrum uwagi dzięki swojemu motocyklowi wyścigowemu


Polat, który wraz z rzemieślnikami utworzył grupę motocyklową, w określone dni tygodnia odwiedza zabytkowe meczety w centrum miasta i jego dzielnicach i modli się z nimi.

Mahmut Polat powiedział, że jego pierwszy kontakt z motocyklami miał miejsce jeszcze w dzieciństwie.
Polat stwierdził, że społeczeństwo ma dość powściągliwy stosunek do motocykli, choć według religii ich używanie nie jest niczym złym, i dodał, że spodziewa się, iż kiedy on sam zacznie jeździć motocyklem, spotka się z uprzedzeniami i krytyką.

Polat powiedział: „Chociaż starsi członkowie naszej społeczności, nasi dziadkowie i wujkowie, krytykowali nas pytaniami w stylu: »Czy nauczyciel potrafi jeździć na motocyklu?«, »Czy nauczyciel potrafi jeździć na motocyklu?«, w końcu się do tego przyzwyczaili. Zaczęli to nawet lubić”.

Polat stwierdził, że młodzi ludzie mówią o nim: „Jest młody, jeździ na motocyklu, ubiera się jak my, mówi jak my” i dodał, że pokazuje młodym ludziom inną perspektywę w tym względzie.

Polat powiedział: „Odpowiadam na wszystkie pytania, które wahają się zadać z perspektywy religijnej. Nawiązując tę relację z młodymi ludźmi, zachęcam ich do chodzenia do meczetu i modlitwy. Niektórzy z naszych młodych braci przychodzili na modlitwę w każdy piątek. Na szczęście teraz starają się przychodzić do meczetu pięć razy dziennie. Niektórzy z naszych braci się nie modlili, więc staraliśmy się rozbudzić w nich miłość do modlitwy”.
Polat oświadczył, że zabrał spotkaną przez siebie grupę młodych ludzi do meczetu, w którym pracował nad swoim motocyklem, na poranną modlitwę, po czym wspólnie ją odprawili.

Polat oświadczył, że w określone dni tygodnia jeżdżą do centrum miasta lub na niektóre dzielnice z założoną przez siebie grupą motocyklową, i wyjaśnił, że odwiedzają zabytki i meczety, a także modlą się w meczetach, które odwiedzają.
ntv