Jak nowe cła USA nałożone na UE i Wielką Brytanię mogą wpłynąć na cenę alkoholu

Cena kieliszka francuskiego lub włoskiego wina może wzrosnąć już w przyszłym tygodniu, ponieważ 1 sierpnia wejdzie w życie nowe 15-procentowe cło USA na import z Unii Europejskiej. To samo dotyczy popularnych marek whisky, koniaku i innych alkoholi, z których wiele jest produkowanych w Europie.
Harry Root, właściciel firmy Grassroots Wine w Charleston w Karolinie Południowej, która zajmuje się dystrybucją krajowych i importowanych win do restauracji i sprzedawców detalicznych, powiedział, że nowe podatki na towary z 27 krajów UE nie pozostawią mu innego wyboru, jak tylko podnieść ceny dla swoich klientów, co, jak stwierdził, najprawdopodobniej przerzuci dodatkowe koszty na konsumentów.
„Musimy podnieść ceny, bo kiedy dotrze do mnie zamówiony przeze mnie kontener wina, będę musiał zapłacić 100% stawki celnej na to wino” – powiedział Root w środę podczas okrągłego stołu US Wine Trade Alliance (USWTA) na temat wpływu nowych amerykańskich taryf na UE.
Zdaniem prezesa USWTA, Bena Aneffa, wyższe ceny importowanych win podniosą również koszt wina produkowanego w USA, ponieważ konsumenci przerzucą się na wina krajowe, co zwiększy popyt.
„Ekonomia 101 powie wam, że droższe produkty importowane oznaczają również wyższe ceny produktów krajowych” – powiedział Aneff przy okrągłym stole. „Spodziewalibyśmy się więc dużego spadku popytu, wyższych cen i mniejszego wyboru dla konsumentów. To problem”.
Max Rohn, dyrektor generalny winiarni Wolffer Estate z siedzibą na Long Island w stanie Nowy Jork, powiedział to wprost.
„Chcemy, żeby ludzie pili wino, a cła sprawią, że będą pić mniej wina” – powiedział podczas wydarzenia USWTA.
Związek zawodowy włoskich producentów wina, Unioni Vini Italiani, ostrzega, że butelka włoskiego wina, która wcześniej kosztowała w USA 11,50 USD, po wejściu w życie 15% cła unijnego może kosztować około 15 USD.
Biały Dom nie odpowiedział na prośbę o komentarz dotyczącą obaw, że wyższe cła na import z UE i innych krajów mogą spowodować wzrost cen wina i napojów spirytusowych w USA
Wyższe koszty za małą porcję10-procentowy podatek amerykański nałożony na Wielką Brytanię , wynikający z umowy handlowej ogłoszonej w maju, może również podnieść ceny alkoholu dla amerykańskich konsumentów. Drew McKenzie Smith, założyciel i dyrektor zarządzający Lindores Abbey Distillery z siedzibą w Fife w Szkocji, powiedział w wywiadzie dla CBS MoneyWatch, że cło na dostawy do USA może zmusić go do podniesienia ceny butelki szkockiej o równoważną kwotę.
„Mieliśmy nadzieję, że pokryjemy ten koszt, bo jeśli wycenimy whisky za dużo, ludzie jej nie kupią. Ale żeby to pokryć, musielibyśmy doliczyć 10% do ceny butelki, więc to trudna sprawa” – powiedział, zauważając, że butelka szkockiej destylarni Abbey, która obecnie kosztuje około 86 dolarów, może wzrosnąć do około 94 dolarów.
Według Scotch Whisky Association, w 2024 roku Wielka Brytania wyeksportowała do USA 132 miliony butelek szkockiej whisky.
Alex Durante, starszy ekonomista w Tax Foundation, niezależnej firmie badawczej śledzącej skutki ceł na koszty żywności i napojów w USA, powiedział, że branża winiarska i spirytusowa jest bardziej narażona na cła, ponieważ konsumenci rzadziej przechodzą na krajowe substytuty.
„Ocena wpływu na ceny wina i mocnych alkoholi jest nieco inna w porównaniu z cenami innych towarów, ponieważ konsumenci mają określone gusta i preferencje” – powiedział w wywiadzie dla CBS MoneyWatch.
Tymczasem, w przeciwieństwie do niektórych gałęzi przemysłu, które mogą przenieść fabryki z zagranicy do USA, produkcji wina nie da się przenieść z powrotem do kraju.
„Nie da się produkować francuskiego wina w USA, bo wtedy przestaje ono być francuskim winem” – powiedział. „Jeśli konsumenci mają silne preferencje co do konkretnej butelki, będą ją nadal kupować”.
Aneff z USWTA dodała: „Wina z jednego miejsca nie są zamienne na wina z innego. To zupełnie inny produkt”.
Lobbing na rzecz ulgiGrupy handlowe europejskich i krajowych producentów wina lobbują za zwolnieniem z 15% taryf celnych na większość towarów z UE, powołując się na możliwość znacznych strat po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Unione Italiana Vini poinformowała w oświadczeniu w poniedziałek, że 15% taryfa celna spowoduje stratę 371 milionów dolarów dla eksporterów.
„Wzywamy teraz włoski rząd i UE do rozważenia podjęcia odpowiednich działań w celu ochrony sektora, który znacząco się rozwinął dzięki nabywcom z USA” – powiedział w oświadczeniu prezes grupy, Lamberto Frescobaldi, przyznając jednocześnie, że sfinalizowana umowa „przynajmniej rozwiązała niepewność , która hamowała rozwój rynku”.
USWTA wzywa również amerykańskich urzędników ds. handlu do umieszczenia wina na liście towarów zwolnionych z obowiązku rejestracji w ramach nowej umowy handlowej między USA a UE.
„Jesteśmy zadowoleni, że negocjacje pozostawiają miejsce na włączenie wina do struktury zwolnienia zero za zero” – powiedział Aneff w oświadczeniu. „Nadszedł czas, aby zapewnić priorytetowe traktowanie wina w ostatecznym porozumieniu”.
Odnosząc się do porozumienia taryfowego UE, prezes i dyrektor generalny Distilled Spirits Council, Chris Swonger, powiedział, że grupa jest również „optymistycznie nastawiona i wierzy, że w nadchodzących dniach to pozytywne spotkanie i porozumienie doprowadzą do powrotu do zerowych stawek celnych na produkty spirytusowe z USA i UE”.
Niebezpieczeństwo dla restauracjiZaostrzenie ceł USA na UE nie tylko zaszkodzi konsumentom – według ekspertów branżowych może również doprowadzić do utraty tysięcy miejsc pracy u producentów i dystrybutorów. Restauracje, których utrzymanie finansowe zależy od sprzedaży europejskich win, również mogą odczuć skutki w postaci mniejszych zysków.
Jak powiedział Aneff w wywiadzie dla CBS MoneyWatch, zazwyczaj jeśli restauracja płaci 15 dolarów za butelkę wina z Francji lub Włoch (dwóch największych eksporterów do USA), to od klientów będzie pobierana opłata w wysokości 15 dolarów za kieliszek.
„Ich marża jest pięciokrotnie wyższa niż cena butelki” – powiedział. „A dla restauracji to nie luksus, lecz absolutna konieczność”.
Dzięki takim zyskom restauracje mogą utrzymać się na rynku i zachować miejsca pracy.
Import z UE „ma kluczowe znaczenie dla 47 500 sprzedawców wina, 6000 importerów i dystrybutorów oraz setek tysięcy restauracji w całym kraju” – powiedział Aneff. „Krótko mówiąc, wino z Unii Europejskiej przynosi firmom w USA niesamowitą nadwyżkę ekonomiczną. Żaden inny produkt nie pozwala nam przejąć tak ogromnego odsetka przychodów generowanych tutaj, w USA”.
Megan Cerullo jest nowojorską reporterką CBS MoneyWatch, zajmującą się tematyką małych firm, miejsca pracy, opieki zdrowotnej, wydatków konsumenckich i finansów osobistych. Regularnie występuje w CBS News 24/7, gdzie omawia swoje reportaże.
Cbs News