Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Były gwiazdor Bengals i Steelers Oliver Gibson zmarł w wieku 53 lat

Były gwiazdor Bengals i Steelers Oliver Gibson zmarł w wieku 53 lat

Opublikowano: | Zaktualizowano:

Oliver Gibson, były defensywny rozgrywający Bengals i Steelers, zmarł w wieku 53 lat.

Gibson grał dziewięć sezonów w NFL po tym, jak został wybrany przez Pittsburgh w czwartej rundzie draftu w 1995 r. Przyczyna śmierci nie została potwierdzona.

Spędził cztery sezony w Steelers, zanim dołączył do Bengals. Gibson grał w futbol akademicki w Notre Dame, a Fighting Irish potwierdził jego śmierć w poniedziałek.

„Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem Olivera Gibsona” – napisała Notre Dame w mediach społecznościowych. „Składamy kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom”.

Jego były kolega z drużyny Chad „Ochocinco” Johnson był wśród tych, którzy oddali hołd defensywnemu rozgrywającemu.

„Spoczywaj w pokoju Oliver Gibson „OG”” – napisał pod zdjęciem, na którym obaj grają dla Bengals.

Oliver Gibson, były defensywny rozgrywający Bengals i Steelers, zmarł w wieku 53 lat

Gibson grał przez dziewięć sezonów w NFL po tym, jak w 1995 roku został wybrany w drafcie przez drużynę Pittsburgh

Gibson przeniósł się do Cincinnati w 1999 r. i został stałym starterem. Nie opuścił żadnego meczu sezonu regularnego w czterech z pięciu sezonów spędzonych w Bengals.

Urodzony w Chicago zawodnik później występował w drużynach Bills i Buccaneers, kończąc karierę z 243 szarżami w 133 meczach NFL.

Po zawieszeniu korków na kołku Gibson przeniósł się do kabiny komentatorskiej i w 2011 r. dzielił się przemyśleniami na temat swojej kariery w NFL.

„Jedną rzeczą, której faceci zawsze nie widzą, jest szatnia” – powiedział. Tutaj było to coś więcej, od kierowników sprzętu, przez personel, po trenerów, zwłaszcza trenera (Johna) Mitchella i trenera (Dicka) LeBeau” – powiedział Steelers.com.

„Tęsknię za organizacją Pittsburgh, ludźmi, graczami i personelem – każdy był wspaniałą, szczerą osobą. Tego ci brakuje. Czujesz się tu jak w rodzinie”.

Powiedział, że Steelers to jedyna drużyna, którą ogląda, dodając: „Po odejściu grałem w Cincinnati i Tampie, ale nigdy nie była to już ta sama magia”.

„Sposób, w jaki miasto Pittsburgh zjednoczyło się wokół drużyny. To stworzyło wyjątkową atmosferę. Trudno powiedzieć, co to był za wysiłek. Jeśli w Pittsburghu dostaniesz worek, to w następnym tygodniu będą o tobie mówić na Giant Eagle”.

Daily Mail

Daily Mail

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow