Pracownik NFL poważnie ranny w strzelaninie w Nowym Jorku

Pracownik Narodowej Ligi Futbolu Amerykańskiego został poważnie ranny w strzelaninie, do której doszło w poniedziałek w budynku na Manhattanie, w którym mieszczą się biura NFL i niektóre z największych firm finansowych w kraju – poinformował komisarz Roger Goodell w notatce przesłanej pracownikom.
Władze poinformowały, że w strzelaninie pod adresem 345 Park Ave. zginęły cztery osoby, w tym nowojorski policjant po służbie, a jedna osoba została ciężko ranna.
„Jeden z naszych pracowników został poważnie ranny w tym ataku. Obecnie przebywa w szpitalu i jego stan jest stabilny” – napisał Goodell w notatce, do której dotarła ABC News. „Pracownicy NFL są w szpitalu, a my wspieramy jego rodzinę. Wierzymy, że wszyscy nasi pracownicy są bezpieczni i mają się dobrze, a budynek został już prawie oczyszczony”.
Goodell poinformował w notatce, że w biurach ligi „w nadchodzących dniach i tygodniach” będzie „zwiększona obecność sił bezpieczeństwa”. Dodał, że pracownicy z Nowego Jorku powinni we wtorek pracować zdalnie lub mogliby wziąć dzień wolny.
„Każdy z was jest cenionym członkiem rodziny NFL” – napisał Goodell. „Razem przez to przejdziemy”.
Policja zidentyfikowała strzelca jako Shane'a Tamurę z Las Vegas i poinformowała, że popełnił samobójstwo. Miał „udokumentowaną historię problemów ze zdrowiem psychicznym”, ale motyw nadal pozostaje nieznany, powiedziała komisarz policji Jessica Tisch na konferencji prasowej.
„Staramy się zrozumieć, dlaczego wybrał właśnie to miejsce” – powiedział Tisch.
Nowojorska Straż Pożarna poinformowała, że ekipy ratunkowe zostały wezwane do budynku biurowego przy Park Avenue około godziny 18:30 w związku z doniesieniami o postrzelonej osobie.
Pracownicy NFL otrzymali wówczas polecenie pozostania w domach, poinformował Jeff Darlington z ESPN. Biura NFL znajdują się na piętrach od piątego do ósmego 44-piętrowego budynku.
Cztery inne osoby odniosły lekkie obrażenia podczas próby ucieczki z miejsca zdarzenia.
Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams powiedział, że urzędnicy wciąż „rozpracowują” to, co się wydarzyło.
Do sporządzenia niniejszego raportu przyczyniła się agencja Associated Press.
espn