Rozgrywający drużyny South Carolina LaNorris Sellers buduje sobie markę

COLUMBIA, Karolina Południowa – Niewiele jest miejsc, w których LaNorris Sellers może pozostać niezauważony. Po spektakularnym drugim sezonie w Karolinie Południowej , w którym doprowadził Gamecocks na skraj play-offów futbolu uniwersyteckiego, trener Shane Beamer powiedział, że Sellers jest „jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w stanie”, a rozgrywający robi sobie selfie i rozdaje autografy wszędzie, gdzie się pojawi.
„Czasami nie mają nawet czego podpisać” – powiedział Sellers. „Chcą tylko, żebym podpisał się na ich koszulce albo czole. Jednemu facetowi złożyłem podpis na ramieniu, a on potem wytatuował sobie mój podpis”.
A jednak w wielu relacjach Sellersa kryje się pewien haczyk, odpowiedź, którą słyszy raz po raz: Myślałem, że będziesz większy.
Nie ma co się oszukiwać, mierząc 190 cm i ważąc 112 kg, Sellers to gigant jak na standardy rozgrywającego uniwersyteckiego. Po prostu, widząc go w mundurze i oglądając, jak gra – jak potrafi zmiażdżyć linebackera albo zmiażdżyć defensywnego enda, unikając i uciekając przed sackami – prawdziwy Sellers, ten w dresie, klapkach i charakterystycznych okularach, wygląda... cóż, normalnie.
Wszystko to przywodzi na myśl innego cichego bohatera, który zakłada okulary, aby ukryć się w tłumie, a następnie, gdy obowiązki wzywają, chowa się w budce telefonicznej – albo w tym przypadku w szatni – i przemienia się w superbohatera.
Czy możliwe, że Sellers jest Supermanem?
„Ludzie patrzą na niego i myślą, że jest najmilszym facetem na świecie” – powiedział jego ojciec, Norris. „Ale teraz, kiedy zakłada ten mundur, zmienia się w coś innego”.
Ale nie, LaNorris nie akceptuje tego tytułu. Dorastał, wielbiąc Cama Newtona, który już ma ten przydomek, a rozgrywający z Karoliny Południowej nie odważyłby się naruszyć wizerunku swojego idola.
Mimo to Mike Shula to dostrzega. Koordynator ofensywy Gamecocks kiedyś wyznaczał zagrania dla Newtona w NFL i pamięta, jak były rozgrywającyCarolina Panthers pojawił się ubrany od stóp do głów, pełen blasku i blichtru, ledwie przypominający Supermana. Potem pojawiły się ochraniacze i kask i w mgnieniu oka „było się jak w bajce” – powiedział Shula. Widzi to samo u Sellersa.
Karolina Południowa rozpoczęła zeszły sezon tak samo, jak zdaje się rozpoczynać każdy kolejny – niedoceniana i przyćmiona przez ogromny potencjał talentów z SEC. A potem, gdy po dwupunktowej porażce z Alabamą wydawało się, że wszelka nadzieja zniknęła, siła Sellersa rozkwitła, rosnąc z każdym tygodniem na boisku, ku podziwowi każdego kibica Gamecocks.
Może nie jest Supermanem, ale powstały filmy o bohaterach o słabszych mocach.
Jednak te scenariusze dostają zielone światło tylko wtedy, gdy bohater ostatecznie wygra. Po burzliwym sezonie, w którym z nikogo stał się gwiazdą, Sellers chce zapewnić triumfalne zakończenie.
„W zeszłym roku to było zaledwie kilka zagrań” – powiedział Sellers. „Chodzi więc o to, żeby poprawić te zagrania i dostać się do play-offów”.
KIEDY SELLERS chodził do liceum, „nie chciał mieć nic wspólnego z Karoliną Południową”.
Norris i Beamer później żartowali na ten temat, ale rodzina Sellersów ma dość surową zasadę, że nie wchodzą tam, gdzie nie zostali zaproszeni, a Karolina Południowa skutecznie ignorowała Sellersa przez cały okres jego nauki w szkole średniej.
Nie do końca była to wina Beamera. Sellers nie był oczywistym kandydatem na początku. Zaczął grać w futbol amerykański w wieku 5 lat, aby rodzice mogli go utrzymać w formie. Norris myślał, że najpierw wybierze futbol amerykański, a potem przejdzie na koszykówkę lub baseball, ale jego syn to uwielbiał. Kilka lat później Norris naciskał syna, żeby wybrał przyszłość.
„Chcesz to kontynuować?” zapytał.
LaNorris, który wówczas był w gimnazjum, odpowiedział, że tak.
„Bo kiedy coś zaczynamy” – powiedział Norris – „to to kończymy”.
Norris wspomina, jak zaprosił swojego pastora do domu, aby pomodlił się za LaNorrisa, dając mu siłę i wizję, by mógł w pełni wykorzystać swój talent. Rok później, niegdyś krzepki Sellers, w ciągu kilku miesięcy urósł o 15-18 cm. Przed meczami Sellers oglądał filmiki z YouTube'a, aby nauczyć się obrony, a potem leżał w łóżku i rozgrywał w myślach wyimaginowany mecz, zanim wyszedł na boisko.
„Wiedział, jak czytać obronę, kiedy grał z Pee Wee” – powiedział Norris.
W liceum jego wzrost, szybkość i inteligencja były w zgodzie, ale w sennym Florence w Karolinie Południowej wciąż nie był gwiazdą. W trzecim roku studiów w South Florence High również pauzował z powodu kontuzji, więc Gamecocks – podobnie jak praktycznie każdy inny zespół marzący o tytule mistrza kraju – zwrócili uwagę na innych rozgrywających.
Sellers skupił się na Wirginii . Miał bliskie relacje z Jasonem Beckiem, ówczesnym trenerem rozgrywających Cavaliers, a rodzina uwielbiała Charlottesville. Jednak główny trener Bronco Mendenhall nagle zrezygnował pod koniec 2021 roku, więc Sellers zmienił swoje zobowiązanie i pozostał z Beckiem i koordynatorem ofensywy Robertem Anae w Syracuse , gdzie pozostał do dnia podpisania kontraktu w 2022 roku.
Wtedy wtrącił się los.
Dino Babers, ówczesny trener Syracuse, zbliżał się do końca kontraktu bez wielu zapewnień ze strony uczelni, co zdenerwowało Sellersa. Orange rozpoczęli jednak sezon bilansem 6-0 i prowadzili z Clemson dwucyfrową przewagą przed czwartą kwartą kolejnego meczu. Zwycięstwo mogłoby zapewnić Babersowi długoterminowy kontrakt. Zamiast tego Tygrysy odrobiły straty, wygrywając 27-21, a Syracuse zakończyło sezon z bilansem 7-6.
Tymczasem Karolina Południowa w końcu to zauważyła. Sellers wziął udział w obozie w Columbii latem 2022 roku wraz z garstką innych czołowych rekrutów na rozgrywającego. Nikt, jak powiedział Beamer, nie prezentował się tak dobrze, jak chłopak z Florence. W październiku Sellers był na dobrej drodze do poprowadzenia South Florence do tytułu mistrza stanu, a Beamer chciał zobaczyć więcej, więc zaprosił rodzinę na mecz.
„Naprawdę nie chciałem jechać” – powiedział Norris – „ale LaNorris stwierdził: 'Nie mamy nic innego do roboty'”.
No i ruszyli. Karolina Południowa gościła drużynę numer 5, Tennessee . Tłum na stadionie Williams-Brice był oszołomiony, energia wręcz namacalna, a występ – oszałamiające zwycięstwo Gamecocks 63:38 – miażdżący. Po meczu Norris odwrócił się do syna i pokręcił głową.
„Być może będziemy musieli przemyśleć na nowo sytuację w Karolinie Południowej” – powiedział.
Zaledwie kilka godzin przed dniem podpisania umowy LaNorris zadzwonił do Babersa i przekazał mu tę wiadomość. Zmienił zdanie. Zostawał w domu i jechał do Karoliny Południowej.
Podczas pierwszego meczu treningowego Karoliny Południowej wiosną 2023 roku, gdy rozgrywający mieli już możliwość wykonania ataków, Sellers cofnął się do podania, wymknął się z opresji, wykonał sześć ataków, a następnie pociągnął obrońcę na 3 jardy, zdobywając pierwsze podanie. Beamer spojrzał na jednego ze swoich asystentów i uśmiechnął się.
Nawet jeśli reszta kraju jeszcze nie zauważyła supermocy Sellersa, Beamer był o tym przekonany.
„Pokazał nam wystarczająco dużo, że jest w tym facecie coś wyjątkowego” – powiedział Beamer. „Rozpalił entuzjazm wielu ludzi”.
JEŚLI JEST jakaś akcja, która zdefiniowała sezon Sellersa w 2024 roku, to jest to walka w trzeciej próbie przy 16 jardach do zdobycia, która pozwoliła pokonać Clemson. Karolina Południowa przegrywała 14-10 na nieco ponad minutę przed końcem. Presja rośnie, a Sellers atakuje w polu, ale jego linia jest w nieodpowiedniej pozycji. Przecina w prawo, potem w lewo, a potem znowu w prawo. W pewnym momencie prawie wszyscy z 11 obrońców Clemson mieli go na oku, ale żaden nie owinął mu koszulki, gdy wmaszerował do strefy punktowej, zdobywając przyłożenie z 20 jardów i ostatecznie wygrywając 17-14.
Sellers oglądał tę sztukę niezliczoną ilość razy – czasami dla własnej przyjemności, ale zwykle dlatego, że podesłał mu ją przyjaciel, fan lub kolega z drużyny.
„Nie da się przed tym uciec” – powiedział.
W szaleńczym nastroju po tym zwycięstwie Beamer ogłosił swojego rozgrywającego najlepszym graczem w kraju, a mając za sobą 166 jardów biegu i dwa przyłożenia Sellersa, trudno było się z tym nie zgodzić.
Trzy miesiące wcześniej byłoby to jednak niemożliwe do wyobrażenia.
W swoim pierwszym występie w karierze przeciwko Old Dominion Sellers wykonał zaledwie 10 z 23 podań, a Karolina Południowa ledwo uszła z życiem, wygrywając 23-19.
„Mnóstwo rzeczy przegapiłem” – powiedział Sellers. „To aż boli. Mogło być zupełnie inaczej”.
Tydzień później grał nieznacznie lepiej w meczu z Kentucky , ale opuścił kilka serii w drugiej kwarcie z powodu kontuzji. Tydzień później nie zagrał w drugiej połowie meczu z LSU , a następnie opuścił mecz z Akron , wciąż dochodząc do siebie po skręceniu kostki. Wrócił 5 października przeciwko Ole Miss , w swoim pierwszym pełnym meczu przeciwko rywalowi z SEC. Walczył, a South Carolina przegrała 27:3. Po ponad miesiącu sezonu Sellers wyglądał na kompletnie rozbitego.
Nagle wszystko zaczęło się układać.
Shula powiedział, że Sellers jest raczej słuchaczem niż mówcą i odezwie się, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale nakłonienie go do prawdziwego zaangażowania może być trudne. Jest „pilnie cichy” – dodał Shula.
Ale Shula się zaadaptował. Nigdy nie zadaje pytań z odpowiedzią „tak” lub „nie”, bo tylko to zaoferuje Sellers. Prosi Sellersa, żeby narysował i wyjaśnił zagrania na tablicy. A Shula drażni swojego rozgrywającego – ściąga mu opaski na nadgarstkach, gdy ten przechodzi obok, albo rzuca obelgi, stojąc za nim na treningu.
„To byłby trafny wybór.”
„Do kogo był ten rzut?”
"Chłopcze, mam nadzieję, że wiesz, jak się wślizgnąć."
W zwycięskim meczu z Wofford pod koniec sezonu Sellers rzucił piłkę w zagrywce, którą Shula podkreślał przez cały tydzień na treningach. „Jeśli już rzucisz, to niech będzie dobrze” – upierał się Shula i oczywiście nie był dobrze.
„Zanim jeszcze podszedłem do linii bocznej, usłyszałem, jak krzyczy” – powiedział Sellers.
Sellers jednak ani drgnie. Wręcz przeciwnie, lubi obelgi. Faceci w szatni go drażnią, a on tylko się uśmiecha.
„To jeden z powodów, dla których jego koledzy z drużyny tak go lubią” – powiedział Beamer.
Genialność planu Shuli polegała na tym, że nie naciskał na tyle mocno, by Sellers wybuchnął oburzeniem. Wiedział, że Sellers żyje w jego własnej głowie. Chciał tylko upewnić się, że Sellers prowadzi ze sobą właściwą rozmowę, więc zmusił swojego rozgrywającego do sprzeciwu – jeśli nie werbalnego, to wewnętrznego.
Beamer przyznał, że jeśli Sellersowi coś dolegało przed rozpoczęciem sezonu, to była to pewność siebie. Kiedy Sellers zmierzył się z Alabamą 12 października, nie stanowiło to już problemu.
„Pewność siebie i doświadczenie sprawiły, że z tygodnia na tydzień grał coraz lepiej” – powiedział Beamer.
Gamecocks przegrali z Alabamą, ale włożyli w to sporo wysiłku. W sezonie zasadniczym nie przegrali już ani razu.
Od 7. tygodnia rozgrywek, aż do przyłożenia w meczu z Clemson, Sellers rzucił na 2174 jardy, przebiegł dodatkowo 455 jardów i zdobył 19 przyłożeń.
Jednak ważniejsze od suchych liczb było to, jak to robił. Był niczym kula do burzenia, rozgrywającym, który demoralizował przeciwników, człowiekiem, który, jak powiedział jego kolega z drużyny , DQ Smith , zmuszał obrońców do „podejmowania decyzji biznesowych”.
Trener Oklahomy Brent Venables: „To potwór. Na treningach nie da się nic zrobić, bo nie ma nikogo innego tak silnego i wybuchowego”.
Will Lee III z Texas A&M : „Biega jak Adrian Peterson”.
Zion Young z Missouri : „To prawdziwy pies, człowieku”.
Sellers pamięta, jak Missouri gadało obelgi przed meczem 16 listopada. Uśmiechnął się i odpowiedział bez przekonania: „Nieważne”. W miarę upływu czasu ćwierkanie ucichło, a Sellers widział na twarzach wyczerpanych obrońców, że ich złamał. Zdobył prawie 400 jardów i pięć przyłożeń w wygranym 34:30 meczu.
Jest kilka rzeczy, nad którymi Sellers chce popracować w tym roku – wyczucie czasu na trasie, praca nóg, zachowanie spokoju w polu – ale jego największym atutem pozostaje to, co jest wpisane w jego DNA.
Aby naprawdę zrozumieć magię Sellersa, nie wystarczy obejrzeć ostatniej akcji przeciwko Clemson. Zamiast tego, spójrz na jego szarżę w pierwszej akcji meczu, kiedy linia defensywna Clemson zbliża się do niego, a on mimo to wychodzi do przodu i biegnie środkiem boiska, pokonując 38 jardów.
„Wyglądało, jakbyśmy byli w zwarciu” – powiedział trener Clemson, Dabo Swinney. „Jakbyśmy się zwarli. A on nagle z tego wychodzi”.
Albo 28-jardowe przyłożenie, gdy rozdziela dwóch obrońców, zanim wpadnie do strefy punktowej; albo bieg, gdy rozjeżdża ważącego 315 funtów Petera Woodsa , zanim poniesie z obrońcą kolejne 8 jardów; albo trzecia próba przy 3 jardach, gdy przebiega około 30 jardów w polu obronnym, unikając tłoku, zanim zdobędzie pierwsze podanie.
Oficjalny rekord wskazuje, że Sellers wymusił 10 niecelnych odbiorów. Swinney ma ich bliżej 30.
„W obronie zawiedliśmy” – powiedział Swinney – „ale on jest wyjątkowym zawodnikiem”.
Obrońcy raz po raz wierzyli, że mają odpowiedź na Sellersa, ale on udowadniał, że jest inaczej. Nie obraża przeciwników. Po prostu ich wykańcza, aż przyznają się do porażki.
No dobrze, jest jedna sytuacja, która naprawdę działa Sellersowi na nerwy. Na treningu będzie miał na sobie koszulkę bezkontaktową, co psuje całą zabawę. Będzie się miotał i miotał, a zanim wydarzy się prawdziwa magia, trener zagwiżdże i uzna akcję za przerwaną.
„Byki… ” – myśli Sellers.
Sellers chce być bohaterem i nic nie frustruje go bardziej niż brak szansy na to.
HISTORIA, KTÓRA krążyła tego lata, dotyczyła pieniędzy.
Beamer wiedział, że wraz ze wzrostem wartości akcji Sellersa, wiele drużyn, które wcześniej ignorowały jego rozgrywającego, będzie się do niego zgłaszać. I rzeczywiście, pod koniec roku telefon Sellersa został zalany ofertami zerowych pieniędzy i większej sceny.
„Zawodnicy rekrutują. To legalny sposób”, powiedział Sellers. „Znam chłopaków ze szkół w całym kraju, więc wysyłają wiadomości”.
Kwoty, które słyszał Sellers, były oszałamiające – aż 8 milionów dolarów w ciągu najbliższych dwóch lat. Jak mógł nie słuchać?
Ale jest takie rodzinne motto: Jeśli coś zaczniemy, to to skończymy.
„Wcześniej nie miałem pieniędzy” – powiedział Sellers – „więc teraz ich nie potrzebuję”.
Norris dzieli się historią o wczesnych latach gry swojego syna w futbol amerykański. Nie jest to powód do dumy, ale utkwiło mu w pamięci.
Zespół LaNorrisa grał w lidze miejskiej i miał świetną passę. Trener ściągnął wszystkich zawodników podstawowego składu, z których większość była na etapie gimnazjum. Weszli 9- i 10-latkowie, wszyscy rezerwowi. Zrobiło się nieciekawie.
„Byli agresywni wobec mniejszych graczy” – powiedział Norris. „Jeden z ich zawodników zaatakował chłopaka i próbował zerwać mu kask”.
Nie było flag, więc Norris znalazł trenera i poprosił syna, żeby wrócił do gry. Dał LaNorrisowi rozkaz: Weź piłkę i uderz kogoś. Nie strzelaj goli, przekaż wiadomość.
LaNorris zrobił, jak mu kazano. Przebił się przez linię wznowienia gry i zaczął biec. Trawa była otwarta. Pobiegł w kierunku linii bocznej. Około 20 jardów dalej, safety ostrożnie gonił. LaNorris zwolnił. Safety ruszył do ataku. Trafił na mur. LaNorris zepchnął chłopaka, a linia boczna przeciwnika oszalała.
„Jako ojciec, to było straszne” – powiedział Norris. „Ale nie przejmowałem się tym”.
To jest zadanie Supermana – wymierzać sprawiedliwość.
Być może Sellers jest superbohaterem, zobowiązanym wobec Karoliny Południowej, pragnącym wypełnić swoje przeznaczenie. A może to tylko historia, którą reszta świata chce teraz opowiedzieć, skoro Sellers jest gwiazdą, a w rzeczywistości jego dążenie do mistrzostwa to nie tyle mit, co determinacja.
Kiedy żeńska drużyna koszykówki Karoliny Południowej wygrała wszystko w 2024 roku, Sellers był wśród świętujących tytuł. W Columbii panowała euforia, a on zaczął marzyć. Jak by to wyglądało, gdyby drużyna futbolowa awansowała do play-offów, wygrała mecz lub dwa, dotarła do końca?
„Być może nigdy więcej tu nie zasną” – powiedział.
Do tego momentu jest po prostu spokojnym rozgrywającym w okularach i cichym, czekającym na wezwanie.
„To, że tak mówią, nie oznacza, że tak się stanie” – powiedział Sellers. „Więc idę do pracy i robię to, co robiłem całe życie”.
espn