Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

40 000 stawów robota i palący Mike Tyson – tak dzikie były największe targi konopne w Europie Mary Jane

40 000 stawów robota i palący Mike Tyson – tak dzikie były największe targi konopne w Europie Mary Jane

Wszystko dla stawów: Nasze redaktorki Jo Meissner i Nicole Plich odwiedziły specjalnie dla Was targi konopne Mary Jane.
Wszystko dla stawów: Nasze redaktorki Jo Meissner i Nicole Plich odwiedziły specjalnie dla Was targi konopne Mary Jane.
Jo Meissner/Nicole Plich; Kolaż: Scena startupowa

Dwadzieścia lat temu łatwo było rozpoznać klasycznego palacza: kudłatego faceta z okruchami chipsów w brodzie, który wolał przewracać się w łóżku, podczas gdy inni szli do pracy.

Jednak od czasu częściowej legalizacji marihuany w zeszłym roku obraz ten nie jest już tak stereotypowy.

Dziś kwiat jest mainstreamowy — lekarstwo, środek pobudzający, a przede wszystkim biznes. Palą go ludzie w garniturach, mundurach, niedawno na emeryturze — a nawet Mike Tyson.

Byliśmy na Mary Jane – największych targach konopnych w Europie, które są tak kolorowe, jak sami odwiedzający.

Mary Jane będzie działać od 19 do 22 czerwca – i jest już w dziesiątym roku. Targi handlowe świętowały swój początek w 2016 r. w małym miejscu w Friedrichshain w Berlinie.

Oczywiście istnieją również rośliny konopi.
Oczywiście istnieją również rośliny konopi.
Nicole Plich

Nhung Nguyen i jej chłopak założyli targi z kapitałem początkowym w wysokości 17 000 euro, wówczas w ich 20-metrowym wspólnym pomieszczeniu. Było 80 wystawców i 8000 odwiedzających, jak donosi Die Welt.

Dzisiaj? Hale pękają w szwach. Liczba odwiedzających wzrosła czterokrotnie, a dodany został festiwal, na którym wystąpią artyści tacy jak Haiyti i Samy Deluxe. W 2025 r. targi po raz pierwszy potrwają cztery dni. A mimo to zachowały klimat salonu.

Zaraz przy pierwszym stoisku spotykamy Manuela, który mając 2,10 m wzrostu, oferuje niemal więcej miejsca na reklamę niż samo stoisko. Pracuje w RAW i dzięki swojemu szerokiemu uśmiechowi znacznie ułatwia nam rozpoczęcie targów.

Dzięki „kaskowi stonerowemu” możesz palić sześć jointów naraz – to wynalazek Josha Kesselmanna, założyciela RAW Papers, co Manuel wyjaśnia nam niemal z religijną wręcz czcią.

„Hełm Stonera”
„Hełm Stonera”
Jo Meissner

Marka RAW jest znana wśród palaczy ze swoich bibułek, niekoniecznie ze swoich szalonych gadżetów. Jak zapalniczka z wbudowaną osłoną przeciwwiatrową lub parasol z uchwytem, ​​do którego można włożyć jointa i zapalić. Stonerzy lubią mieć jedną rękę wolną, mówi Manuel.

Pracownik stoiska RAW prezentuje parasol.
Pracownik stoiska RAW prezentuje parasol.
Jo Meissner

W zeszłym roku nie było tak spokojnie, jak w pierwszych minutach. Targi były pod ostrzałem: było tłoczno, wstęp wstrzymany, a policja musiała zostać wezwana.

Jak donosi „Faze Mag”, pierwszego dnia targów sprzedawano także syntetyczne kannabinoidy.

W tym roku zainstalowano drugie wejście, a wystawcy byli najwyraźniej sprawdzani losowo, jak podaje „ Redaktionsnetzwerk Deutschland ”. Dziś wszystko wydaje się iść zgodnie z planem.

Chociaż od czasu do czasu zdarza się, że niektórzy uczestnicy upadają, jest to spowodowane nie tyle samym festiwalem, ile raczej połączeniem słońca i trawy, którą ze sobą przywieźli.

Wystawcy obejmują całe spektrum biznesu konopnego. Bardzo popularny przedmiot: suszone kwiaty w małych plastikowych pudełkach.

Podobnie jak w przypadku butelki perfum, naciskasz silikonowy przycisk i możesz powąchać kwiaty. Na przykład w firmie medycznej marihuany Remexian Pharma odmiany nazywane są „Mimosa”, „Banana Daddy”, „Pink Champagne” i „Think Fast”.

Redaktorka Gründerszene, Nicole, wącha różne kwiaty konopi na stoisku Demecan.
Redaktorka Gründerszene, Nicole, wącha różne kwiaty konopi na stoisku Demecan.
Jo Meissner

Będzie również wystawiony sprzęt, taki jak przycinanie lub podlewanie roślin dla przemysłu na dużą skalę. Albo maszyny do uszczelniania połączeń, na przykład firmy STM Canna. Popularne wśród kawiarni w Holandii, wyjaśnia pracownik stoiska.

Pracownicy mogą włożyć do maszyny gotowe, zwinięte bibułki, napełnić je trawą, a następnie zlecić ich automatyczne zaklejenie.

Zaleta: Nie musisz sam zwijać papierków i pluć na nie, aby je zamknąć. Robot może wyprodukować do 40 000 jointów dziennie. Jeśli to nie wystarczy, prawdopodobnie będziesz musiał wykonać staromodną pracę ręczną.

Maszyna, która automatycznie uszczelnia połączenia – bez ślinienia się.
Maszyna, która automatycznie uszczelnia połączenia – bez ślinienia się.
Nicole Plich

Możesz to przećwiczyć na konkursie skręcania jointów. Rekord wynosił 40 sekund w piątkowe popołudnie. Jeden gram CBD, ręcznie zwijany filtr papierowy – to wszystko, czego potrzeba do idealnego jointa.

Szukają najszybszych palców Berlina. Ostatecznie liczy się tylko jedna rzecz: „Musi nadawać się do palenia”, mówi założyciel Mario – i podaje prosty powód, dla którego używa się tu tylko CBD: „Trawa jest za droga”.

Gotowe połączenia wypełnia się trawą, a następnie uszczelnia.
Gotowe połączenia wypełnia się trawą, a następnie uszczelnia.
Jo Meisser

Oprócz barwnych postaci pojawia się również frakcja białych trampek: zapraszają ludzi na panele i konferencje. Będą one koncentrować się na rynku — jak zmienił się od czasu częściowej legalizacji w Niemczech i co dzieje się w Europie.

Tematy obejmują legalizację, zakładanie firm, medyczną marihuanę, stowarzyszenia plantatorów i uprawę domową. W piątkowy wieczór startupy przedstawią swoje pomysły w krótkich prezentacjach. W jury zasiadają Finn Hänsel (Sanity Group) i Ben Patock (Boveda).

Mary Jane to nie tylko przeglądanie, zdobywanie informacji i nawiązywanie kontaktów. Mary Jane to przede wszystkim targi. A targi to przede wszystkim marketing. Najlepiej zabrać torbę.

Firmy chcą przyciągnąć gości na swoje stoiska. Niektóre oferują drobne upominki, takie jak papierowe torby i filtry z węglem aktywnym ze swoimi logotypami. Inne polegają na pocztówkach, takich jak „Pozdrowienia z Tütlingen” lub „Federalne Miasto Konopi”.

Inni nie rozdają gadżetów za darmo. Tutaj musisz się zobowiązać: zakręcić kołem fortuny, rzucać do kosza, zatrzymać stoper dokładnie na 4:20 (numer kodu dla palenia trawki) – lub po prostu obserwować konto na Instagramie.

Nasza redaktorka Jo Meissner była bardzo blisko wygranej.
Nasza redaktorka Jo Meissner była bardzo blisko wygranej.
Nicole Plich

Jedno jest pewne: stoper inspiruje ambicję. A trafić w cel jest trudniej niż myślisz. Zatrzymaliśmy się dwa razy na 4:21.

Ogłoszenie wciąż gra: Palenie jest surowo zabronione w hali wystawowej. Dotyczy to wszystkich – chyba że jesteś trzykrotnym bokserem wagi ciężkiej. Kiedy Mike Tyson pojawia się przy swoim stoisku, nawet ostatnia osoba jest wybudzona z własnej mgły.

Prawdopodobnie jedyną osobą, której wolno palić na arenie, jest Mike Tyson.
Prawdopodobnie jedyną osobą, której wolno palić na arenie, jest Mike Tyson.
Jo Meissner

Emerytowany bokser już dawno zapowiedział swoją wizytę i coraz więcej inwestuje w niemiecki rynek marihuany.

Dwóch zagorzałych fanów z tatuażami na twarzy stoi przed nami. Wolelibyśmy nie sprawdzać, czy są prawdziwe, bo nasze palce pozostają suche. Ponad 200 osób tłoczy się wokół Tysona. On siedzi pośrodku – rozkosznie zaciągając się jointem XXL.

To, co jest zakazane w środku — poza Tysonem — jest dozwolone na zewnątrz. To tutaj znajduje się bufet. Pomiędzy burrito, burgerami, naleśnikami i currywurst w powietrzu zawsze unosi się nuta brokułów. Albo, mówiąc wprost: regularnie pachnie trawą.

Mary Jane wydaje się być klasowym spotkaniem dla branży — zarówno dla wystawców i przedsiębiorców, jak i weteranów sceny. Dla odwiedzających jest to przede wszystkim plac zabaw pełen smakołyków, zapachów i rozmów z podobnie myślącymi ludźmi.

My również opuszczamy teren targów po dwóch dniach – lekko oszołomieni aromatem kwiatów, ale przede wszystkim z poczuciem, że konopie w końcu dotarły do ​​głównego nurtu społeczeństwa. Już nie tylko kudłate, ale całkiem różnorodne.

businessinsider

businessinsider

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow